[Era] niesprawy telefon. Robienie klienta w balona :(
Post:26 mar 2010, 22:35
Niedajcie sie zrobic w balona jak ja. Przeczytajcie to i oceńcie
Dnia 5 września przedłużyłem umowę w sieci ERA GSM wybierając opcję wymiany aparatu na nowy. Zamówiony telefon SAMSUNG OMNIA został dostarczony przez kuriera DPD dnia 14 września w godzinach późno popołudniowych. Nadmieniam, że paczka dostarczona przez dostawcę była zaplombowana znakami firmowymi sieci ERA . Jakie było moje zdziwienie, gdy otwierając opakowanie zawierające telefon wraz z dołączonymi akcesoriami dostrzegłem, że pudełko posiada plomby zabezpieczające ponownie nalepiane, tak jakby ktoś je oderwał i ponownie nalepił w to samo miejsce – dotyczy to tylko samego telefonu. Aparat został dostarczony z rozładowaną w pełni baterią. By móc używać aparatu podłączyłem go na całą noc celem naładowania. Następnego dnia rano telefon został uruchomiony, podczas wstępnych oględzin zakupionego sprzętu stwierdziłem jego usterkę objawiającą się niesprawnym ekranem dotykowym oraz brakiem nawigacji . Po konsultacji z Biurem Obsługi Abonentów pod numerem 602-900-000, telefon został dostarczony do salonu sieci ERA w Warszawie przy ul. Złota 70. Z informacji uzyskanych od konsultanta miałem dostarczyć cały kompletny zestaw (sprzęt + faktura + umowa) celem wymiany na towar wolny od wad. Po dostarczeniu sprzętu do salonu poinformowano mnie, że aparat nie może zostać wymieniony, gdyż trzeba oddać go do ekspertyzy celem ustalenia przyczyn niesprawności sprzętu oraz ustalenia sprawcy uszkodzenia. Dopiero po tej ekspertyzie będzie możliwa wymiana sprzętu. Informacji takich udzieliła p. -------------------- i ta pani również przyjęła telefon. Z informacji uzyskanych z salonu Era GSM ul Złota 70 od konsultanta z numeru (022) 413-44-01 dostałem informacje, że moje roszczenia są zasadne, że sprzęt został wydany mi niesprawny (uszkodzony), jednak serwis odmawia mi wymiany na towar wolny od wad. Pragnę nadmienić, że miałem zamiar zakupić telefon nowy, a nieuszkodzony lub po przeprowadzonych naprawach.
Nasuwaja sie pytania :
1), Dlaczego nowy aparat dopiero, co dostarczony do klienta,musi być naprawiany?
2) Czy śladami użytkowania uznajemy fakt usunięcia przez pracownika salonu ERA folii zabezpieczającej wyświetlacz,celem potwierdzenia niesprawności sprzętu?
3) Skąd na pudełku od aparatu pojawiają się kolejne plomby …. Jedne zerwane i nalepiane kolejne. Czyżby telefon już wcześniej był rozpakowywany? Naprawiany? I wysłany kolejnemu klientowi?
Jestem abonentem ERY GSM już od ponad 5 lat (nie wliczając systemu tak-tak), i z przykrością stwierdzam, że mają bałagan, co innego mówi konsultant w salonie, co innego BOA, a ja pozostaję na lodzie z nowym, ale uszkodzonym aparatem. Na sam koniec pragnę nadmienić, że z mojej strony aparat w momencie dostarczenia do salonu Ery nie posiadał żadnych śladów użytkowania.
Dlatego domagam się wymiany sprzętu na nowy a nienaprawiany, zgodnie z umową o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (Dz. U. z 2002r. Nr 144, poz. 1176 ze zm).
