Forum - TELEPOLIS.PL

Sprawa wygląda następująco...
Miałam abonament w TMobile. Umowa skończyła mi się 21/12/2012, okres rozliczeniowy do 25/01.
Przeniosłam nr do Plusa 18/01/2013, czyli po okresie na jaki obowiązywała umowa czasowa.
Jakie było moje zdziwienie gdy dostałam f-re od TMobile w wysokości 57 zł za "Rozwiązanie umowy z przeniesieniem bez okresu wypowiedzenia. Myślałam że przenosząc nr po okresie obowiązywania umowy nie muszę składać żadnego wypowiedzenia.
Napisałam reklamację. W odpowiedzi dostałam.

"Wyjaśniam, że opłata naliczona za przeniesienie numer wynika z artykułu 71a ustawy Prawo Telekomunikacyjne, zgodnie z którym:
„Abonent, (…), żądając przeniesienia przydzielonego numeru może rozwiązać umowę z dotychczasowym dostawcą usług bez zachowania terminów wypowiedzenia określonych w rozwiązywanej umowie. W takim przypadku abonent jest obowiązany do uiszczenia opłaty dotychczasowemu dostawcy usług w wysokości nieprzekraczającej opłaty abonamentowej za okres wypowiedzenia, nie wyższej jednak niż opłata abonamentowa za jeden okres rozliczeniowy, powiększonej o roszczenie związane z ulgą przyznaną abonentowi obliczoną proporcjonalnie do czasu pozostającego do zakończenia trwania umowy”.

Dodam, że opłata ta nie jest związana z terminem wygaśnięcia umowy, dlatego mimo, że posiadała Pani umowę terminową, naliczyliśmy opłatę. Potwierdzam, że jest ona poprawna i pozostaje do uregulowania.

Mam nadzieję, że podane informacje okażą się wystarczające."

Co mogę z tym zrobić.

okres wypowiedzenia 30 dniowy trzeba zachować, czy umowa się kończy, czy się już zakończyła.

Jeżeli w Plusie zaznaczyli ci przeniesienie numeru bez zachowania tego okresu to ich błąd.

Nie znają procedur. Ty płacisz karę.

Czyli to wina Plusa?
A czy taki zapis o 30dniowym okresie wypowiedzenia był też we wcześniejszej wersji ustawy. Bo szukam ale znajduje tylko ustawe z 25/01/2013.

@blaszka86
Pracownik Plusa mógł Cię poinformować, ale w sumie nie musiał.
W pełnomocnictwie, które podpisałaś pewnie jest wzmianka o tym, że jesteś świadoma ewentualnej konieczności uregulowania opłaty za czas wypowiedzenia.

Ten przepis jest już od kilku lat.

blaszka86, Plus jest pazerny i powołuje się na prawo do którego niestety ma rację. Ja też w trybie jednodniowym bez okresu wypowiedzenia pożegnałem się z play 2 lata temu (umowa bez terminowa) i jakoś Play nie upomniał się o nic.

ale to nie PLus sie dopomina tylko TMobile.

@blaszka86
No i prawidłowo, przecież to nie z plusem zerwałaś umowę.

Sorki to T-Mobile jest pazerny nie Plus. Masz rację więc przepraszam Plusa a to T.

I ma rację w świetle prawa...

Dlaczego pazerny?
Klient przenosi numer z dnia na dzień, mimo że w każdej umowie jest zapis o 30 dniowym okresie wypowiedzenia..w tej chwili każda firma na rynku tak robi (nawet wspomniany przez Ciebie Play)

@blaszka86 - to że musisz zapłacić karę to tylko i wyłącznie wina pracownika Plusa - to do nich powinnaś pisać reklamację, nie do T.

Ale jakby wszystko przeczytała, regulamin w T o tym okresie wypowiedzenia oraz warunki przeniesienia oferowane przez plus to by było widać że tam coś jest nie tak, pracownik plusa nie poinformował, owszem może jego błąd, ale też się powinno przeczytać coś pod czym się podpisuje.

Moim zdaniem to w dużej mierze błąd pracownika Plusa jest. Przenoszenie numerów to częste zjawisko w obecnych czasach i pracownicy powinni być przyzwyczajeni do wypełniania druczków i jak przenoszenie ma wyglądać. A przychodzi później taki biedny klient do salonu, co nie zna się telekomunikacji aby przenieść numer, upoważnia operatora, że za niego dokona przeniesienia numeru, ufa temu pracownikowi, dostaje dokument już wypełniony do podpisania, a później wychodzi taki problem jak tutaj jest opisany.

Ze strony T-mobile w tym przypadku nieuczciwego nie widzę, robi wszystko zgodnie z umowami. Możesz mieć pretensję do Plusa i tam coś próbować.

Przypomniała mi się historia z innego forum. Trochę podobna. Dziewczyna przenosiła numer z abonamentu Orange do abonamentu Play. Poszła do Play złożyła wniosek o przeniesienie, podpisała nową umowę na abonament. Dostała datę przeniesienia numeru i czekała sobie na abonament z Play. A później jakoś będąc w salonie z Orange przekabacili ją, żeby podpisała przedłużenie u nich a z Playem umową zajmą się (zapewniania na słowo). Minęło 1,5 miesiąca, przyszedł pierwszy rachunek i dostała dwa abonamenty do opłacenia na 1 numer - z Play i Orange. Dziewczyna może nierozgarnięta była za bardzo, ale pracownicy Orange też zrobili swoje. Dali nową umowę do podpisania, a tą z Playem ważną umowę olali. Nikt do niej nie zadzwonił z Orange, że są/będą jakieś problemy i może dojść do sytuacji, że będzie musiała płacić 2 abonamenty. Najważniejsze, że umowa była podpisana, a niech klient sam sobie radzi później jak wynikną jakieś konsekwencje. Później walczyła u operatorów - w Playu, że to wina Orange, a w Orange, że to ich wina żeby mieć 1 umowę nieważne u którego operatora a nie płacić za 2 umowy.