Witam wszystkich.
Od jakiegoś półtora roQ mam moją brzywtę, różne techniczne przygody z nią miałam, ale takiej dotyczącej aparatu jeszcze nie. Otóż wytłumaczę co się dzieje...
Z dnia na dzień telefon przestał robić zdjęcia. Po uruchomieniu aparatu (czy to z przycisQ czy z menu) na ekranie nie ma podglądu, jest po prostu czarny. Jest ten krzyżyk oznaczający środek kadru, małę ikonki na górze ekranu (czyli wszystko normalnie), opcje sterowania zoomem itp. Po wciśnięciu przycisQ aby zrobić zdjęcie, telefon pokazuje powiadomienie 'Ujęcie nie powiodło się' po czym aparat się wyłącza do ekranu wyjściowego tzn. tapety.
To samo dzieję się po zamknięciu klapki oraz w kamerze wideo.
Nie znam się na tym, dlatego proszę o pomoc. Czy jest to możliwe aby wirusy które mam niestety na komputerze przeleciały mi do telefonu i coś skopały w sofcie?
Technicznie myślę że nic się nie zepsuło, telefon nie upadł, szybka nie jest zbita, wszystko inne działa, zdjęcia można przeglądać...
Z tego co sobie przypominam to taka 'migracja' wirusów z komputera na telefon chyba jest możliwa, ponieważ mam ok 1GB plików na karcie pamięci w telefonie, i kiedyś po podpięciu telefonu do komputera u znajomego, wyskoczyło mu na komputerze powiadomienie programu antywirusowego że na karcie pamięci są jakieś wirusy. Szczegółów nie znam, ponieważ było to bardzo dawno, a poza tym niezbyt orientuję się w takiej tematyce, więc proszę o poradę tych co się znają
Telefon jest na gwarancji do października tego roQ, kupiony w Play, sim lock zdjęty w Play, soft wgrywany był w sumie 2 razy, ostatnio jakoś rok temu przez znajomego który się na tym zna, niestety nie mogę się do niego zwrócić z tym problemem, ponieważ wyjechał. Nie znam nikogo innego kto by umiał wgrywać softy
Wytłumaczyłam najlepiej jak umiałam...
Mości Panowie, pomóżcie