DAJ CYNK
  • Dowcipy i inne zabawne historyjki... :)
Dowcipy i inne zabawne historyjki... :)

Moderator: Moderatorzy

  • Strona 1 z 15
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 15
 #86940  autor: Rydels
 21 lip 2006, 10:59
Jak się mówi na młodego faceta którego utrzymują stare kobiety????
-Żigloak
A kak się mówi na staregoo faceta którego utrzymują stare kobiety????
-Rydzyk :mrgreen: :mrgreen:

Dowcip tematyczny:
-Przychodzi Baba do Dziada i mówi:
-Stary ja chce komórkę
-Dziad na to: a na co Ci?
-Baba: wszytskie staruchy we wsi mają to ja też chce
Dziad na to nic.
Poszli spać. Dziad ocknął się w nocy i stwiedził,że coś z tym trzeba zrobić. Wziął kilka desek, gwoździ i młotek. Poszedł na podwórko i zbił komórkę. Baba wstaje rano idzie na podwórko i widzi komórke. Stwierdziła, że nie wie o co chodzi,ale nic nie powiedziała. Dzień minął. Poszli spać. Dziad budzi się w nocy zdziwiony,że Stara nic nie mówi o komórce. Stwierdził,że może coś jest nie tak i poszedł na podwórko sprawdzić. A tam na komórce ktoś wyrył: "Babka to ku$#a". Wrócił do chaty, budzi Starą i mówi:
Eeeee Stara, smsa dostałaś :mrgreen:

 #87087  autor: patyk
 21 lip 2006, 20:23
ten z sms-em jest całkiem całkiem :D

Mi się to spodobało:

O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość.

Zasnęła...

Gdyby tylko wiedziała,że do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...

:D

Albo to:

Bardzo pózno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale zona nie chce mu otworzyc. Facet, czekajac, mówi:
- O...twórz kochaaanie... przynioslem bu... bukiet najpiekniejszych róz na swiecie dla naj... najpiekniejszej kobiety na swiecie.
Zona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.
- A gdzie róze? - pyta zona.
- A gdzie... najpiekniejsza kobieta na swiecie? :)

Idea - Łączy z ludźmi !

 #88679  autor: uśmiechnięty
 26 lip 2006, 13:59
Przychodzi baba do lekarza i mówi, że wpadła jej pszczoła do pipy, pyta więc jakby się jej pozbyć. Lekarz na to:
-Znam tylko jeden sposób, posmaruję sobie małego miodem, włożę go pani do środka i zwabie ją.
-Ale panie doktorze ja jestem jeszcze dziewicą, nie chciałabym tego stracić w taki sposób.
Lekarz na to:
-To jedyny sposób jaki znam.
-No dobra - odpowiada baba
Lekarz posmarował małego i włożył. Po chwili zaczyna ją ostro pie*rzyć...
-Panie, a co pan robi??
- Zmiana taktyki, za*ebiemy tą ku*wę! :smt005 :smt005 :smt005 :mrgreen: :mrgreen:

 #88800  autor: kameT
 26 lip 2006, 16:32
Te są dobre:

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w du*ie i mówi:
"Panie doktorze mam już dosyć tego walenia!!!"


Przychodzi baba do lekarza z ze śledziem w du*ie i mówi:
"Panie doktorze mam wrażenie, że ktoś mnie ciągle sledzi !!!"

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze nie mam piersi!!!
- Ajajaj

Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu:
- Kto pani taki numer wykręcił???


Tych dowcipów z baba mógłbym pisać i czytać w nieskonczoność... :smt005

3510i --> T630i--> 6230i --> 6230i / 3310 --> 6230i / 6060
--> 6300 / 6230i --> 6300 / W580i --> N82 / 6300 --> N82/ 6303 --> S8500(Wave) / N82 .
"The future starts today, not tomorrow!"

 #88802  autor: patyk
 26 lip 2006, 16:34
Nic tak nie rozbawia jak pogoddynka
http://telepolis.pl/forum/viewtopic.php?t=7726

Idea - Łączy z ludźmi !

 #93447  autor: przemek910
 08 sie 2006, 23:20
Urzędniczka Urzędku Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:
- Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!

Ogłoszenia parafialne:

"W czwartek o 16.00 Wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej."

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...


http://www.teksty.jeja.pl/jak,rozluznic ... biurze.php najlepsze jest za 5 pkt :mrgreen:
http://www.teksty.jeja.pl/wiernosc.php

i cos tematycznego
http://www.teksty.jeja.pl/bok.php ale to już chyba było :?
:D :lol: :lol: :smt005

Im więcej wykrzykników na końcu posta, tym głupsza osoba pisząca...

 #108295  autor: Kropek
 24 wrz 2006, 01:03
Ja powiem tyle BUHAHAHAHAHAHAHA :D:D:D:D:D:D Kumacie :D

 #185925  autor: BUGIMAN
 24 maja 2007, 00:39
Wspominając 50 lat małżeństwa żona przeglądała szafę i znalazła szlafrok,
który miała założony w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do
męża:
- Kochany pamiętasz to?
On oderwał wzrok od gazet:
- Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
- Pamiętasz co wtedy do mnie mówiłeś?
- Pamiętam, pamiętam - mężczyzna nie był w nastroju, mimo to, wskutek
wspomnień uśmiech zjawił się na jego twarzy - mówiłem " och kochanie,
rozpalam się na twój widok, wezmę Twoje piersi i będę ssał z nich życie,
aż z rozkoszy mózg Ci poskręca"...
- Dokładnie tak powiedziałeś kochany! - kobieta poczuła przypływ
namiętności - A dzisiaj, po pięćdziesięciu latach, mam ten sam szlafrok na
sobie... Co chcesz mi dzisiaj powiedzieć? - zapytała uśmiechając się
zalotnie.
Mąż na to:
- Misja zakończona powodzeniem.

[ Dodano: 2007-05-24, 00:41 ]
Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pierdol! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?

[ Dodano: 2007-05-24, 00:42 ]
Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną
potrzebę wyjścia do toalety (na "sekundkę"), w jaki sposób powiesz o tym
towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- "Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

[ Dodano: 2007-05-24, 00:44 ]
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- Miód, k%$#a i odpierdol się

Nie bierz życia na poważnie bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy:)

 #185941  autor: SqUn
 24 maja 2007, 09:36
Zagadka według pewnego nauczyciela z mojej szkoły (ja do dzisiaj tego nie kumam :mrgreen: )

Jest dwoje mężczyzn: Biały i Czarny...
Wyrzucają ich z samoloty jednocześnie...
(I tu pan R. zadaje pytanie :-D ) - który spadnie pierwszy?
A no oczywiście, że Biały, co Czarny po drodze będzie malował sciany!!

:lol: - jak już mówiłem do dzisiaj nie rozumiem :P

Here is the house
Where it all happens...
...It happens here
In this house...

 #186010  autor: BUGIMAN
 24 maja 2007, 14:33
Ilu prawdziwych mężczyzn potrzeba by wymienić żarówkę?....
Żadnego.... prawdziwy mężczyzna nie boi się ciemności :D

Nie bierz życia na poważnie bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy:)

 #186053  autor: Forest
 24 maja 2007, 17:32
Kto jest lepszym ogrodnikiem. Mężczyzna czy kobieta? :mrgreen:

HTC U12+ Black + Goodram 64GB USH-I U3 95/90MB
 #192512  autor: stanax
 14 cze 2007, 07:52
Sprawdzimy wszystko - mówi Giertych /INTERIA.PL

31 minut temu

We wrześniu minister Giertych powoła komisję, która zweryfikuje treść podręczników. Nie podoba mu się m.in. to, jak pisze się w nich o Okrągłym Stole - informuje "Rzeczpospolita".

O analizę książek do historii LPR apelowała krótko po tym, gdy Giertych został ministrem edukacji. Teraz MEN szykuje się, by ten postulat spełnić. Powstaje komisja, która ma zweryfikować wszystkie podręczniki. Te do historii pójdą na pierwszy ogień. Po nich książki do polskiego.

- Sprawdzimy wszystko. Weryfikacja potrwa dwa lata. Chodzi o uaktualnienie treści - potwierdza minister Giertych. Zmienione książki mają trafić do szkół w 2010 roku.



Sprawdzimy, czy treść odpowiada prawdzie. Podręcznik, który nie opisuje śmierci Jana Pawła II i tego wszystkiego, co się wtedy działo, powinien być uzupełniony. Albo podręczniki do historii, które podają, że Okrągły Stół był pozytywnym wydarzeniem: mówienie o tym w samych superlatywach nie może być akceptowane - dodaje.

Ocena wydarzeń z 1989 roku jest według Romana Giertycha jasna. Już jako minister edukacji nazwał Okrągły Stół "zdradą narodową" i "spiskiem", a jego uczestnika Jacka Kuronia postawił w jednym szeregu ze Szczęsnym Potockim i Januszem Radziwiłłem. Czy taką ocenę chce zapisać w podręcznikach? - stawia pytanie "Rz".

- Nie można tego wydarzenia stawiać na piedestale ani potępiać w czambuł. W podręcznikach obowiązuje edukacyjny kompromis i ja go będę przestrzegał - deklaruje teraz Giertych. Nie wiadomo, kto miałby na polecenie MEN weryfikować podręczniki. Minister twierdzi, że do współpracy zaprosi historyków. Których? - Nie jestem jeszcze w stanie wskazać nazwisk - mówi.

A to link bezpośredni:

http://fakty.interia.pl/kraj/news/giert ... 26413,2943


NO I POGRATULOWAĆ PANU MINISTROWI WYPADA
......................................... NIECH ŻYJE!!! NIECH ŻYJE!!! NIECH ŻYJE!!!

