Witam,
Ponad miesiąc temu znalazłem na stronie Ery interesującą - tak myślałem z początku - ofertę o nazwie "Zestaw za 35 zł". Obejmuje ona telefon za 1 zł, plus abonament za 35 zł.
Starając się zachować wszystkie środki ostrożności, wysłałem warunki oferty kilku znajomym, raz wrzuciłem na jeden serwis o tematyce informatycznej. Poprosiłem te grono ludzi o odpowiedzenie mi na pytanie, ile w rzeczywistości wyniesie mnie miesięczna opłata. Odpowiedzi bardzo mnie satysfakcjonujące, tj. 35 zł.
Proces zamówienia przeszedł niezwykle gładko, niestety napotkałem na niekompetentnego kuriera, który przy pierwszej wizycie - nikogo nie zastał - nagrał się na automatycznej sekretarce. Po oddzwonieniu zażyczył sobie, abym udał się do punktu centrali kurierskiej. Problem w tym, ze zgodnie z regulaminem ma do mnie przyjechać 2 razy, a przede wszystkim zostawić awizo. On nawet tego nie zrobił. Skierował sprawę do Ery, męczyłem się niemiłosiernie - awizo podali mi przez mail. Następnie napisałem skargę na kuriera do centrali firmy kurierskiej.
Po telefon rzecz jasna udałem się osobiście. Ku mojemu zaskoczeniu Era wyszła z twarzą z tej sytuacji oferując mi pakiet darmowych minut. Dokładnie 30 minut przez 3 miesiące. Po kilku dniach miałem problem z aktywacją usługi Omnix. Jednak znów otrzymałem pakiet darmowych minut - 20 w jednym miesiącu.
Wszystko wyglądało pięknie do momentu, gdy nie dostałem rachunek opiewający na kwotę blisko 120 zł. Po przejrzeniu faktury dowiedziałem się, że około 50 zł pochodzi z połączenia do siebie. Stwierdziłem fakt było coś takiego w warunkach pakietu. Tylko skąd te 30 zł. Jakby nie liczyć 35 zł abonamentu plus 4,88 zł za wysłanie dwóch SMS na konkurs nie daję kwoty ponad 600 zł.
I tu zaczyna się całą zabawa. Okazuję się, że zestaw promocyjny nazwie 35 zł kosztuję 60 zł (klient musi aktywować jedną z usług, która kosztuje 30 zł). Wziąłem do ręki warunki oferty. W ujęciu tabelaryczny wspomniana jest dodatkowa usługa, ale nie jest wymieniony jej koszt. Tabela jest tak sprytnie ułożona, że człowiek widzi tylko napis abonament miesięczny to 35 zł (na dole tabeli). W całym tekście jest tylko jedna informacja o koniecznej drugiej ofercie - abonament musi przestrzegać wymaganego limitu ofert. Zero informacji, że ta oferta kosztuje 30 zł! W drugim dokumencie regulaminie sklepu też nie ma tych stawek.
Nie stać mnie na płacenie 60 zł miesięcznie. Byłem święcie przekonany, i nie tylko ja, że cały koszt to 35 zł. Pytanie brzmi co mam teraz zrobić? Odstąpienie od umowy to koszt 900 zł. Nie ma takich środków. Czy jest możliwość zmiany taryfy? Zapłacenia liczmy 100 zł za zamianę?
Druga sprawa. Wspomniane pakiety darmowych minut w rzeczywistości okazały się naciąganą fikcją, gdyż zamiast 50 minut dostałem 25 minut!
Proszę o rady.
Ponad miesiąc temu znalazłem na stronie Ery interesującą - tak myślałem z początku - ofertę o nazwie "Zestaw za 35 zł". Obejmuje ona telefon za 1 zł, plus abonament za 35 zł.
Starając się zachować wszystkie środki ostrożności, wysłałem warunki oferty kilku znajomym, raz wrzuciłem na jeden serwis o tematyce informatycznej. Poprosiłem te grono ludzi o odpowiedzenie mi na pytanie, ile w rzeczywistości wyniesie mnie miesięczna opłata. Odpowiedzi bardzo mnie satysfakcjonujące, tj. 35 zł.
Proces zamówienia przeszedł niezwykle gładko, niestety napotkałem na niekompetentnego kuriera, który przy pierwszej wizycie - nikogo nie zastał - nagrał się na automatycznej sekretarce. Po oddzwonieniu zażyczył sobie, abym udał się do punktu centrali kurierskiej. Problem w tym, ze zgodnie z regulaminem ma do mnie przyjechać 2 razy, a przede wszystkim zostawić awizo. On nawet tego nie zrobił. Skierował sprawę do Ery, męczyłem się niemiłosiernie - awizo podali mi przez mail. Następnie napisałem skargę na kuriera do centrali firmy kurierskiej.
Po telefon rzecz jasna udałem się osobiście. Ku mojemu zaskoczeniu Era wyszła z twarzą z tej sytuacji oferując mi pakiet darmowych minut. Dokładnie 30 minut przez 3 miesiące. Po kilku dniach miałem problem z aktywacją usługi Omnix. Jednak znów otrzymałem pakiet darmowych minut - 20 w jednym miesiącu.
Wszystko wyglądało pięknie do momentu, gdy nie dostałem rachunek opiewający na kwotę blisko 120 zł. Po przejrzeniu faktury dowiedziałem się, że około 50 zł pochodzi z połączenia do siebie. Stwierdziłem fakt było coś takiego w warunkach pakietu. Tylko skąd te 30 zł. Jakby nie liczyć 35 zł abonamentu plus 4,88 zł za wysłanie dwóch SMS na konkurs nie daję kwoty ponad 600 zł.
I tu zaczyna się całą zabawa. Okazuję się, że zestaw promocyjny nazwie 35 zł kosztuję 60 zł (klient musi aktywować jedną z usług, która kosztuje 30 zł). Wziąłem do ręki warunki oferty. W ujęciu tabelaryczny wspomniana jest dodatkowa usługa, ale nie jest wymieniony jej koszt. Tabela jest tak sprytnie ułożona, że człowiek widzi tylko napis abonament miesięczny to 35 zł (na dole tabeli). W całym tekście jest tylko jedna informacja o koniecznej drugiej ofercie - abonament musi przestrzegać wymaganego limitu ofert. Zero informacji, że ta oferta kosztuje 30 zł! W drugim dokumencie regulaminie sklepu też nie ma tych stawek.
Nie stać mnie na płacenie 60 zł miesięcznie. Byłem święcie przekonany, i nie tylko ja, że cały koszt to 35 zł. Pytanie brzmi co mam teraz zrobić? Odstąpienie od umowy to koszt 900 zł. Nie ma takich środków. Czy jest możliwość zmiany taryfy? Zapłacenia liczmy 100 zł za zamianę?
Druga sprawa. Wspomniane pakiety darmowych minut w rzeczywistości okazały się naciąganą fikcją, gdyż zamiast 50 minut dostałem 25 minut!
Proszę o rady.