Zmiana operatora i typu oferty
Post:01 lis 2016, 19:49
Cześć wszystkim!
Mam w Orange ofert na 400 zł (160 zł to raty za sprzęt), było w porządku, nie byłem klientem wymagającym i brałem co było na stronie. Ale to, jak zostałem potraktowany, to naprawdę kpina.
1. Konsultant na linii wsparcia technicznego kazał wyłączyć 4G, czekać nie wiadomo ile na zlikwidowanie awarii i niemalże wymusił wystawienie bardzo dobrej oceny za rozmowę. Chyba tylko to, że to była rozmowa telefoniczna, to nie przyszedł i sam nie wcisnął odpowiedniego przycisku.
2. Sprzedawca w salonie nie chciał wymienić bezpłatnie karty sim na kartę NFC - mimo że wg promocji, jako klientowi ING Banku Śląskiego taka wymiana przysługiwała za darmo. Zostałem zmuszony do kupienia absurdalnego gadżetu, jakim jest etui. I to etui poszło do kosza, bo po zamontowaniu telefon działał jakby był ekranowany - płatności NFC nie działały dobrze. Musiałem otwierać klapkę i w takim stanie przykładać do terminali - wyglądało to jakby terminal rozmawiał z telefonem. W skrócie - wydałem 80 zł za niepotrzebny gadżet.
Napisałem reklamację pisemną i spodziewałem się odpowiedzi tą samą drogą. Nie, dostałem wypluty przez generator email w stylu "przepraszamy ale wiesz co - wal się". Rozumiem że takie są "procedury".
Przyjmuję, że jednak trzeba operatora smagać batem, bo inaczej nie można być dobrze traktowanym.
Dlatego pytanie: czy opłaca się przejść na kartę i u jakiego operatora? Jaka oferta będzie najkorzystniejsza, jeśli mam tylko dwa wymagania:
- SMS do wszystkich bez limitu
- możliwie największy pakiet internetu, ponieważ muszę mieć stałą synchronizację z systemami służbowymi będąc na zakupach, w kinie, na uczelni itp.? To musi być non stop zapewnione, więc internet musi być co najmniej 5 GB. Teraz mam 10 GB plus pakiet z oferty internetu mobilnego Orange.
Może to być też abonament. Bez telefonu - mam już model na kilka lat (iPhone SE).
Mam w Orange ofert na 400 zł (160 zł to raty za sprzęt), było w porządku, nie byłem klientem wymagającym i brałem co było na stronie. Ale to, jak zostałem potraktowany, to naprawdę kpina.
1. Konsultant na linii wsparcia technicznego kazał wyłączyć 4G, czekać nie wiadomo ile na zlikwidowanie awarii i niemalże wymusił wystawienie bardzo dobrej oceny za rozmowę. Chyba tylko to, że to była rozmowa telefoniczna, to nie przyszedł i sam nie wcisnął odpowiedniego przycisku.
2. Sprzedawca w salonie nie chciał wymienić bezpłatnie karty sim na kartę NFC - mimo że wg promocji, jako klientowi ING Banku Śląskiego taka wymiana przysługiwała za darmo. Zostałem zmuszony do kupienia absurdalnego gadżetu, jakim jest etui. I to etui poszło do kosza, bo po zamontowaniu telefon działał jakby był ekranowany - płatności NFC nie działały dobrze. Musiałem otwierać klapkę i w takim stanie przykładać do terminali - wyglądało to jakby terminal rozmawiał z telefonem. W skrócie - wydałem 80 zł za niepotrzebny gadżet.
Napisałem reklamację pisemną i spodziewałem się odpowiedzi tą samą drogą. Nie, dostałem wypluty przez generator email w stylu "przepraszamy ale wiesz co - wal się". Rozumiem że takie są "procedury".
Przyjmuję, że jednak trzeba operatora smagać batem, bo inaczej nie można być dobrze traktowanym.
Dlatego pytanie: czy opłaca się przejść na kartę i u jakiego operatora? Jaka oferta będzie najkorzystniejsza, jeśli mam tylko dwa wymagania:
- SMS do wszystkich bez limitu
- możliwie największy pakiet internetu, ponieważ muszę mieć stałą synchronizację z systemami służbowymi będąc na zakupach, w kinie, na uczelni itp.? To musi być non stop zapewnione, więc internet musi być co najmniej 5 GB. Teraz mam 10 GB plus pakiet z oferty internetu mobilnego Orange.
Może to być też abonament. Bez telefonu - mam już model na kilka lat (iPhone SE).