Prosiemy coby un , pan minizder znacy, stolec ony zasiodoł ku ozdatniemu dniowi nasemu!!! ...Juzik ode Maślochuf tys zycy
 #201913  autor: ganc2
 13 lip 2007, 03:43
W końcu to hydepark :smt005
Zadam wam dowcip-zagadkę o uroku fór interenetowych:

Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówke?









???











Odpowiedź:
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona

14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i
napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić

7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki

1 którzy przeniesie temat do działu "oświetlenie "

2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"

7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany
żarówki

5 którzy pojadą tym co wytykali błędy

3 którzy poprawią te błędy

6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka" czy "rzarówka" i 6 którzy
powiedzą im że są głupi

2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszytskich że mówi się "lampa"

15 wszechwiedzących którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi
się "żarówka"

19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść
do forum o żarówkach

11 którzy obronią temat mówiąc że wszyscy uzywają żarówek więc temat pasuje

36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie
kupić żarówki, jakiej
marki i które są wadliwe

7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek

4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe

13 którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też"/"Zgadzam
się"

5 którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji
wokół żarówek

4 którzy napiszą że "BYŁO!"

13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki

1 który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson

1 nowy który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa (prawie jak borsuk :smt005 ) :smt032
 #203121  autor: stanax
 16 lip 2007, 23:02
.


W małym miasteczku kupił dom i zamieszkał w nim starszy, dystyngowany pan. Z nikim nie rozmawiał przez wiele miesięcy. Sąsiedzi widywali go bardzo smutnego w najbliższym sklepie spożywczym lub siedzącego na ławeczce przed domem... równie smutnego. Ciekawski sąsiad z domu obok ostatecznie nie wytrzymał i któregoś słonecznego popołudnia zagaił przez plot:

- Dzień dobry sąsiedzie. Mieszkamy obok siebie prawie rok a nie poznaliśmy sie jeszcze...
- Ano... odparł smutnie starszy pan.
- I widuje pana zawsze takiego jakiegoś markotnego, co sie stało? Czasem zwierzyć sie dobra rzecz... zapytał wścibski.
- Tak pan mówi? To niech pan posłucha! Urodziłem sie na wsi. Rodzice wysłali mnie na studia do Krakowa. Architektura. Skończyłem je jako prymus. Wygrałem konkurs na projekt budynku Filharmonii Narodowej w Sydnej zaraz po ich ukończeniu. Zyskałem światową sławę. Potem zaprojektowałem budynek Banku Swiatowego w NY, most przez Bałtyk z Kopenhagi do Malmo i wiele, wiele innych. Oczywiście ożeniłem sie, jeszcze podczas studiów, z przyszłą... haa ... światowej sławy wiolonczelistką! Zbudowałem "nasz" dom. Urodziło nam sie dwóch synów. Obaj także skończyli studia. Jeden jest wziętym kardiochirurgiem w Kapsztadzie, w RPA, a drugi jednym z dyrektorów znanej stoczni. I co z tego?! Gdy wracam z sentymentu do miejsc mego dzieciństwa, mojej wsi, także odwiedzić groby rodziców to mimo tego co dokonałem, ludziska wytykają mnie palcami i szepczą
- to ten Jasiek od Maciosów co wyd**czył Pawlakową owieczkę w polu...


...

 #212471  autor: tristan
 14 sie 2007, 21:13
Dowcip dla znających angielski:
People in Ireland was asked that they think if Polish imigration is a serious problem.
23% of respondents said: Yes it is a serious problem. Governant should do something.
77% of respondents said: To absolutnie żaden problem. To nie jest poważna kwestia.

:-D

 #212503  autor: elrond
 14 sie 2007, 22:16
tristan, dobre dobre :-D

Teraz w Irlandii jest 200 tyś polaków jak nie więcej. Ostatnio z bratem (który teraz pracuje na tejże wyspie) słuchalismy reportaż że coraz wiecej pracy jest w Islandii i że polacy też tam zaczynają wyjeżdżać. Smialismy sie że jak do tego kraju gdzie mieszka zaledwie 300 tyś ludzi, zaczna zjeżdżac polacy to Polska będzie miała własną kolonię :wink:
 #468956  autor: kotek
 05 kwie 2011, 07:49
Dla moich kotków z info, założyłam nowy temat bo do poprzedniego chyba przekroczyłam długość tekstu i nie mogę nic wrzucić. Zamieszczajcie też swoje bo ja też chcę się w pracy pośmiać :) uściski




Giełda samochodowa Email
Do siedzącego w samochodzie faceta podchodzi potencjalny kupiec :
- Ile za to badziewie ?
- Jakie badziewie ? - oburza się właściciel - Nowy lakier, nowy silnik, nowe hamulce, nowa skrzynia biegów, nowy układ wydechowy....
- To czemu go sprzedajesz ?
- Bo chcę kupić nowy.

Pewna solistka śpiewała arię Email
odwrócona tyłem do publiczności. Dyrygujący orkiestrą austriacki dyrygent Herbert von Karajan (1908-1989) w przerwie zwrócił się do artystki:
- Proszę pani, jak ja dyryguję w takcie na trzy czwarte, to niech pani nie kręci tyłkiem w takcie na cztery czwarte, bo to mnie myli!

teleturniej "Jeden z dziesięciu" Email
Sznuk: Znajduje się w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: Pała!!!
Sznuk: .......Hmm...to też, ale chodziło nam o:.....pasek

Autentyki z biur podróży Email
- Proszę pani, ja bym chciała do Szwajcarii pojechać.
- autokar czy samolot?
- wie pani, myślałam o promie.
- ???.....niestety nie ma miejsc na ten termin;-)))

- Ten Rzym dwa tygodnie za 1500 zł to cena na ile osób?

- Wodolotem do Sankt Petersburga chciałabym z Olsztyna się dostać.

- Autokarem do Malezji?
- A ile ma Pani urlopu?

- Proszę Pani chciałbym polecieć na last minute bo moi wszyscy znajomi
już tam byli i bardzo im się podobało"

- "Czy są jakieś lastminetki?"

Agent: -" jaki termin wylotu pana interesuje?"
Klient: -" między 37, a 38 września"

Kiedyś, po powrocie z urlopu, zapytałem mojego kolegę gdzie on
spędził urlop?
- Nie wiem - odpowiedział - żona wszystko załatwiała i lecieliśmy
samolotem"

Konkurs Email
Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sekundkę"), w jaki sposób powiesz o tym
towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- "Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

Okradli bank Email
"Kilku złodziei włamało się przez okno do banku w Lęborku. Widząc stojącą tam skrzynię skorzystało z okazji i wyniosło ją, myśląc chyba, że sa w niej sztaby złota.Radość personelu była ogromna, kiedy rano okazało się, że jedyną rzeczą, jaką ukradziono z banku była skrzynia z... piachem przeciwpożarowym."

Kilka autentyków z Podlasia: Email
"- Dla mnie nie ma znaczenia, czy korytem płynie rzeka, czy ściek" - Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek województwa podlaskiego

"- Moja żona wyjechała do USA i rozbiła nasze małżeństwo(...). Szukam pani której nie przeszkadzałoby to, że z powodu długiej wstrzemięźliwości i podeszłego wieku moja potencja seksualna spadła do zera. Seksu nie może być wcale, natomiast posiadam wszystko, co jest potrzebne do życia: mieszkanie, pieniądze itp." - ogłoszenie w "Rubryce kącik samotnych serc" Gazeta Współczesna

"- Jest wiosna. Cały świat budzi się do życia. Może i my odnajdziemy się w tym czasie(...). Jest wiosna, może pojedziemy w plener moim dość dobrym samochodem" - ogłoszenie w rubryce "Bądźmy razem" - Kurier Poranny

Autentyczna rozmowa Email
-Dzień dobry !
-Dzień dobry! Mówi XXX
-Jak tam nasza firma ?
-A dobrze. Wczoraj staliśmy nad przepaścią, ale dziś zrobiliśmy krok naprzód.

Przejęzyczenia na Drodze Krzyżowej Email
1. Pirat skazuje Jezusa na smierć
2. Święta Weronika otwiera twarz Jezusowi
3. Jezus pomaga dźwigać krzyż Szymonowi

Pewna transakcja na Allegro... Email
Opowieść sprzedającego:
"Sprzedałem kamerę za 1300zł. Nie była to największa moja transakcja. Mam ponad 100 pozytywów, kilka za aukcje po kilkaset złotych kilka za wyższe kwoty. No i dzwoni kupujący (5 pozytywów), i mówi, że nie mógł znaleźć mojego adresu w TP po telefonie, i że się nie zgadzają dane. Ja mu na to że osiedle nowe w Warszawie, na niektórych mapach nie ma w ogóle mojej ulicy a telefonów nie obsługuje TP. Pyta zdenerwowany czy odbiór osobisty jest możliwy, że mu kolega powiedział o oszustach. Oczywiście mówię. że zapraszam.
No to on mówi, że daleko bo z Bydgoszczy. Że on jeszcze zadzwoni. Następny telefon, 11 rano, że on by chciał za pobraniem. Ok., wyliczyłem kwotę za przesyłkę i piszę mu że jak dostane przelew kosztów przesyłki z ubezpieczeniem to wyśle. Za chwile telefon, że już żona wysłała, bo w banku pracuje. No to ok. Pakuję kamerę. Ale o 16 telefon. Że on już nie może wytrzymać tego stresu. Że wsiada w samochód i będzie za 4 godziny w Warszawie. Za 6h telefon, że jest, że nie ma siły szukać i żebyśmy się gdzieś spotkali. Był przy Tesco. No to kamera w łapę i do Tesco. Patrzę stoi wystraszony a wokoło rodzina. Żona, syn i kolega:) Wszyscy zmęczeni i zdenerwowani:) Ciężkie życie kupującego...