Zgodnie z punktem 14 tej ustawy, mam prawo wymiany aparatu na nowy, nieuszkodzony, a gdyby nie było to możliwe, albo nie. Zostało zrobione w odpowiednim czasie, mam prawo odstąpić od umowy (czyli odzyskać pieniądze), lub żądać obniżenia ceny. Niestety ERA , jako sprzedawca, uniemożliwiła mi zgodnie z pkt. 14 odstąpienie od umowy od zawartego aneksu i umowy sprzedaży telefonu zawartej poza punktem sprzedaży sieci Era w ciągu 10 dni od jej zawarcia,. uzasadniając to opinią serwisu, że aparat posiada ślady użytkowania oraz tym ze wymiana na nowy towar poniesie nadmierne koszta. Jest to nieprawdą, gdyż nawet na dowodzie oddania aparatu do serwisu nie ma uwagi, iż telefon posiada jakiekolwiek braki, uszczerbki lub uszkodzenia. Nadmieniam, że folia ochronna została usunięta przez pracownicę salonu -------------- celem potwierdzenia czy usterka pojawia się tylko z folią jak i bez folii. Dlaczego abonent ma być stratny z winy pracownika salonu?
Podsumowując, ponieważ sprzedawca nie poinformował mnie, że zamówiony model telefonu może działać wadliwie i zawarliśmy umowę sprzedaży, to zakładałem, że nie będzie z telefonem tego typu problemów. I tak też zapewne myślał sprzedawca. Skoro jednak te wady pojawiły się i to w dniu zakupu telefonu, a przed jego właściwym użytkowaniem przeze mnie, to ich wystąpienie obciąża Erę, czyli sprzedawcę, bo ja, gdybym o nich wiedział ( został poinformowany przez sprzedawcę o możliwości ich wystąpienia), być może nie zawarłbym tej umowy. Myślałem, że aparat będzie działał poprawnie i zgodnie z umową: „ towar konsumpcyjny jest zgodny z umową, (…)gdy jego właściwości odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju”… A tak w tym przypadku nie jest, gdyż telefon nie działa poprawnie jak inne telefony tego rodzaju.
Zapomniałem nadmienić ze miałem okres wypowiedzenia 10 dni od otrzymania sprzętu.. Czyli od dnia 14 września… jednak telefon wrócił z oględzin serwisu 27 września.. Wiec 2 dni po terminie … salon – operator informuje mnie ze niemogłem już odstąpić od umowy , bo minęło 12 dni …
Telefon od ponad pół roku jest w salonie i ja niezamierzam go odbierać gdyż nawet serwis producenta, czyli SAMSUNG …..CCS Serwis ul. Taneczna Warszawa niejest mi w stanie zagwarantować ze telefon po dokonanej naprawie będzie, w 100% odpowiadał towarowi fabrycznie nowemu, … czyli takiemu, jaki miałem zakupić…… Po bezskutecznej wymianie pism z ERA GSM skierowałem sprawe do Rzecznika Konsumentów, lecz i on niewiele pomógł – operator stwierdza ze uznaje moje roszczenia, lecz niewyraza zgody na wymianie, bo niema takiego obowiązku wg. Ustawy oraz dlatego poniesie nadmierne koszta i upiera się na naprawę / oczywiście nawet nikt mnie niechce poinformowac jaki jest stopień niesprawności sprzętu/ -
Wg. Moich pobieznych oględzin stwierdziłem - uszkodzony/niesprawny ekran dotykowy …. niestabilna praca .. niedziałajaca nawigacja Miejski Rzecznik Konsumentów poinformował mnie po 4 miesiacach ze jedynie na drodze sadowej mogę dochodzic swoich racji jednak mam się powaznie zastanowiic czy mi się to kalkuluje …. Każdy mówi ze sprzedawca poniesie koszta … a gdzie jest klient? Aktualnie jestem miedzy młotem a kowadłem ….bo zakupiłem towar uszkodzony do naprawy za cenę towaru fabrycznie nowego sprawnego.
Posiadam jeszcze w tej sieci 2 telefony z czego jeden już jest w umowie na czas nieokreślony i do dnia dzisiejszego uzależniałem pozostanie u tego operatora od rozpatrzenia w/w sprawy jednak stwierdzam ze ERa na to wszystko w doopie.
Nasuwa sie jeszcze jena kwestia.
Czy muszę zgodzić się na naprawę takiego telefonu ? Jak sie zgodze to zostane z naprawionym telefonem który juz stracił na wartosci.
Tak więc ERA wygra podwójnie bo wyjdzie na to ze odpusciłem oraz zyska bo przedała za normalna cene sprzet nioesprawny mówimy o kwocie ok 300 PLN.
