Forum - TELEPOLIS.PL

Dzień dobry

Chciałem wykupić abonament z darmowymi rozmowami, darmowymi SMS-ami i MMS-ami. Udałem się w tym celu do salonu Orange. Pani powiedziała bardzo grzecznie, że będę miał taką usługę za 40 zł miesięcznie. Powiedziałem, że to dla mnie zbyt drogo i chcę płacić nie więcej niż 30 zł miesięcznie. Pani ponownie bardzo grzecznie powiedziała, że za 30 złotych (dokładniej 29 zł) mogę mieć to samo, ale bez darmowego dzwonienia na telefony stacjonarne. Zgodziłem się, ale miałem mieć darmowe SMS-sy i MMS-sy. Pani napisała na kartce, co będę miał za te 30 zł. Napisała: darmowe rozmowy do sieci komórkowych, SMS-y i MMS-y. Byłem przekonany, iż będę miał darmowe MMS-y. Nie podejrzewałem nawet takiej sieci komórkowej jak Orange, że mogę zostać oszukany. A jednak mnie oszukali! Napisałem reklamację raz i odpisali, że nie mają możliwości tego sprawdzi. Napisałem drugą reklamację i pracownica się do niczego nie przyznaje. I tu miarka się przebrała. Nie chcę być klientem telefonii komórkowej, która oszukuje klientów. Szczerze wszystkim odradzam usług tej firmy. Pracownicy Orange mówią nieprawdę, aby tylko podstępnie pozyskać nowego klienta. Nie wiem, może mają za to jakieś premie. Odradzam!

Oszukany klient Orange

Potępiam takie zachowanie konsultanta Orange, jednak gdybyś przeczytał to co podpisujesz to by teraz nie było problemu.

Nie przyszło mi do głowy, że pracownik tak popularnej firmy, jaką jest Orange, może mnie oszukać...

Widzę, że już nikomu na tym świecie nie można ufać! "Autorytet sięgnął bruku"...

Niestety zdarza się to we wszystkich sieciach. Trzeba czytać wszystko, co pod nos do podpisania podsuwają. Czasem sprzedawcy chcą wcisnąć produkt za wszelką cenę.

Chciałeś zrobić aferę a zrobiłeś parodię. To co piszesz jest strasznie naiwne, dlatego śmiem przypuszczać że te MMSy też mogłeś sobie dopowiedzieć.
Nie wiedziałeś o tym że pracownicy takich salonów nie tyle dostają premię od sprzedaży, co jest to ich główny element wynagrodzenia? I że tak jest u każdego operatora, nie tylko Orange. Orange jest popularną firmą, a Play, T-Mobile, Plus nie?
Zawsze trzeba czytać to co podpisujesz, bo pomylić się też jest rzeczą ludzką i pracownik mógł to zrobić nieumyślnie, a teraz nie ma honoru żeby się przyznać lub nie pamięta i nie chce się podkładać. Albo trafiłeś na nieuczciwego sprzedawcę i to też Cię może spotkać wszędzie, a nie tylko w Orange i dlatego wróć do punkt 1 - czytaj co podpisujesz.
Oczywiście firma Orange odpowiada swoją reputacją za zachowanie każdego pracownika i takie sytuację. I tego nie usprawiedliwiam. Tylko ile razy można czytać tego typu posty że oszukują (bez względu na to kto)? Tylko Twój przypadek właściwie mało kogo coś nauczy. Bo ktoś kto nie czyta umów, nie czyta najprawdopodobniej tego forum. A my tu na forum, jeśli już, byli byśmy zainteresowani jakimiś bardziej wyrafinowanymi mechanizmami oszustw.

A ja mam proste pytanie:
Co masz napisane na umowie?
(Co podpisałeś )
i na ile czasu jest ta umowa?

orange2017 pisze:Nie przyszło mi do głowy, że pracownik tak popularnej firmy, jaką jest Orange, może mnie oszukać... (...)

Im większy operator, tym większe prawdopodobieństwo stania się ofiarą (łatwowierności).
Poszukaj sobie oferty u małych operatorów - zapłacisz za to samo około połowę mniej i najpewniej nikt Ci nie wywinie takiego numeru.

orange2017 pisze:Nie przyszło mi do głowy, że pracownik tak popularnej firmy, jaką jest Orange, może mnie oszukać...

Widzę, że już nikomu na tym świecie nie można ufać! "Autorytet sięgnął bruku"...

Pracownik mógł oszukać (co gdyby robił na co dzień, do firmy by dotarło), mógł też się pomylić (do czego się nie przyzna).

Z umowy się nie wykręcisz, Orange reklamacji nie uzna, bo jest tylko słowo przeciwko słowu, więc decydujące znaczenie ma papier, który podpisałeś.

Trzeba czytać to co się podpisuje. Bynajmniej Cię nie hejtuję, po prostu masz nauczkę, którą zapamiętasz na długo.

A mogłeś skorzystać z orangowego NJU Mobile... Tam za 29 zł są rozmowy bez stacjonarnych, SMS-y, MMS-y i internet.

Po to umowy są sporządzane w formie pisemnej, w dwóch identycznych egzemplarzach, żeby takie sytuacje były jasne.