Reklama na drzwiach pewnego salonu kosmetycznego: Email
"Nie podrywaj wychodzących od nas dziewcząt - jedna z nich może okazać się twoją teściową!"

Amerykańska Administracja Federalna ds. Aeronautyki (FAA) Email
opracowała unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych. System składa się z miotacza, który wystrzeliwuje martwe kurczaki w kierunku testowanej szyby z prędkością odpowiadająca w przybliżeniu prędkości lecącego samolotu. Teoria jest prosta: jeśli szyba wytrzyma uderzenie martwego kurczaka, powinna również być odporna na prawdziwe zderzenia z ptakami żywymi.
Niedawno zainteresowali się tym pomysłem Anglicy i chcieli zastosować go do testowania szyb lokomotyw super szybkich pociągów, które właśnie opracowują. Wypożyczyli wiec amerykański miotacz kurczaków, załadowali i wystrzelili...
Kurczak rozstrzaskał szybę pociągu, przebił fotel motorniczego, rozbił konsolę układu sterowania i w końcu wbił się w tylną ścianę kabiny. Zaskoczeni Anglicy poprosili FAA, o zweryfikowanie poprawności ich testu. FAA po wykonaniu wnikliwej ekspertyzy odbytego doświadczenia przysłała następującą rekomendację: "używać kurczaków rozmrożonych".

Z jakiegoś forum... Email
Potrzebuje przytyc - moze mi ktos polecic lekarza we Wroclawiu, do ktorego moge sie z tym zwrocic? Mam 30lat, waze ~70kg (teraz mniej nawet) przy wzroscie 180cm.Prosze o pomoc!
odpowiedź:
Palisz papierosy, jesli tak, to przestan palic waga wzrosnie natychmiast.
autor posta odpisał:
Czyli mam zacząć palić, a po 2 miesiącach przestać, tak?

Historia, z którejś tam ręki, z typu "podobno zdarzyło się naprawdę" Email
Kurs alpinistyczny. Kursanci poszli z instruktorem w okolice Morskiego Oka, aby potrenować.Gdy doszli na miejsce instruktor zaproponował odpoczynek i wzmocnienie- "żeby się ściany lepiej kładły". a że wszyscy byli wszechstronnie przygotowani, więc ściany się kładły, a flaszki pękały, aż pękli wszyscy.Po pewnym czasie ktoś się ocknął i skonstatował, że są wszyscy oprócz instruktora.Rozpoczęto poszukiwania, ale bezskutecznie, wobec tego zadzwonili po ratowników.
Tu trzeba oddać głos ratownikom
"Jedziemy do zgłoszenia samochodem.Wyjeżdżamy za zakręt, i nagle widzimy- na środku drogi facet na "czterech łapach"...wbija haki w asfalt i asekuruje liną..."

Znany psychiatra został zaproszony na konferencję organizowaną przez Narodową Ligę Kobiet Email
Po prelekcji jedna z organizatorek podeszła i zapytała:
- Proszę mi powiedzieć doktorze w jaki sposób rozpoznaje pan chorobę pszychiczną u osoby zachowującej się normalnie?
- Nic prostszego. Zadaje się łatwe pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć. Jeśli nie, należy taką osobę natychmiast odizolować.
- Jakie to pytanie?
- Kapitan Cook odbył trzy wyprawy wokół ziemi i umarł w trakcie jednej z nich. Która to była?
Kobieta zamarła i zaczęła się śmiać zażenowana:
- Wie pan co doktorze? Nie mógłby pan zadać mi innego pytania? Muszę się przyznać, iż nigdy nie byłam zbyt dobra z historii.

Szkoła odrzuciła ucznia, bo siostra nosi spodnie Email
W Holandii pewna protestancka szkoła o bardzo surowych zasadach religijnych uzyskała w sądzie prawo odrzucenia podania o przyjęcie ucznia, u którego w domu jest internet i telewizor, a jego siostra nosi spodnie - podały źródła sądowe.
Sąd w Utrechcie uznał, że szkoła miała prawo odrzucić podanie 16- letniego chłopca ze względu na ochronę swojej wyznaniowej tożsamości.
Rodzina chłopca ma w domu telewizor i łącze internetowe, co szkoła ocenia jako "bluźniercze". Siostrze młodego człowieka rodzice pozwalają nosić spodnie, co w opinii kierownictwa szkoły jest nie do pomyślenia ze względu na "biblijne rozróżnienie między mężczyzną a kobietą, manifestowane w stroju i uczesaniu". Szkoła należy do kalwińskiego odłamu o nazwie "Kościół czarnych pończoch", który sprzeciwia się nowoczesności i wynalazkom współczesnego świata...

Fakt: Nagrody dla urzędasów Email
Zamiast solidarnego państwa mamy źle pojętą solidarność urzędników, twierdzi "Fakt". Oni przyznają sobie wysokie premie, a my oczekujemy w gigantycznych kolejkach, by załatwić najdrobniejsze sprawy. Oni biorą dodatkowe wynagrodzenie, a my czekamy miesiącami na zabiegi medyczne. Tak być nie powinno, akcentuje gazeta.
Podstawą tej opinii jest dla "Faktu" informacja, że w tym roku wysocy urzędnicy rządowi i ministerialni oraz ich pomocnicy siedzący za biurkami w najważniejszych instytucjach państwowych, zgarnęli już premie przekraczające łącznie kwotę 41 mln zł.
Ci którzy zajmują dyrektorskie stołki otrzymali po prawie 3 tys. zł., pisze gazeta. Pracujący na niższych szczeblach - po ponad 700 zł. Każdy z liczącej ponad 62 tys. osób urzędniczej armii dostał średnio 1607 zł premii, twierdzi "Fakt".
W jaki sposób gazeta to obliczyła - pozostanie jej tajemnicą, bo dziennikarzowi PAP z prostego podzielenia 41 mln zł przez 62 tys. osób wyszło zaledwie 660 zł. na głowę.

Autentyki z GG Email
Jakiego masz kompa
Srebrnego
No ale jaki jest ??
Szybki
Kur** no , ty mnie nie rozumiesz
Jaki masz procesor ?
Siwy
Kur*aaaaaaa
Ile masz ram ?
Jedną, kupiłem dzisiaj bo tylko rama była , nie było delmy
jezu , a ile masz lat ??
Dali mi 3 , jeszcze 1 rok i wychodze
Nie kapuje cie koleś
Wiem , rudy na mnie wykapował





Napisy na zderzakach aut: Email
- Jeśli nie podoba Ci się mój styl jazdy - zejdź z chodnika.
- Uważaj na idiotę który za mną jedzie.
- SPONSORED BY DADY
- Stare ale spłacone
- Tak, to prawda, jestem wolniejszy....ale i tak jadę przed Tobą
- Wal śmiało to samochód teściowej.
- Wyprzedzaj! Ktoś już czeka na Twoją nerkę
- Nie spieszę się, jadę do pracy...
- Wal śmiało. Ty płacisz!
- MAFIA - samochód służbowy
- MOCY PRZYBYWAJ - na maluchu
- Mój drugi samochód to porsche
- Jeśli możesz przeczytać ten napis to znaczy ze umiesz czytać!
- Ubezpieczony przez mafię, stuknij mnie, a my stukniemy ciebie!
- NIE TRĄB! OBUDISZ KIEROWCĘ!
- SAMOCHÓD PUŁAPKA , ZAPARKUJ GDZIE INDZIEJ
- Jeśli widzisz ten napis- to jedziesz STANOWCZO za blisko
- UWAGA! Mam prawko od tygodnia...
- Garbus nie gubi oleju, tylko znaczy swój teren!
- Nie wierzę w rdzę.
- Nie trąb, szybciej nie mogę.
- Nie trąb, robim co możem!
- Mam zepsuty klakson. Obserwuj środkowy palec u ręki.
- Proszę nie wjeżdżać mi w bagażnik - mój prawnik jest na urlopie.
- Uwaga! Kierowca ma przy sobie tylko 20 zł w drobnej amunicji.
- Narkotykom powiedziałem: NIE. Ale nie posłuchały.
- Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
- Nie jesteś hemoroidem - nie trzymaj się mojego tyłka.
- Co tak blisko, przecież w ogóle się nie znamy!
- Taksówka mamusi
- JAK DOROSNĘ BĘDĘ MERCEDESEM
- 2 fast 4 you
- NAS NIE DOGANIAT
- Wal śmiało. Zbieram na nowy!



W K..... na chirurgii przyjmował doktor Email
, który wyznawał dwie zasady:
- po pierwsze: dzień trzeba miło rozpocząć, bo potem jest chu...wo, (więc setka po przyjściu do pracy to jest to)
- a drugie: w ZUS-ie siedzą same kretyny.
Męczył go jeden pacjent, który po raz czwarty już przyszedł celem wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUS'u z powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg. Problem w tym, że urzędasy z ZUS uwzięli się albo na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka przyznawali rentę CZASOWĄ za każdym razem.
Gdy więc pacjent czwarty raz pojawił się z drukiem na kolejną rentę czasową, chirurg spienił się mocno, a jako że byl tuż po wyznaniu swojej pierwszej zasady, napisał na druku, przywalając do tego wszelkie urzędowe pieczątki orzecznika:
"UJE***AŁO MU OBIE NOGI I JUż MU KU**WA NIE ODROSNĄ!!!"
Facet tydzien pózniej przyszedł z flaszką, bo dostał wreszcie rentę stałą.

Prawdziwe podanie o pracę do McDonalda na Florydzie przez siedemnastolatka. Email
NAZWISKO: Greg Bulmash

Płeć (ang. SEX): Jeszcze nie. Wciąż czekam na odpowiednią osobę. OCZEKIWANE STANOWISKO: Prezes albo wiceprezes. A na poważnie - jakiekolwiek. Gdybym był w sytuacji, że mógłbym sobie wybierać, nie zgłaszał bym się do Was z tego oglłszenia.