2. Czy moge niezgodzic sie z tym i upierac sie o nowy sprzet ewentaulnie wzrot pieniedzy?
Zależy mi na tym, żeby dostać telefon w 100% sprawny, taki za jaki płaciłem. A nawet serwis producenta, nie daje mi gwarancji, ze po naprawie ten telefon będzie "jak nowy". Przecież, przy naprawie telefon traci na wartości. a ja płaciłem za sprzęt fabrycznie nowy. Operator jednak odmawia mi prawa upustu w cenie telefonu.
LUDZIE OMIJAJCIE ERE SZEROKIM ŁUKIEM !!!!
Chelera brac pieniadze to jest kto .... mówie gdyby mi sie telefon popsuł 2-3 dni po dostawie ale sprzet juz był wysłany zepsuty !!! ..... pozatym nikt mi niezagwarantuje ze sprzet po naprawie bedzie w 100% odpowiadał towarowi fabrycznie nowemu .. to raz po drugie ERA jak i samsung zasłania sie nadmiernoscia kosztów na jakie mogłoby ich to narazić ... niezle a gdzie jest w tym klient ? jezeli zakupił niesprawny to cena powinna byc nizsza .....
Aktualnie zbieram siły i checi by iść do sądu /chyba/? bo innego wyjscia mysle ze niema
. Wszystkim znajomym odradzam tą sieć sieć i takie podejscie do ludzi SPYCHOLOGIA. gdzie nieliczy sie klient tylko marka i pieniadze ....
TAk wiec uważajcie :
1. Niebrac telefonów przez kuriera - jedyna droga to niezgodność towaru lub reklamacja - wynik j/w
2. Jeżeli juz brac to w ostateczność w salonie .
3.Radze poszukać operatora który liczy sie z ludzmi z których ma pieniadze.
Aktualnie do dnia dzisiejszego telefon dalej znajduje sie w salonie ERY i nie zamierzam go odbierać. Reklamuje go na niezgodność towaru z umowa
Oczywiście ERA cały czas mnie wzywa do odbioru sprzetu i straczy mnie ze bede miał płacic za przechowanie sprzetu jezeli nie odbiore to uznaja to za porzucenie .... dom wariatów
Dnia 5 września przedłużyłem umowę w sieci ERA GSM wybierając opcję wymiany aparatu na nowy. Zamówiony telefon SAMSUNG OMNIA został dostarczony przez kuriera DPD dnia 14 września w godzinach późno popołudniowych. Nadmieniam, że paczka dostarczona przez dostawcę była zaplombowana znakami firmowymi sieci ERA . Jakie było moje zdziwienie, gdy otwierając opakowanie zawierające telefon wraz z dołączonymi akcesoriami dostrzegłem, że pudełko posiada plomby zabezpieczające ponownie nalepiane, tak jakby ktoś je oderwał i ponownie nalepił w to samo miejsce – dotyczy to tylko samego telefonu. Aparat został dostarczony z rozładowaną w pełni baterią. By móc używać aparatu podłączyłem go na całą noc celem naładowania. Następnego dnia rano telefon został uruchomiony, podczas wstępnych oględzin zakupionego sprzętu stwierdziłem jego usterkę objawiającą się niesprawnym ekranem dotykowym oraz brakiem nawigacji . Po konsultacji z Biurem Obsługi Abonentów pod numerem 602-900-000, telefon został dostarczony do salonu sieci ERA w Warszawie przy ul. Złota 70. Z informacji uzyskanych od konsultanta miałem dostarczyć cały kompletny zestaw (sprzęt + faktura + umowa) celem wymiany na towar wolny od wad. Po dostarczeniu sprzętu do salonu poinformowano mnie, że aparat nie może zostać wymieniony, gdyż trzeba oddać go do ekspertyzy celem ustalenia przyczyn niesprawności sprzętu oraz ustalenia sprawcy uszkodzenia. Dopiero po tej ekspertyzie będzie możliwa wymiana sprzętu. Informacji takich udzieliła p. -------------------- i ta pani również przyjęła telefon. Z informacji uzyskanych z salonu Era GSM ul Złota 70 od konsultanta z numeru (022) 413-44-01 dostałem informacje, że moje roszczenia są zasadne, że sprzęt został wydany mi niesprawny (uszkodzony), jednak serwis odmawia mi wymiany na towar wolny od wad. Pragnę nadmienić, że miałem zamiar zakupić telefon nowy, a nieuszkodzony lub po przeprowadzonych naprawach.
