W ciągu ostatnich 10 lat przenosiłem numer między Play, Plus, Orange i nigdy nie miałem żadnych problemów. Pierwszy raz przenoszę do T-mobile i oczywiście co? Wszystko się wysypało. Numer został przejęty przez T-mobile po północy i od tamtej pory nie działa. Dzwoniąc na niego z telefonu T-mobile jest sygnał, ale na telefonie nie pokazuje się żadne połączenie przychodzące. Dzwoniąc na niego z innej sieci jest komunikat "nie ma takiego numeru". Na karcie SIM działa nadal nr tymczasowy. Pani konsultantka stwierdziła, że trzeba czekać, bo prawo telekomunikacyjne daje 5 dni na przeniesienie numeru. Brednie. Po moim stanowczym żądaniu okazało się, że "na koncie numeru jest błąd". Przyjęto zgłoszenie techniczne. A teraz czekaj tatka latka.
Od zawsze twierdziłem, że T-mobile jest dla mnie operatorem ostatniego wyboru. I jak się okazało - miałem intuicję. Nr nie jest mój, przenosimy go do T-mobile z przyczyn innych, niż oferta. Sam w życiu bym do T-mobile nie przeszedł.