OCZEKIWANE WYNAGRODZENIE: Rocznie $185,000 plus preferencyjne akcje plus dodatkowe świadczenia. A jeśli to nie jest możliwe, to możemy negocjować Waszą propozycję.

WYKSZTAŁCENIE: Tak.

OSTATNIO ZAJMOWANE STANOWISKO: Cel ataków kierownictwa średniego szczebla.

POPRZEDNIE WYNAGRODZENIE: Mniej, niż jestem warty.

NAJWIĘKSZE DOKONANIA: Niewiarygodna kolekcja ukradzionych długopisów i notatek na post-it'ach.

POWÓD ZMIANY PRACY: To wciąga.

MOŻLIWE GODZINY PRACY: Dowolne.

PREFEROWANE GODZINY PRACY: 13:30-15:30, od poniedziałku do środy.

SZCZEGÓLNE UMIEJĘTNOŚCI: Tak, lecz bardziej dopasowane do innej pracy.

CZY MOŻEMY SIĘ SKONTAKTOWAC Z AKTUALNYM PRACODAWCĄ: Gdybym go miał - czy pisałbym podanie do Was?

CZY MOŻESZ DŹWIGAĆ WIĘCEJ NIŻ 20KG: 20kg czego?

CZY MASZ SAMOCHÓD: Sądzę, że lepszym pytaniem byłoby "czy masz jeżdzący samochód".

CZY ZDOBYŁEŚ JAKIES SPECJALNE NAGRODY: Tak. W zdrapce.

CZY PALISZ: W pracy - nie. W czasie przerw - tak.

CO BYŚ CHCIAŁ ROBIĆ ZA PIĘĆ LAT: Mieszkać na Wyspach Bahama z bajeczną, glupią i seksowną blondynką, która uważa, że jestem najwspanialszy na świecie. W zasadzie, chciałbym to robić już teraz.

CZY POTWIERDZASZ, ŻE TO CO NAPISAŁEŚ JEST PRAWDZIWE I PEŁNE: Tak. Absolutnie.
[Został zatrudniony]





Fragmenty ogłoszeń prasowych: Email
1. Zaginął mały pudelek. Jak członek rodziny. Wysterylizowany. Nagroda.
2. Wykwintna i nie droga restauracja. Dania smaczne, apetyczne, fachowe kelnerki.
3. Specjalność dnia: Indyk 15 zł; Wołowina 12 zł; Dzieci 10 zł.
4. My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!
5. Na sprzedaż pies, je wszystko, lubi dzieci.
6. Do sprzedania antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i dużymi szufladami.
7. Pończochy Sheer. Zaprojektowane do pięknych sukienek, tak doskonałe, że większość kobiet nie zakłada już nic innego.
8. Mężczyzna szuka pracy, uczciwy i niewybredny. Weźmie wszystko.
9. Tanio i duży wybór. Po co masz jechać daleko i dać się oszukać? Przyjedź do nas!
10. Zatrudnię mężczyznę do byka, który nie pali i nie pije.
11. Przyholujemy tanio Twoje auto. Skorzystaj, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.
12. Wdowa z dziećmi w wieku szkolnym zatrudni kogoś do prac domowych i pomocy w rozwoju rodziny.
13. Zatrudnimy handlowca w fabryce dynamitu z zamiłowaniem do dalekich podróży.
14. Astra '97, pierwsza właścicielka po wypadku, przód w dobrym stanie, tel. .....

Czy picie może zabić? NIE! - przeczytaj, a się przekonasz. Email
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu...Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek są nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając, że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 1 080 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie. Wniosek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację....

Cytaty z listów motywacyjnych Email
Zachowano oryginalną stylistykę i gramatykę.

Będąc absolwentką jednej z najbardziej renomowanych warszawskich uczelni - Studium Stenotypii i Języków Obcych obsługuję pakiet programów Office w stopniu zaawansowanym. Szczególnym sentymentem darzę arkusz kalkulacyjny EXCEL
ZAINTERESOWANIA
sport ( jazda na rowerze, piłka nożna, pływanie żabką)...

Stanowisko: Asystentka/Sekretarka
Obowiązki:
- prowadziła biuro,
- przygotowywała marynarzy w rejs .

Pracowałem w Daewoo - FSO Motors Spółka z o.o. Zakład Żerań przy ul. Jagiellońskiej 88 na stanowisku Kucharz w Korei Płd.

Pisze Pan po studiach na wydziale Telekomunikacji:
Lipiec 2001 praktyka zawodowa w Telekomunikacja Polska S.A. w zespole instrumentalno-wokalnym (gra na perkusji);

Mam doświadczenie w życiu w innym kraju

Język angelski - znajomość martwa

Moje dodatkowe umiejętności: układanie truskawek na bitej śmietanie.

Prośbę swą motywuje tym, że nazywam się Joanna Kowalska.

Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem:
Jak Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.

Dowiedziałem się, że jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szansę.

Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziestoletniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynują mnie do ubiegania się o w/w stanowisko.

Sądzę, że moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...) [zdanie 11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na innej drodze umiejętności dadzą się również przelać na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie.

Mogę zamieszkać w miejscu pracy.

(Z życiorysu, sekcja "Praktyki zawodowe") (...) - praktyka we własnej fikcyjnej firmie zakończona ocena bardzo dobra.

Ukształciłam się i ukończyłam Szkołę w (...) Chojnicach.

(POCZĄTEK OFERTY) Mam 38 lat, mieszkam w Słupsku, koło budowy Marketu. Jestem młoda, zdrowa, dyspozycyjna mogę podjąć prace w każdej chwili w karzdym charakterze. Proszę o przyjęcie do pracy jestem zdrowa dyspozycyjna i niezależna. (KONIEC OFERTY)

Moje wady: nie znoszę niechlujstwa, kłamstwa, zbytnia spostrzegawczość

Obiecuję, że będę pracować wydajnie i sumiennie.

Podejmę każdą pracę w godz. 6-14 lub 7-15.

Moje wykształcenie jest zawodowe.

Chciałabym bardzo podjąć prace. Najlepiej, żeby to było w Krakowie, ale jeżeli będzie w Lubinie to nieszkodzi.

Na chwilą obecną posiadam 21 lat .

Pracowałem w Realu rok czasu, gdzie skusiło mnie wyjechać do Niemiec do pracy.

Przedstawiam Państwu swoją kandydaturę nadmieniając, iż posiadam dużą wiedzę na temat kosmetyki pielęgnacyjnej i kolorowej ciała .

Kochani, bardzo was uprzejmie proszę, odpiszcie czy mam szanse.

Jestem 52 letnim mężczyzną o naprawdę młodym poczuciu i wyglądzie.

List do wysyłany przez pewną osobę do spamerów Email
Dziękuję ci za tak wielkie zainteresowanie moją skromną osobą. Z żalem informuję cię o tym, że:

1. Mój penis jest absolutnie w porządku. Dzięki, że pytasz...

2. Nie posiadam domu, dlaczego miałbym więc refinansować swój kredyt hipoteczny?

3. Nie potrzebuję żadnych leków, a nawet jeśli bym potrzebował to nie kupiłbym go od kogoś, kto nawet nie potrafi poprawnie napisać jego nazwę.

4. Bardzo ubolewam nad twoją trudną sytuacją w Zambii, Nigerii albo którymkolwiek ze z krajów 3 świata w którym żyjesz ty i twoje "miliony dolarów, które trzeba przetransferować". Uwierz mi - pomyliłeś adresy.

5. Tytuł naukowy? Już posiadam i nie potrzebuję go kupować, nawet na tak bardzo atrakcyjnych warunkach.

6. No coż, stawianie się w pozycji instytucji finansowej, której powierzam swoje pieniądze, jest cholernie godne podziwu. Nie, nie podam ci, ćwoku, żadnych informacji dotyczących mojego konta.

7. Re: Nie przypominam sobie, żebyśmy się znali i żebym wysyłał ci kiedykolwiek pieprzonego maila pierwszy.

8. Pisze, że "Twój pecet jest zarażony". Nie jest złamasie. Mam Macintosha’a, który nie jest nawet w stanie otworzyć tego pieprzonego pliku .exe.

9. Dzięki za wskazówkie giełdowe. Niestety, nie zauważyłem w żadnym opracowaniu giełdowym o NASDAQ spółki bLo6Wjob GraNNu99.

10. Laski grzmocące się z końmi to takie interesujące, naprawdę....

*censored* you very much,
(Serdecznie ci dziękuję)

PS. Za wysyłanie milionów takich głupich maili powinni obcinać jaja, wsadzać je w formalinę i pokazywać w jakimś publicznym miejscu. Za darmo."

[ Dodano: 2011-04-05, 21:44 ]
10 PRZYKAZAN PIJAKA


1. Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną.

2. Nie będziesz lał alkoholu swego nadaremno.

3. Pamiętaj abyś dzień święty oblał.

4. Pij zdrowie ojca i matki swojej.

5. Nie wylewaj.

6. Nie spijaj.

7. Nie mieszaj.

8. Nie rozcieńczaj.

9. Nie pożądaj kieliszka bliźniego swego.

10. Ani żadnej nalewki, którą jego jest.




Na podstawie błędów popełnionych przez filmowych bohaterów:

1. Jeśli czujesz, że ktoś Cię śledzi zapewne tak jest, więc się nie odwracaj by to sprawdzić bo i tak wyrośnie przed tobą, gdy odwrócisz się w kierunki marszu. Zatem od razu przyśpiesz kroku.