Nasuwaja sie pytania :
1), Dlaczego nowy aparat dopiero, co dostarczony do klienta,musi być naprawiany?
2) Czy śladami użytkowania uznajemy fakt usunięcia przez pracownika salonu ERA folii zabezpieczającej wyświetlacz,celem potwierdzenia niesprawności sprzętu?
3) Skąd na pudełku od aparatu pojawiają się kolejne plomby …. Jedne zerwane i nalepiane kolejne. Czyżby telefon już wcześniej był rozpakowywany? Naprawiany? I wysłany kolejnemu klientowi?
Jestem abonentem ERY GSM już od ponad 5 lat (nie wliczając systemu tak-tak), i z przykrością stwierdzam, że mają bałagan, co innego mówi konsultant w salonie, co innego BOA, a ja pozostaję na lodzie z nowym, ale uszkodzonym aparatem. Na sam koniec pragnę nadmienić, że z mojej strony aparat w momencie dostarczenia do salonu Ery nie posiadał żadnych śladów użytkowania.
Dlatego domagam się wymiany sprzętu na nowy a nienaprawiany, zgodnie z umową o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (Dz. U. z 2002r. Nr 144, poz. 1176 ze zm).
Zgodnie z punktem 14 tej ustawy, mam prawo wymiany aparatu na nowy, nieuszkodzony, a gdyby nie było to możliwe, albo nie. Zostało zrobione w odpowiednim czasie, mam prawo odstąpić od umowy (czyli odzyskać pieniądze), lub żądać obniżenia ceny. Niestety ERA , jako sprzedawca, uniemożliwiła mi zgodnie z pkt. 14 odstąpienie od umowy od zawartego aneksu i umowy sprzedaży telefonu zawartej poza punktem sprzedaży sieci Era w ciągu 10 dni od jej zawarcia,. uzasadniając to opinią serwisu, że aparat posiada ślady użytkowania oraz tym ze wymiana na nowy towar poniesie nadmierne koszta. Jest to nieprawdą, gdyż nawet na dowodzie oddania aparatu do serwisu nie ma uwagi, iż telefon posiada jakiekolwiek braki, uszczerbki lub uszkodzenia. Nadmieniam, że folia ochronna została usunięta przez pracownicę salonu -------------- celem potwierdzenia czy usterka pojawia się tylko z folią jak i bez folii. Dlaczego abonent ma być stratny z winy pracownika salonu?
Podsumowując, ponieważ sprzedawca nie poinformował mnie, że zamówiony model telefonu może działać wadliwie i zawarliśmy umowę sprzedaży, to zakładałem, że nie będzie z telefonem tego typu problemów. I tak też zapewne myślał sprzedawca. Skoro jednak te wady pojawiły się i to w dniu zakupu telefonu, a przed jego właściwym użytkowaniem przeze mnie, to ich wystąpienie obciąża Erę, czyli sprzedawcę, bo ja, gdybym o nich wiedział ( został poinformowany przez sprzedawcę o możliwości ich wystąpienia), być może nie zawarłbym tej umowy. Myślałem, że aparat będzie działał poprawnie i zgodnie z umową: „ towar konsumpcyjny jest zgodny z umową, (…)gdy jego właściwości odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju”… A tak w tym przypadku nie jest, gdyż telefon nie działa poprawnie jak inne telefony tego rodzaju.
