[T-Mobile] Problemy po śmierci abonenta
Post:19 lip 2013, 11:46
Opiszę to ku przestrodze.
Ojciec na miesiąc przed śmiercią przedłużył po raz kolejny abonament z T-mobile i dostał za 1zł najprostszą Nokię 2330. Tata był starym abonentem sieci T-mobile i wziął taki telefon jak się okazało z umową ratalną za 1zł. Dzień po śmierci ojca zaniosłem akt zgonu do oddziału T-mobile i rozwiązałem umowę ze względu na śmierć abonenta. Zaproponowałem nawet pracownikowi oddziału T-mobile (Zielona Góra ul. Westerplatte) by wziął ode mnie nieużywany jeszcze telefon marki Nokia bo nie jest nam już potrzebny. Pracownik odmówił i powiedział, że sprawa jest zamknięta i że telefon mamy sobie zatrzymać bo w momencie dostarczenia aktu zgonu umowa zostaje rozwiązane ze skutkiem natychmiastowym.
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Ku mojemu i mojej mamy zaskoczeniu T-mobile pobierał z konta taty przez 2 miesiące abonament z konta nieżyjącego już ojca
Co lepsze, po zgłoszeniu tego faktu - oficjalna reklamacja do T-mobile otrzymaliśmy pismo z działu windykacji, że jesteśmy im winni za telefon Nokia 2330 i wysłał wezwanie do zapłaty za ten telefon! Po kontakcie z działem windykacji usłyszałem że jako prawni spadkobiercy jesteśmy zobowiązani uregulować dług z tytułu aparatu Nokia 2330.
Ja powiedziałem, że moim zdaniem z fakt śmierci ojca znaczy zerwanie umowy z T-mobile i nie będę płacił tym bardziej, że wyraziłem chęć zwrotu tego niesamowitego telefonu pracownikowi oddziału T-mobile. W odpowiedzi usłyszałem że T-mobile nie przyjmuje zwrotu sprzętu.
Jak dla mnie to nie chodzi o pieniądze bo raz że to nie jest jakaś wielka kwota ale o sam fakt w jaki sposób T-mobile się zachowuje. Nie można tego nazwać inaczej jak hieny cmentarne. Nigdy więcej nie chcę mieć nic wspólnego z tą firmą.
Ojciec na miesiąc przed śmiercią przedłużył po raz kolejny abonament z T-mobile i dostał za 1zł najprostszą Nokię 2330. Tata był starym abonentem sieci T-mobile i wziął taki telefon jak się okazało z umową ratalną za 1zł. Dzień po śmierci ojca zaniosłem akt zgonu do oddziału T-mobile i rozwiązałem umowę ze względu na śmierć abonenta. Zaproponowałem nawet pracownikowi oddziału T-mobile (Zielona Góra ul. Westerplatte) by wziął ode mnie nieużywany jeszcze telefon marki Nokia bo nie jest nam już potrzebny. Pracownik odmówił i powiedział, że sprawa jest zamknięta i że telefon mamy sobie zatrzymać bo w momencie dostarczenia aktu zgonu umowa zostaje rozwiązane ze skutkiem natychmiastowym.
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Ku mojemu i mojej mamy zaskoczeniu T-mobile pobierał z konta taty przez 2 miesiące abonament z konta nieżyjącego już ojca

Co lepsze, po zgłoszeniu tego faktu - oficjalna reklamacja do T-mobile otrzymaliśmy pismo z działu windykacji, że jesteśmy im winni za telefon Nokia 2330 i wysłał wezwanie do zapłaty za ten telefon! Po kontakcie z działem windykacji usłyszałem że jako prawni spadkobiercy jesteśmy zobowiązani uregulować dług z tytułu aparatu Nokia 2330.
Ja powiedziałem, że moim zdaniem z fakt śmierci ojca znaczy zerwanie umowy z T-mobile i nie będę płacił tym bardziej, że wyraziłem chęć zwrotu tego niesamowitego telefonu pracownikowi oddziału T-mobile. W odpowiedzi usłyszałem że T-mobile nie przyjmuje zwrotu sprzętu.
Jak dla mnie to nie chodzi o pieniądze bo raz że to nie jest jakaś wielka kwota ale o sam fakt w jaki sposób T-mobile się zachowuje. Nie można tego nazwać inaczej jak hieny cmentarne. Nigdy więcej nie chcę mieć nic wspólnego z tą firmą.