2. Wchodząc do Zamku / Przeklętego Domu / Willi / Opuszczonego Domu, zawsze zamykaj za sobą drzwi wejściowe, a nigdy Cię nie przestraszy ich trzask kiedy się zamkną.

3. Nigdy nie wchodź do Zamku / Przeklętego Domu / Willi / Opuszczonego Domu unikając takich miejsc zwiększysz swoje szanse na przeżycie.

4. Uciekając przed psychopatycznym mordercą, który kuleje oszczędzaj siły, choćby nie wiem jak szybko biegniesz i tak Cię dogoni.

5. Przeglądając informacje dotyczącej sprawy aktualnych morderstw, bądź przygotowany/a że: zadzwoni telefon / znajomy złapie Cię za bark / ktoś zapuka do drzwi.

6. Jeśli uda Ci się pokonać psychopatycznego mordercę i leży on bez ruchy na ziemi, nie podchodź bo na pewno nagle ożyje i ostatkiem sił będzie próbował Cię udusić.

8. Uciekając nie oglądaj się za siebie i uważaj na rożne wystające przeszkody typu korzenie, krawężniki.

9. Uciekając musisz tez uważać na ataki zza drzewa, ściany, wiszącego na sznurku prześcieradła itd.

10. Nie krzycz uciekając i tak nikt Cię nie usłyszy a do tego szybciej się zmęczysz no i morderca łatwiej cie zlokalizuje.

11. Jeśli uda Ci się zbiec z kryjówki sadysty i znajdziesz samochód sprawdź najpierw czy nikogo w środku nie ma.

12. Jeśli już naprawdę musisz zbadać dom / jaskinie czy cokolwiek innego, gdzie w ogóle nie powinieneś wchodzić, nie wyłączaj silnika. A wracając do samochodu sprawdź czy nikt tam się nie schował.

13. Nie wkładaj rąk do rożnych ciemnych dziur w celu sprawdzenia co tam jest.

14. Nigdy nie nocuj w środku lasu, jak nie sadysta to wiedźma Cię wykończy.

15. Nigdy nie baw się w detektywa i nie dochodź jak ktoś umarł. Ciekawość to pierwszy stopień do śmierci (tak dobrze przeczytaliście do śmierci, nie do piekła).

16. Jeśli coś wturla Ci się pod szafę / kuchenkę / lodówkę itp. nie zaglądaj tam by to wyciągnąć, tylko kup nowe.

17. Czując, że jest coś w pokoju nie zaglądaj do szafy pod łóżko czy przez okno.

18. Nie upadaj, upadając na pewno coś sobie złamiesz, a morderca który był 100metrow za Tobą nagle znajdzie się nad Tobą.

19. Podczas ucieczki na odludziu, napotkane domy czy przyczepy kempingowe omijaj z daleka.

20. Omijaj szerokim łukiem lasy / pustynie / dżungle / małe miejscowości.

21. Jeśli jedziesz na dłuższą wycieczkę zrób gruntowny przegląd samochodu i weź dodatkowy kanister benzyny.

22. Nie oddzielaj się od grupy przyjaciół by pójść po piwo czy załatwić swoje potrzeby (fizjologiczne).

23. Jeśli coś jedzie / leci / spada w twoim kierunku to nie zasłaniaj się rękoma krzycząc i czekając na ratunek tylko odskocz w lewo.

24. Nigdy nie zatrzymuj się samochodem na środku skrzyżowania, bo nagle nie wiadomo skąd pojawi się ciężarówka i Cię staranuje.

25. Jeśli w łazience masz kafelki zawsze chodź w klapkach.

26. Przed wejściem na ulice sprawdź trzy razy czy coś nie jedzie.

27. Nie wchodź tyłem na ulice.

28. Jeśli coś zaszeleści w krzakach, pod domem nie wychylaj się przez okno by sprawdzić co to.

29. Przed pójściem spać sprawdź czy okna są dobrze zamknięte, to samo się tyczy wszystkich zamków w drzwiach nawet w tych tylnych.

30. Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomymi, nawet przez telefon.

31. Mając otwierane lustro, za którym jest szafka, bądź przygotowany, że po jego zamknięciu coś lub ktoś pojawi się za tobą.

32. Nie myj twarzy patrząc się w lustro bo stanie się to co w pkt. 31.

33. Jeśli spisz sam, nie masz żadnych zwierzaków i coś rusza Ci się pod kołdrą nie zaglądaj tam tylko od razu z niej wyskakuj, najlepiej przez okno bo i tak umrzesz ale lepsza taka śmierć niż zostać zabitym przez upiora.

34. Jadąc samochodem nigdy nie wychylaj się, żeby sprawdzić co spadło na dach, tylko gwałtownie zahamuj, a potem przyspiesz.

35. Nigdy sam nie miej słuchawek w uszach słuchając głośno muzyki, a na pewno usłyszysz czającego się za Tobą psychola i będziesz miał czas na ucieczkę.

36. Spraw sobie kamerkę, która będzie nagrywać obszar przed twoimi drzwiami, wtedy nie będziesz musiał patrzeć w judasza co ochroni Cę przed strzałem w głowę czy przeszycia maczetą.

37. W klubie / kinie itp. kiedy będziesz miał potrzebę, zrób to najlepiej w pisuarze, jeśli już musisz wejść do kabiny zrób to szybko i niech nie kusi Cię żeby podsłuchiwać co robią sąsiedzi z kabiny obok.

38. Jeśli musisz mięć już jakiegoś zwierzaka niech to będzie coś co nie wydaje żadnego dźwięku i się nie rusza np. rybki. Jeśli jednak zdecydujesz się na kota to na pewno wskoczy Ci on na kolana w najmniej spodziewanym momencie.

39. Koty ostrzegają przed atakiem demonów / upiorów / potworów więc jeśli zacznie syczeć to nie próbuj go ugłaskać i nie odwracaj się tylko uciekaj w lewo lub prawo.

40. Nie pij za dużo alkoholu, jeśli przesadzisz zmniejszy to Twoje szanse na obronę lub ewentualna ucieczkę.

41. Jeśli twój prześladowca jest wyposażony w bron miotaną / kuszę / łuk / pistolet zawsze biegaj zygzakiem, a będąc w lesie chowaj się za drzewami i pamiętaj uważaj na wystające korzenie i pnie.

42. Podczas upadku z górki w lesie wystaw ręce do przodu i zasłon twarz, bo na pewno u początku górki znajduje się połamane drzewo z wystającą i zaostrzoną w twoim kierunku gałęzią, która jest oczywiście na wysokości twojej głowy.

43. Jeśli masz do wyboru dwie drogi jedna ciemna i zalesiona, a druga jasna pokryta kwiatkami, zawsze wybieraj tą drugą.

44. Zawsze noś przy sobie broń albo pieprzowy gaz, i pamiętaj celuj w głowę.

45. Pamiętaj by załadować broń i mieć zapasowy magazynek.

46. Nie opalaj się w solarium, lepiej poczekać na lato.

47. Jeśli ktoś w samolocie czy kolejce górskiej zacznie krzyczeć ze wszyscy umrzemy, posłuchaj się go i wysiądź.

48. Jeśli masz pistolet i toczysz ostateczna walkę z prześladowca to zawsze, ale to zawsze celuj w głowę, którą (gdy już władujesz w nią kilkanaście pocisków) należy obciąć, a ciało spalić. Prochy wsypać do małej skrzynki, skrzynkę wrzucić do 10metrowego dołu, który zalać dwumetrową warstwą zbrojonego betonu, a resztę przysypać ziemią. Głowę należy wyrzucić do morza najlepiej na środku. Po wykonaniu tych czynności macie 99,99% gwarancji, że morderca nigdy się nie odrodzi i nie powróci w akcie zemsty, musicie tylko uważać na jego krewnych.

49. Uciekając samochodem przed prześladowca nie czekaj, aż któryś z Twoich przyjaciół krzyknie "przyspiesz / dodaj gazu / jedz szybciej" tylko sam od razu jedz z maksymalną prędkością.

50. Idąc na wycieczkę do lasu zawsze miej zapasowe mapy, jakby ktoś wpadł na genialny pomysł wyrzucenia jednej z nich.

51. Kiedy jesteś sam w domu i nie masz żadnych zwierzaków, a usłyszysz jakiś hałas nie pytaj się głośno - kto tam/czy jest tam kto tylko złap pierwszy lepszy przedmiot który mógłby posłużyć do samoobrony nóż / wałek / tasak / tłuczek / szklana butelka / klawiaturę / młotek/ klucz francuski i czekaj na intruza przyklejony plecami do ściany.

52. Jeśli już wpadłeś na genialny pomysł, żeby wejść do górskiej chatki i nagle wszedł właściciel to nie chowaj się pod łóżkiem tylko wyskakuj przez okno nawet zamknięte.

53. Jeśli jednak się schowałeś pod łóżkiem, bądź przygotowany że tuż przed Twoja twarzą spadną zwłoki Twojego przyjaciela, albo jakiegoś zwierzaka.

54. Jeśli upadniesz i zauważysz jakąś broń przed sobą to nie próbuj po nią sięgnąć to nie jest "Kosmiczny miecz" nie wydłuży Ci się ręka, wiec musisz się podnieść i to wziąć a następnie użyć.

55. Nie schodź do jaskiń w ramach jakiejś wycieczki, a nawet jeśli musisz to miej przy sobie broń krótką i ze 3 granaty.

56. Nigdy nie wracaj do miejsc gdzie przeszedłeś traumatyczne przeżycia / uciekłeś przed potworami / itd.

57. Jeśli masz obcasy to najpierw je zdejmij a potem dopiero uciekaj.

58. Miej pochowane noże w rożnych częściach domu nawet w łazience, tak w razie nagłego ataku psychola.

59. Nigdy nie zasypiaj!

60. Nie oglądaj tajemniczych kaset.




Wszystkie zasady oznaczone są numerem "1" NIE BEZ POWODU!