Zapomniałem nadmienić ze miałem okres wypowiedzenia 10 dni od otrzymania sprzętu.. Czyli od dnia 14 września… jednak telefon wrócił z oględzin serwisu 27 września.. Wiec 2 dni po terminie … salon – operator informuje mnie ze niemogłem już odstąpić od umowy , bo minęło 12 dni …
Telefon od ponad pół roku jest w salonie i ja niezamierzam go odbierać gdyż nawet serwis producenta, czyli SAMSUNG …..CCS Serwis ul. Taneczna Warszawa niejest mi w stanie zagwarantować ze telefon po dokonanej naprawie będzie, w 100% odpowiadał towarowi fabrycznie nowemu, … czyli takiemu, jaki miałem zakupić…… Po bezskutecznej wymianie pism z ERA GSM skierowałem sprawe do Rzecznika Konsumentów, lecz i on niewiele pomógł – operator stwierdza ze uznaje moje roszczenia, lecz niewyraza zgody na wymianie, bo niema takiego obowiązku wg. Ustawy oraz dlatego poniesie nadmierne koszta i upiera się na naprawę / oczywiście nawet nikt mnie niechce poinformowac jaki jest stopień niesprawności sprzętu/ -
Wg. Moich pobieznych oględzin stwierdziłem - uszkodzony/niesprawny ekran dotykowy …. niestabilna praca .. niedziałajaca nawigacja Miejski Rzecznik Konsumentów poinformował mnie po 4 miesiacach ze jedynie na drodze sadowej mogę dochodzic swoich racji jednak mam się powaznie zastanowiic czy mi się to kalkuluje …. Każdy mówi ze sprzedawca poniesie koszta … a gdzie jest klient? Aktualnie jestem miedzy młotem a kowadłem ….bo zakupiłem towar uszkodzony do naprawy za cenę towaru fabrycznie nowego sprawnego.
Posiadam jeszcze w tej sieci 2 telefony z czego jeden już jest w umowie na czas nieokreślony i do dnia dzisiejszego uzależniałem pozostanie u tego operatora od rozpatrzenia w/w sprawy jednak stwierdzam ze ERa na to wszystko w doopie.
Nasuwa sie jeszcze jena kwestia.
Czy muszę zgodzić się na naprawę takiego telefonu ? Jak sie zgodze to zostane z naprawionym telefonem który juz stracił na wartosci.
Tak więc ERA wygra podwójnie bo wyjdzie na to ze odpusciłem oraz zyska bo przedała za normalna cene sprzet nioesprawny mówimy o kwocie ok 300 PLN.
2. Czy moge niezgodzic sie z tym i upierac sie o nowy sprzet ewentaulnie wzrot pieniedzy?
Zależy mi na tym, żeby dostać telefon w 100% sprawny, taki za jaki płaciłem. A nawet serwis producenta, nie daje mi gwarancji, ze po naprawie ten telefon będzie "jak nowy". Przecież, przy naprawie telefon traci na wartości. a ja płaciłem za sprzęt fabrycznie nowy. Operator jednak odmawia mi prawa upustu w cenie telefonu.
LUDZIE OMIJAJCIE ERE SZEROKIM ŁUKIEM !!!!
Chelera brac pieniadze to jest kto .... mówie gdyby mi sie telefon popsuł 2-3 dni po dostawie ale sprzet juz był wysłany zepsuty !!! ..... pozatym nikt mi niezagwarantuje ze sprzet po naprawie bedzie w 100% odpowiadał towarowi fabrycznie nowemu .. to raz po drugie ERA jak i samsung zasłania sie nadmiernoscia kosztów na jakie mogłoby ich to narazić ... niezle a gdzie jest w tym klient ? jezeli zakupił niesprawny to cena powinna byc nizsza .....
Aktualnie zbieram siły i checi by iść do sądu /chyba/? bo innego wyjscia mysle ze niema
. Wszystkim znajomym odradzam tą sieć sieć i takie podejscie do ludzi SPYCHOLOGIA. gdzie nieliczy sie klient tylko marka i pieniadze ....
TAk wiec uważajcie :
1. Niebrac telefonów przez kuriera - jedyna droga to niezgodność towaru lub reklamacja - wynik j/w
2. Jeżeli juz brac to w ostateczność w salonie .
3.Radze poszukać operatora który liczy sie z ludzmi z których ma pieniadze.
Aktualnie do dnia dzisiejszego telefon dalej znajduje sie w salonie ERY i nie zamierzam go odbierać. Reklamuje go na niezgodność towaru z umowa
Oczywiście ERA cały czas mnie wzywa do odbioru sprzetu i straczy mnie ze bede miał płacic za przechowanie sprzetu jezeli nie odbiore to uznaja to za porzucenie .... dom wariatów