Strona 1 z 2

Zaległy rachunek:/

Post:07 sty 2006, 11:30
autor: Przemek
We wrześniu skończyła mi się umowa z Erą.Do sierpniowego rachunku został dodany abonament z września,a to co we wrześniu przekroczę miało przyjść potem jako oddzielny rachunek.Taka dopłata przyszła w wysokości 24 zł,ale niestety rachunek gdzieś zawieruszyłem :? ale do tej pory nie przyszło żadne upomnienie,ubiegać się o wystawienie kolejnego zestawienia czy dać sobie spokój jak radzicie? :mrgreen:

Post:07 sty 2006, 12:16
autor: Irek
Według mnie lepiej zapłacić.

Post:07 sty 2006, 12:28
autor: Przemek
A tak sobie myślę,jeśli nie upomnę się o wystawienie nowej faktury (a poza tym jak oni to zrobią? :P ) to jakie mogę ponieść konsekfencje?Telefonu w Erze już nie mam,w Plusie na abonament też nie.Mogą jakieś odsetki dowalić a potem komornika przysłać?

Re: Zaległy rachunek:/

Post:07 sty 2006, 12:30
autor: Sirmark
Przemek pisze:ale do tej pory nie przyszło żadne upomnienie,ubiegać się o wystawienie kolejnego zestawienia czy dać sobie spokój jak radzicie? :mrgreen:
no wiesz. jest to Twoje zobowiazanie jakby na to nie patrzec.

ja mialem przypadek ze rozwiazywalem dawnotemu umowe z Idea.
wg mnie rozliczylem sie , placac rachunek po rozwiazaniu umowy itp.
Wsystko bylo ok.
po jakichs chyba 2 latach poszedlem wziasc aktywke i okazalo sie
ze musze najpierw doplacic 18 pln. Nie mialem czasu specjalnie weryfikowac a
i pewnie dokumentow bym nie znalazl wiec zaplacilem.
W kazdym razie oni nie zapominaja :wink:

Post:07 sty 2006, 12:36
autor: Przemek
Skoro tak mówicie to chyba tak zrobię w sumie miałem taki zamiar :wink: jak dla mnie temat można zamknąć :wink:
To jeszcze pytanko:
Jak długo powinno się trzymać potwierdzenie zapłaty rachunku?

Post:07 sty 2006, 13:01
autor: PiotrG-dz
moim zdaniem 5 lat trzeba trzymać rachunki tak samo jaj ze skarbówką.

[ Dodano: 2006-01-07 13:02 ]
jak ze skarbowką inne opłaty jak za prąd i gaz za tepsę jest tesz 5 lat.

Post:07 sty 2006, 14:01
autor: D@rio
Zapłać i nie będzie problemu. Wprawdzie kwota nie jest duża to dlatego się nie dopominają ;)

...ale "co się odwlecze, to nie uciecze" ;)

Pzdr. :)

Post:07 sty 2006, 14:02
autor: Kaczy
W uzupełnieniu dodam, że komornik za każdą wizytę w domu bierze po 5 zł :smt005 :smt005 :smt005 :smt005

Post:07 sty 2006, 14:17
autor: Przemek
Kaczy pisze:W uzupełnieniu dodam, że komornik za każdą wizytę w domu bierze po 5 zł :smt005 :smt005 :smt005 :smt005
Skąd wiesz?Doświadczyłeś? 8)

Post:07 sty 2006, 14:18
autor: D@rio
Przemek pisze:
Kaczy pisze:W uzupełnieniu dodam, że komornik za każdą wizytę w domu bierze po 5 zł :smt005 :smt005 :smt005 :smt005
Skąd wiesz?Doświadczyłeś? 8)
he he :D

Post:07 sty 2006, 14:43
autor: Dragon
a jak juz jestesmy przy temacie komornikow to mam pytanie. Okradziono mnie na Allegro, chlopak mial rozprawe, teraz przyszedl wyrok do mnie skazujacy co mam z nim dalej zrobic zeby odzyskac kase ?