Od autora dowiem się co jest na tej umowie i na jaki termin...?

orange2017 pisze:Dzień dobry

Chciałem wykupić abonament z darmowymi rozmowami, darmowymi SMS-ami i MMS-ami. Udałem się w tym celu do salonu Orange. Pani powiedziała bardzo grzecznie, że będę miał taką usługę za 40 zł miesięcznie. Powiedziałem, że to dla mnie zbyt drogo i chcę płacić nie więcej niż 30 zł miesięcznie. Pani ponownie bardzo grzecznie powiedziała, że za 30 złotych (dokładniej 29 zł) mogę mieć to samo, ale bez darmowego dzwonienia na telefony stacjonarne. Zgodziłem się, ale miałem mieć darmowe SMS-sy i MMS-sy. Pani napisała na kartce, co będę miał za te 30 zł. Napisała: darmowe rozmowy do sieci komórkowych, SMS-y i MMS-y. Byłem przekonany, iż będę miał darmowe MMS-y. Nie podejrzewałem nawet takiej sieci komórkowej jak Orange, że mogę zostać oszukany. A jednak mnie oszukali! Napisałem reklamację raz i odpisali, że nie mają możliwości tego sprawdzi. Napisałem drugą reklamację i pracownica się do niczego nie przyznaje. I tu miarka się przebrała. Nie chcę być klientem telefonii komórkowej, która oszukuje klientów. Szczerze wszystkim odradzam usług tej firmy. Pracownicy Orange mówią nieprawdę, aby tylko podstępnie pozyskać nowego klienta. Nie wiem, może mają za to jakieś premie. Odradzam!

Oszukany klient Orange

To że ci "pani napisała" niewiele znaczy, podejrzewam że nie było tam celowego oszustwa ze strony Orange tylko zwykła niekompetencja (której być nie powinno) tej pani.
Po drugie warunki świadczenia usług są określone w regulaminie i tam należało samodzielnie zajrzeć a z panią konsultantką omawiać niejasne zapisy (sama pewnie by się dowiedziała czegoś).
Natomiast umowa już jest dokumentem który określa co ma być świadczone kiedy i za ile. I to powinieneś zawsze czytać nie zważając na panie konsultantki.
Mnie osobiście nie oszukali a miałem zarówno umowy abonamentowe a obecnie prepaidy, wprost przeciwnie jak dla mnie działają bardzo dobrze.

userTOR pisze:

orange2017 pisze:Nie przyszło mi do głowy, że pracownik tak popularnej firmy, jaką jest Orange, może mnie oszukać... (...)

Im większy operator, tym większe prawdopodobieństwo stania się ofiarą (łatwowierności).
Poszukaj sobie oferty u małych operatorów - zapłacisz za to samo około połowę mniej i najpewniej nikt Ci nie wywinie takiego numeru.

Oczywista bzdura.

Za 10 zł możesz dokupić MMS. A w pierwszym miesiącu zapewne MMS były darmowe.

Co masz napisane na umowie?

Jest coś o bonusach. Nie znalazłem nic na temat, co dostaję w zamian.

i na ile czasu jest ta umowa?

Umowa jest na dwa lata. Mogę ją przerwać 3 miesiące przed końcem.

Mam gdzieś te pieniądze. Chodzi mi o czystą uczciwość międzyludzką.

Z umowy się nie wykręcisz, Orange reklamacji nie uzna, bo jest tylko słowo przeciwko słowu, więc decydujące znaczenie ma papier, który podpisałeś.

Jestem tego świadomy. Ale przynajmniej mogę zrobić wszystko, co jest w mojej mocy, aby ostrzec innych i zabrać im klientów. Po to tu piszę. Niech się nauczą, że nieuczciwość się nie opłaca...

To że ci "pani napisała" niewiele znaczy, podejrzewam że nie było tam celowego oszustwa ze strony Orange tylko zwykła niekompetencja (której być nie powinno) tej pani.

Nie chce mi się wierzyć, aby pracownik, który podpisuje takie umowy codziennie, mógł mi przez pomyłkę napisać dwukrotnie na kartce, że będę mieć darmowe MMS-y.

Google: Orange oszukuje klientów

Za 10 zł możesz dokupić MMS. A w pierwszym miesiącu zapewne MMS były darmowe.

Pani nawet się nie zająknęła, że za MMS-y trzeba dodatkowo płacić.

Jakaś dziwna ta umowa.... same bonusy...

Calm7 pisze:Jakaś dziwna ta umowa.... same bonusy...

Pewnie jest tan coś na ten temat... Jest taka długa, że nie mogę znaleźć i nie chce mi się już nawet szukać...

PS Doczytałem... Jest podana długa lista rabatów i wśród nich wspomniane:

Nielimitowane rozmowy w Orange i nju; Nielimitowane SMSy w Orange i nju; Nielimitowane rozmowy do wszystkich kom.; Nielimitowane SMSy do wszystkich sieci kom.;

Nie ma nic na temat MMS-ów. Przynajmniej nic nie znalazłem.

No widzisz ... nie ma nic nt mms-ów ....
Teraz pytanie czy możesz dokoptować te mms-y do obecnej umowy, czy warto (cena), a może przetrzymasz umowę bez wysyłania dużej ilości mms...

Mam zamiar przeczekać umowę bez zmian i potem przejść do Nju Mobile (ten sam właściciel).

PS Napisałem nowe zgłoszenie. Jak mi nie uznają, to napiszę w tej sprawie do radia i telewizji. Jak dobrze pójdzie, coś wspomną w TV lub radiu na ten temat. Chcę im odebrać nowych klientów.

orange2017 pisze:Jak dobrze pójdzie, coś wspomną w TV lub radiu na ten temat. Chcę im odebrać nowych klientów.

Nie wspomną.

Napiszemy... Zobaczymy... Chyba że pójdą po rozum do głowy i zrezygnują z umowy. Przecież to jest nielogiczne. Samym tym tematem odbiorę im bardzo wielu klientów. Google i te sprawy.