1. Piersi są po to, by na nie patrzeć, dlatego na nie patrzymy. Nie próbujcie tego zmieniać.

1. Naucz się obsługiwać klapę od toalety. Jesteś dużą dziewczynką. Jeżeli jest podniesiona, to sobie ją opuść. My potrzebujemy klapy podniesionej, wy opuszczonej. Na pewno żaden z nas nie skarżył się że zostawiłaś ją opuszczoną.

1. Sobota = mecz. To jest jak pełnia księżyca albo przypływy i odpływy morza. Tak po prostu jest.

1. Zakupy NIE SĄ dyscypliną sportową. I NIE, nigdy nie zaczniemy uważać, że jednak dyscypliną są.

1. Płacz to szantaż.

1. Mówicie otwarcie czego chcecie. Żeby była jasność:

- Ukryte aluzje NIE DZIAŁAJĄ!

- Półsłówka NIE DZIAŁAJĄ!

- Wzmianki NIE DZIAŁAJĄ!

PO PROSTU POWIEDZ TO!

1. "Tak" i "nie" to doskonałe odpowiedzi na 99% naszych pytań.

1. Przychodźcie do nas tylko z problemami które chcecie rozwiązać. My problemy rozwiązujemy. Jeżeli chcesz współczucia, od tego właśnie masz koleżanki.

1. Migrena trwająca siedemnaście miesięcy to problem. Idź do lekarza.

1. Cokolwiek powiedzieliśmy 6 miesięcy temu NIE MOŻE BYĆ użyte jako argument w kłótni. Tak naprawdę, wszystkie nasze komentarze po 7 dniach stają się nieważne.

1. Jeżeli myślisz że jesteś gruba, to prawdopodobnie jesteś. Nie pytajcie nas.

1. Jeżeli coś co powiedzieliśmy może zostać zinterpretowane na dwa sposoby, a jeden z nich zasmuci cię lub wkurzy, mieliśmy na myśli tę drugą opcję.

1. Możesz poprosić nas żeby coś zrobić albo powiedzieć, jak powinno się to robić. Ale nie obydwie rzeczy na raz. Jeżeli wiesz jak zrobić to najlepiej, zrób to sama.

1. Jeżeli to możliwe, powiedz to co musisz powiedzieć podczas reklam.

1. Kolumb nie potrzebował mapy, my też nie potrzebujemy.

1. Wszyscy mężczyźni widzą tylko 16 kolorów (jak domyślna paleta Windowsa 95). Brzoskwiniowy, na przykład, to smak. Łososiowy to również smak. Nie mamy bladego pojęcia czym jest "amarant".

1. Jeżeli coś nas swędzi, to to drapiemy. Po prostu.

1. Jeżeli pytamy, co jest nie tak, a wy mówicie "nic", będziemy zachowywać się jakby wszystko było w porządku. Wiemy że kłamiecie, ale to po prostu nie jest warte naszego zachodu.

1. Jeżeli pytasz o coś na co wolałabyś nie znać odpowiedzi, oczekuj odpowiedzi której nie chcesz usłyszeć.

1. Jeżeli musimy gdzieś iść, to cokolwiek na siebie założysz jest w porządku, naprawdę.

1. Nie pytajcie nas o czym myślimy jeżeli nie jesteście gotowe na rozmowę na tematy takie jak seks, piłka nożna, samochody.

1. Masz wystarczająco dużo ubrań.

1. Masz za dużo butów.

1. Mamy dobrą figurę. Koło jest okrągłe, a koło to figura.



Kapitan Noe - dziennik pokładowy

Dzień 1
Wypełniłem boski nakaz i zbudowałem arkę - imponujące dzieło rąk ludzkich. Przepełnia mnie duma a jednocześnie lęk, przed tym, co ma nastąpić. Na pokładzie jest już moja rodzina oraz zwierzęta. Zaczyna się chmurzyć. Chyba się zaczyna. Chwalmy Pana!


Dzień 2
Pada! Nie jest to może wielka ulewa, ale powoli się rozkręca. Jestem taki podekscytowany, choć pewnie nie powinienem. W końcu zbliża się zagłada ludzkości.


Dzień 3
Wyszło słońce. Dziwne. Nie wiem, co o tym myśleć. Rodzina patrzy na mnie podejrzliwie.


Dzień 4
Znowu zaczęło padać. Żona pyta, czy to na pewno już. Ostrożnie mówię, że nie jestem pewien. Nie chcę zapeszyć.
Z niepokojem obserwuję chmury. Nie wyglądają jakoś groźnie, ale co ja się tam znam.


Dzień 5
Ciągle pada, tralalala…. Tym razem to chyba to. Chyba.


Dzień 6
Leje już po całości. W życiu nie widziałem takiej ulewy. Dach zaczął przeciekać, ale już go naprawiliśmy. Trochę mnie to zmartwiło. A jak przecieka coś jeszcze?
Pod arką gromadzą się grzesznicy – buhahaha…. I kto jest teraz frajerem?


Dzień 7
Grupa grzeszników usiłowała się wedrzeć na pokład. Próbowałem im wytłumaczyć, że nie mogę ich wpuścić, bo ten potop w gruncie rzeczy jest dla ich dobra, ale nie wyglądali na przekonanych. Trochę mi ich szkoda, w końcu to też dzieci boże, ale skoro nasz Pan stwierdził, że nie ma innego wyjścia….
Ech, nie chcę o tym myśleć. Wolę chwalić Pana.


Dzień 8
Ciągle pada. Już zaczynamy płynąć. Na wodzie unoszą się… hmm… ci, którzy mieli się unosić. Niefajny widok. Nigdzie nie mogę znaleźć triceratopsów, choć są w wykazie. Mam nadzieje, że się znajdą.


Dzień 9
Triceratopsów nigdzie nie ma. Paru innych gatunków też. Na wszelki wypadek modlę się do Pana o wybaczenie. Na zewnątrz nie widać już nic, oprócz wody. Wszystko się kołysze. Chyba mam chorobę morską. Niedobrze mi.


Dzień 10
Sztorm przybiera na sile. Wszystkim jest niedobrze z różnym skutkiem. Nie będę opisywał szczegółów.


Dzień 11
Fale są coraz większe. Wszystko trzeszczy. Czy ta pływająca krypta to wytrzyma? Z terrarium uciekły pająki. Niektóre są naprawdę ogromne. Nienawidzę pająków. Żona nie wychodzi z kajuty.


Dzień 12
Złapaliśmy tylko parę pająków. To o kilkaset za mało! Sztorm wcale nie maleje. Mam złe przeczucia.


Dzień 13
Mamy kolejny przeciek. Zalało pomieszczenie dla jednorożców. Szkoda. To były takie piękne zwierzęta. Mam cichą nadzieje, że były tam również te ogromne pająki.


Dzień 14
To już nie sztorm, to sztorm-gigant! Dziwię się, że jeszcze żyjemy. Arka kołysze się tak, że pewnie za chwilę się rozpadnie. Nigdy nie wybudowałem żadnego statku, więc dlaczego myślałem, że ten mi wyjdzie? O święta naiwności! Spisałem testament, ale nie wiem po co. Chyba dla rekinów.


Dzień 15
Wczorajszy sztorm przy tym dzisiejszym to była popierdułka. Dziś to dopiero jest sztorm. Zastanawiam się czy to potop czy może armagedon. Może coś źle zrozumiałem?


Dzień 16
Podzieliłem się z żoną moją teorią o armagedonie. To był błąd. Awantura trwała chyba pięć godzin. Rzuciła we mnie garnkiem, ale zdążyłem się uchylić.
Niestety dwa dotarły do celu.


Dzień 17
Trochę się uspokoiło. Żona też. Zrobiłem obchód arki. Górny pokład jest cały w wodorostach. Bałagan jest potworny, ale większość zwierząt żyje. Nie wiem jak powiedzieć rodzinie, że chyba straciliśmy połowę zapasów. Ciekawe czy wodorosty są jadalne.


Dzień 18
Już po sztormie. Patrząc na ten bajzel jakoś nieszczególnie mnie to cieszy. Zabieramy się za sprzątanie.


Dzień 19
Sprzątamy


Dzień 20
Sprzątamy


Dzień 21
J/w.


Dzień 22
Już po sprzątaniu. Zrobiło się tak jakoś radośniej, a w serca wstąpiła nadzieja. Ahoj załogo! Płyniemy!


Dzień 23
Chyba zbliża się kolejny sztorm. Błagam, nieeeeeeeeeee…


Dzień 24
Upiekło nam się. Sztorm przeszedł obok. Żona znalazła jednego z tych ogromnych pająków.
Pod kołdrą.
Kurcze, jakie te baby są płochliwe.


Dzień 25
Coś śmierdzi.


Dzień 26
Wszystkie owoce nam zgniły! Mąka zresztą też, bo zamokła. Możemy zapomnieć o chlebie. Mięsożercy też muszą przejść na dietę. Warzywa, ryż, siano i inne zielsko na szczęście nietknięte. Czy oprócz grzeszenia, ludzie nie mogli wymyślić skuteczniejszych metod przechowywania żywności?!


Dzień 27
Łowimy ryby i suszymy wodorosty. Wspaniale. Po prostu wspaniale.


Dzień 28
Minęliśmy tratwę z rozbitkami. Jakim cudem udało im się przeżyć? Oczywiście udawaliśmy, że ich nie widzimy. W końcu to grzesznicy i mieli utonąć.


Dzień 29
Gdzieś zniknęła moja najmłodsza wnuczka. Syn twierdzi, że ostatnio kręciła się koło pomieszczenia z tygrysami. Ludzie i zwierzęta stłoczeni na niewielkiej powierzchni - to nie mogło się dobrze skończyć.