Post:07 sty 2006, 14:52
autor: D@rio
Dragon pisze:a jak juz jestesmy przy temacie komornikow to mam pytanie. Okradziono mnie na Allegro, chlopak mial rozprawe, teraz przyszedl wyrok do mnie skazujacy co mam z nim dalej zrobic zeby odzyskac kase ?
No chyba iść do komornika z prośbą aby rozpoczał ściąganie kasy, nie?

Post:07 sty 2006, 14:53
autor: Przemek
D@rio pisze:
Dragon pisze:a jak juz jestesmy przy temacie komornikow to mam pytanie. Okradziono mnie na Allegro, chlopak mial rozprawe, teraz przyszedl wyrok do mnie skazujacy co mam z nim dalej zrobic zeby odzyskac kase ?
No chyba iść do komornika z prośbą aby rozpoczał ściąganie kasy, nie?
Albo do jakiejś firmy windykacyjnej :smt005

Post:07 sty 2006, 15:04
autor: Kaczy
Przemek pisze: Skąd wiesz?Doświadczyłeś? 8)
Mam kumpla, który wyznaje zasadę, że nie ma co płacić mandatów.

Jak przychodzi komornik i pyta się czy ma coś na własność to mówi, że ma tylko to co na sobie.

Komórka, komputer, samochód niby matki (bo na nią zarejestrowane).

No i oczywiście też nie ma konta w banku.
Normalnie golas :smt005 :smt005 :smt005

Post:07 sty 2006, 15:07
autor: Przemek
Kaczy pisze:
Przemek pisze: Skąd wiesz?Doświadczyłeś? 8)
Mam kumpla, który wyznaje zasadę, że nie ma co płacić mandatów.

Jak przychodzi komornik i pyta się czy ma coś na własność to mówi, że ma tylko to co na sobie.

Komórka, komputer, samochód niby matki (bo na nią zarejestrowane).

No i oczywiście też nie ma konta w banku.
Normalnie golas :smt005 :smt005 :smt005
To dobry sposób jest,ale do czasu zwłaszcza na kanary :mrgreen:

Post:07 sty 2006, 15:09
autor: D@rio
Kaczy pisze:
Przemek pisze: Skąd wiesz?Doświadczyłeś? 8)
Mam kumpla, który wyznaje zasadę, że nie ma co płacić mandatów.

Jak przychodzi komornik i pyta się czy ma coś na własność to mówi, że ma tylko to co na sobie.

Komórka, komputer, samochód niby matki (bo na nią zarejestrowane).

No i oczywiście też nie ma konta w banku.
Normalnie golas :smt005 :smt005 :smt005
No to ten Twój kolega musi być także bezrobotny :D ;)

Post:07 sty 2006, 15:10
autor: Przemek
Pewnie studiuje :wink: a to jakoś nie mogą z tego ściągnąć?
Sorry za rozmywanie tematu :mrgreen:

Post:07 sty 2006, 15:22
autor: Kaczy
D@rio pisze:
No to ten Twój kolega musi być także bezrobotny :D ;)
No tak- kolega sobie studiuje w Gdańsku :mrgreen:

Post:07 sty 2006, 18:24
autor: bigman
Kaczy pisze:Jak przychodzi komornik i pyta się czy ma coś na własność to mówi, że ma tylko to co na sobie.
I w tym momencie pan komornik powinien nakazac mu zdjac wszystko co ma na sobie i wystawic mu blankiecik ze jego dlug zmalal o 10 zl :-D Szybko by to zadzialalo na przekretow migajacych sie od placenia :twisted:

Post:07 sty 2006, 18:39
autor: Kaczy
Hehe... z tego co słyszałem to ciuchy komornik oddaje za marne pieniądze, więc nawet 10 zł by z tego nie było.

Ps. W wakacje będzie 2 lata od wypisania mandatu i po tym czasie ulegnie on kasacji :P