Dzień 30
Mała się znalazła. Chwalmy Pana!
Wpłynęliśmy w jakiś rejon zimna. Pierwszy raz w życiu widziałem górę lodową. Muszę spytać syna czy stąd sprowadził te pingwiny i niedźwiedzie polarne.


Dzień 31
Po pokładzie biegają myszy.
Zrobiłem dla dzieciaków konkurs, na to, kto ich więcej wyłapie. Nagrodą są szaszłyki. Z myszy rzecz jasna.


Dzień 32
Żona ze mną nie rozmawia. Zupełnie nie wiem o co jej chodzi z tą kozą.


Dzień 33
Mieliśmy pożar na pokładzie. Zapaliło się jakieś zielsko od lampki oliwnej. Strasznie to wszystkich ubawiło. Nie mogliśmy przestać się śmiać. Jutro musimy to powtórzyć, ale najpierw jeść, jeść…


Dzień 34
Od rana sprawdzamy działanie tej tajemniczej rośliny. Brzuch mnie boli od śmiechu. Okazuje się, że wszystkie zwierzęta mówią ludzkim głosem!


Dzień 35
Zeżarliśmy tyranozaura. Nie ważne, że sam o to prosił. Wstyd mi za siebie. Ciągle badamy tajemniczą roślinę.


Dzień 36
Widzieliśmy drugą arkę! Nawet się z nią ścigaliśmy. Syn wyrzucił za burtę zapasy ryżu i parę zwierzaków żebyśmy byli lżejsi. I wygraliśmy!!! Mądry chłopak. Ma to po ojcu.
Mieszamy roślinę z sianem, żeby starczyła na dłużej.


Dzień 37
Moja żona, córki i synowe wraz dziećmi przeprowadziły się do drugiej części arki i zabarykadowały wejście. Nigdy nie zrozumiem kobiet.


Dzień 38
Zapasy naszej roślinki są na wyczerpaniu. Jestem na dnie rozpaczy. Chyba był sztorm, bo strasznie bujało.

Dopisek: to nie był sztorm - spałem w hamaku.


Dzień 39
Jest tego więcej! Jesteśmy uratowani. Oł jeeeeeee…
Teraz potop może sobie trwać ile chce.


Dzień 40
Przestało padać, tylko kogo to obchodzi?





RODZAJE KIEROWCÓW


Żebracy – jeden z najczęściej spotykanych rodzajów kierowców. Każdy taki po zatrzymaniu i okazaniu mu dowodu winy, słysząc horrendalną kwotę mandatu, stara się za wszelką cenę wybłagać, by policjanci łaskawie nałożyli na niego niższy mandat lub obniżyli go o stówkę bądź dwie, jakby od tego zależało ich życie, mimo tego, że po raz dwudziesty panowie w mundurach informują petenta, że jest to niemożliwe. O dziwo mężczyźni zazwyczaj żebrzą o mniejszą ilość punktów karnych, a kobiety o niższe kwoty, przez co może zachodzić podejrzenie, że poza kadrem zachodzi przestępstwo korupcji „w naturze”. Wyjątkowo upierdliwi – twierdzą, że wiedzą, że popełnili przestępstwo, ale najwyraźniej mają to gdzieś, skoro nie przejmują się możliwością złapania, przez co widz niejednokrotnie ma ochotę użyć na nich argumentu siły.

Komórkowcy – obsługujący telefony jedną bądź oburącz podczas jazdy. Zazwyczaj do zaobserwowania na środku autostrady. Dość często spotykani, bo karalność jest (poza programem naturalnie) niemalże zerowa, a i mandat nieduży, bo ledwie dwustuzłotowy. Miały być wprowadzone dodatkowo punkty karne, ale projekt utknął tam gdzie zawsze.
Rodzice – spieszący się do dzieci kierowcy – na złamanie karku, niejednokrotnie pod prąd, bez świateł i sprawnych pedałów. Na pytanie, gdzie mają fotelik, skoro jadą po dzieci, robią maślane oczy.

Imprezowicze – imieniny u cioci bywają mocniej zakrapiane, ale to nie powód, żeby zasypiać za kierownicą z wciśniętym do dechy pedałem gazu w pobliżu szkoły, przynajmniej według policjantów. Takie zachowanie nie budzi ich akceptacji, więc kierowcy karani są wysokimi mandatami i, jeżeli mają pecha i urządzenie zadziała, po kontroli alkomatem i zapaleniu się czerwonej diody – dobą na wytrzeźwiałce. Po takim zabiegu takich piratów można zazwyczaj spotkać w lokalnych WORD-ach, gdzie po raz setny usiłują zdać egzamin za pieniądze rodziców.

Barany i Blondynki – za nic nie dadzą sobie wmówić, że właśnie wyprzedzali na przejściu dla pieszych, zawracali na autostradzie, wpieprzyli się na czerwonym w pochód pierwszomajowy czy przekroczyli prędkość o nędzną „siedemdziesiątkę”, nawet mimo odtworzenia materiału wideo. Przez cały czas siedzą grzecznie i cicho siedzą na tylnych siedzeniach radiowozu, z twarzą debila, gdyż zapewne nawet nie zorientowali się jeszcze, że to dzieje się naprawdę.

Agresorzy ostatnio także JotPe-owcy – „odważni”, którzy wykrzykują różnorakie hasła o niesprawiedliwości karania mandatami i niejednokrotnie grożą policjantom w czasie wykonywania przez nich ich obowiązków, przez co karani są dodatkowo aresztem bądź wyższym mandatem. Ci, którzy chociażby popchną funkcjonariusza lądują twarzą na betonie ze skutymi rękoma i zostają przetransportowani na najbliższy komisariat. Jeszcze nie zarejestrowano prób ich odbicia, jednakże chodzą pogłoski, że Firma organizuje już zbrojne bandy z funduszy uzyskanych ze sprzedaży bluz i zmywalnych tatuaży gimnazjalistom.

Panikarze – gdy zobaczą policyjny lizak bądź zobaczą radiowóz na sygnałach, puszczają kierownicę i zaczynają krzyczeć. Ich panika kończy się na drzewie bądź w rowie, więc rzadko kiedy jest możność wystawienia mandatu.

Zapominalscy – dziwnym trafem zapomnieli ubezpieczenia, dowodu rejestracyjnego i/lub prawa jazdy, przez co karani są dodatkowymi kwotami. Gdy okaże się, że nigdy takich dokumentów nie mieli, ich portfel pustoszeje jeszcze bardziej, ale się nie przejmują się tym na tyle, by wydać dwie dychy na etui, w którym mogliby trzymać wszystko naraz.

Kangury – jeszcze nieobeznani z hamulcem młodzi kierowcy – przez co nie potrafią hamować raz a dobrze, rozbijając cały proces na „skoki”. Rzadko spotykani.

Plażowicze – uczono Cię, by jeździć w odpowiednim stroju i obuwiu? Ci o tym najwyraźniej zapomnieli i próbują opanować auta w wielkich szpilkach, w przypadku samic, lub laczkach i sandałach, w wypadku samców. Niekarani.

Dostawcy – mandaty przyjmują, ale zarzekają się, że szef ich zarąbie gołymi rękami i wywali z roboty, gdy dowie się, że jego pracownik został zatrzymany i ukarany, przez co program może być także przyczyną bezrobocia.

Luzacy – zupełnie nie przejmują się tym, że dostali mandat i omalże nie przejechali kolumny pieszych – często żartują sobie z policjantami o wszystkim i o niczym, po czym kontynuują jazdę w swoim stylu, aż do następnego zatrzymania i utraty prawa jazdy.

Okazjonalni – zarzekają się, że wcześniej jeździli idealnie, jak sam Pan Bóg przykazał, tylko dziwnym trafem na odcinku pomiarowym jadą z dwukrotnie wyższą prędkością niż jest dozwolona. Często towarzyszy im frustracja i poczucie niesprawiedliwego potraktowania.

Brudasy – jadą samochodami, które wyglądają, jakby wyjechały z kopalni węgla. Po pouczeniu przez policjantów, zacierają rękawy i zaczynają czyścić auta na wizji, podczas gdy policjanci wypisują mandat i śmieją się za kadrem z niechlujstwa polskich kierowców. Gdy z samochodu wyciekają różnorakie fluidy, tracą również dowód rejestracyjny.

Cienie – boją się świateł jak ognia, więc ani kierunkowskazu nie włączą, ani mijania nie zapalą, a czerwone światło działa na nich jak płachta na byka, przez co na ich koncie lądują dodatkowe punkty karne – podobnie jak za stosowanie przyciemnianych szyb w każdych warunkach.

Tuningowcy – jakim cudem upchnęli do malucha instalację na podtlenek azotu, zdjęli ogranicznik prędkości i wymienili silnik na kilkunastocylindrowe monstrum – nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że takie wyczyny nie budzą aprobaty stróżów prawa, przez co dowód rejestracyjny ląduje w urzędzie, a kierowca traci możliwość (w teorii) jazdy swoim cackiem, na które wydał kilkaset tysięcy złotych.




Na dorocznej konferencji poświęconej naukowym metodom rozwiązywania spraw kryminalnych, prezydent organizacji AAFS, Dr. Don Harper Mills, zadziwił słuchaczy opowieścią o najdziwniejszym przypadku, dotyczącym kwalifikacji prawnej i przyczyny śmierci, z jakim przyszło mu się spotkać:

23 marca 1994, koroner badał ciało młodego chłopaka - Ronalda Opus - i stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu była rana postrzałowa głowy. Jednak według świadków denat skoczył z 10 piętra budynku chcąc popełnić samobójstwo. Zostawił on list pożegnalny, w którym wyjaśnił przyczyny swojej decyzji, a którego autentyczność potwierdzono po dokładnym zbadaniu.

W chwili oddania skoku, gdy był na wysokości 9-go piętra, w jednym z mieszkań nastąpił wystrzał ze strzelby - kula przebiła szybę i trafiła Ronalda prosto w głowę powodując jego natychmiastową śmierć. Ani strzelający, ani Ronald nie wiedzieli, że tuż poniżej 8-go piętra zamocowana była siatka ochraniająca pracujących na wysokości robotników przed niespodziewanym upadkiem - czyli Ronaldowi nie udałoby się popełnić samobójstwa - siatka by go zatrzymała.

Zwyczajowo - kontynuował dr Mills - osoba, która próbuje popełnić samobójstwo i osiąga swój efekt nawet innym sposobem niż to sobie zaplanowała nadal jest uważana za przypadek samobójstwa. Jednak w przypadku pana Opus''a mamy do czynienia z nieco inną sytuacją - został on śmiertelnie postrzelony podczas skoku z dziesiątego piętra, który normalnie zakończyłby się jego śmiercią, jednak z powodu siatki, nie udałoby mu się popełnić samobójstwa - dlatego też koroner uznał, że w tym przypadku należy sprawę traktować jako morderstwo.

Śledztwo wykazało, że pokój na 9-tym piętrze, z którego oddano strzał zamieszkany był przez starsze małżeństwo, które właśnie w tym momencie się kłóciło, a mężczyzna groził żonie bronią. Był on tak zdenerwowany, że pociągnął za spust, ale nie trafił w żonę, a kula ugodziła spadającego Rolanda. Kiedy ktoś zamierza zabić osobę A, ale zabija osobę B jest winny morderstwa osoby B. Gdy mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa, zarówno on jak i żona byli zszokowani. Oboje stwierdzili, że myśleli, że broń była nienaładowana. Mężczyzna twierdził, że ma taki nawyk, że podczas kłótni grozi żonie nienabitą bronią, ale nigdy nie miał zamiaru jej zabić, czy zranić. Dlatego śmierć Rolanda powinna zostać uznana za wypadek - ze względu na fakt, że broń była przypadkowo naładowana.

Dalsze śledztwo ujawniło świadka, który widział jak syn starszej pary ładował nieszczęsną broń kilka tygodni przed zdarzeniem. Okazało się, że kobieta odmówiła synowi wsparcia finansowego gdy poprosił ją o pieniądze na usunięcie ciąży swojej 16-stoletniej dziewczyny, a ten, znając zwyczaj grożenia bronią przez ojca, naładował strzelbę w nadziei, że matka zostanie zastrzelona. W takiej sytuacji sprawa znów stała się sprawą o morderstwo Ronalda Opus. I tu następuje najciekawsza część opowieści:

W śledztwie okazało się, że synem małżeństwa był właśnie Ronald Opus!

Ciąża dziewczyny, brak środków finansowych i nieudana próba zemsty na matce spowodowała, że chłopak zdecydował się na samobójczy skok z dachu budynku. Skok ten został przerwany strzałem w głowę ze strzelby, którą sam naładował w nadziei, że zginie jego matka. I tak dochodzimy do ostatecznego zamknięcia sprawy - uznanej w efekcie za udaną próbę samobójstwa.




Gra "jak się rozluźnić" w biurze, system punktowy na zasadzie: "nie, na TO nie masz odwagi"

Zadania za 1 punkt:

1. Przebiec z pełną prędkością wokół wszystkich stołów w pokoju
2. Głośno stękać i jęczeć w WC w obecności przynajmniej jednej osoby nie uczestniczącej w grze
3. Całkowicie zignorować pierwszych 5 kolegów mówiących "dzień dobry"
4. Zadzwonić do kogoś, nieznanego osobiście, powiedzieć "niestety - nie mogę teraz rozmawiać" i odłożyć słuchawkę
5. Sygnalizować zakończenie rozmowy przez zakrycie uszu rękami
6. Dokładnie "wymacać" dostarczaną właśnie przesyłkę i mruczeć no... no... to jest naprawdę FANTASTYCZNE w dotyku"
7. Co najmniej 1 godzinę chodzić z rozpiętym rozporkiem?
8. ... i każdemu kto na to zwróci uwagę mówić "ale ja tak lubię!!!"
9. Wracając od kserokopiarki iść tyłem
10. W windzie za każdym razem, kiedy ktoś otwiera drzwi głośno wciągać powietrze


Zadania za 3 punkty

1. Powiedzieć do szefa " jesteś COOOOL" jednocześnie "mierząc" do niego palcami ułożonymi w pistolet
2. Mamrotać niezrozumiale do pracownika, następnie powiedzieć: "zrozumiał pan? Nie cierpię się powtarzać..."
3. Wywoływać samego siebie przez interkom
4. Uklęknąć przed kranem z woda i pić - w zasięgu wzroku musi się znajdować przynajmniej jeden nie-gracz
5. Wykrzykiwać przypadkowe liczby, kiedy jeden z kolegów coś liczy


Zadania za 5 punktów


1. Na zakończenie zebrania zaproponować żeby wszyscy się wzięli za ręce i odmówili "Ojcze nasz", dodatkowy punkt, jeśli samemu zacznie się modlitwę...
2. Wieczorem wejść do biura jakiegoś pracoholika i w jego obecności 10 razy włączyć i wyłączyć światło
3. Każdego, z kim rozmawiamy, w przeciągu przynajmniej 1 godziny, nazywać Herbert
4. Podczas najbliższego zebrania głośno zakomunikować, że się musi wyjść do toalety "z grubszą sprawą"
5. Każde zdanie kończyć słowem "starrry"
6. Pod nieobecność któregoś z kolegów, przeciągnąć jego stół do windy
7. Podczas zebrania, co chwila walić się pięścią w głowę i powtarzać "bądźcie wreszcie cicho!!!! Skupić się nie można..."
8. Podczas obiadu uklęknąć przed jedzeniem i głośno powiedzieć "zaprawdę powiadam wam: pan dal mi pożywienie i nigdy już nie będę cierpiał głodu!!!"
9. W kalendarzu kolegi napisać "podobam ci się w pończochach?"
10. Zanieść własną klawiaturę do kolegi i zapytać "zamienisz się?"
11. 10 razy przeprowadzić z kolega "konwersację": "Słyszałeś?" "Co?" "Już nic..."
12. Przyjść do pracy w mundurze i na pytania odpowiadać "nie wolno mi o tym mówić"
13. Udając szefa eleganckiej restauracji zadzwonić do kolegi i przekazać mu ze podczas ostatniego losowania wizytówek wygrał darmową kolację dla dwóch osób.
14. Podczas ważnej telekonferencji mówić z wyraźnym obcym lub gwarowym akcentem
15. Znaleźć odkurzacz i przez dłuższy czas "sprzątać" wokół biurka
16. Włożyć w spodnie kawałek papieru toaletowego tak, aby wystawał i udawać zdziwionego, kiedy ktoś zwróci uwagę
17. Przed każdym uczestnikiem zebrania położyć filiżankę kawy i ciastko, następnie wszystkie ciastka rozgnieść ręką
18. Podczas zebrania powoli, z hałasem, "podciągać" krzesło do stołu
19. Podczas zebrania, ułożyć na stole plastikowe figurki (wg. uczestników zebrania) i kiedy ktoś zabierze głos - "animować" odpowiednią figurkę Wygrywa ten, kto zostanie z pracy wywalony ostatni.






Słysząc „Bileciki do kontroli!”, żegnasz się z zawartością swojego portfela? Niepotrzebnie. Jest kilka sposobów na to, żeby zdezorientować pracownika MZK i uniknąć mandatu, nawet jeśli jedziesz na gapę.

Zwyczajny, poniedziałkowy poranek. Jedziesz tramwajem albo autobusem do pracy/szkoły/na uczelnię i przypadkiem nie masz przy sobie biletu ani karty miejskiej. Nagle obok ciebie pojawia się sympatyczna persona, pieszczotliwie nazywana przez pasażerów kanarem.
Oto 9 sposobów na to, jak uniknąć konsekwencji tak nieszczęśliwego zbiegu okoliczności:


1. Noga
Kontroler przyłapuje cię na darmowej przejażdżce. Wysiadacie z pojazdu....
- No i co teraz robimy?
- Nie wiem jak pan, ale ja uciekam.
Stare chińskie przysłowie mówi, że najskuteczniejszą metodą walki, jest ucieczka. Jeśli nie udało ci się wysiąść niezauważonym na najbliższym przystanku, spróbuj odwrócić uwagę kanara. Pomóc może ci np. koleżanka. Wystarczy, żeby krzyknęła „O Jejku! Wody mi odeszły!” albo „Ludzie, popatrzcie, rozdają darmowe miksery!” Efekt gwarantowany. Chwilę nieuwagi kanara wykorzystujesz, żeby wmieszać się w tłum i spokojnie oddalasz się z miejsca zbrodni.

2. :*
Prosty sposób dla par: jeśli widzicie kanara, zacznijcie się całować. Nie będzie miał serca was rozdzielić.

3. Nicht verstehen
Udawanie obcokrajowca, to sposób stary i sprawdzony. Brak porozumienia na pewno w końcu zniechęci kanara. Patent jest skuteczny o tyle, o ile kontrolujący nie zna języka, w którym zaczynasz mówić. Angielskim w naszych czasach posługują się już nawet babcie klozetowe. Zdecydowanie bezpieczniejszy będzie jakiś bardziej egzotyczny dialekt. Oczywiście, niekoniecznie musisz go naprawdę znać - wystarczy, żebyś zachował odpowiedni akcent.
Jest jeszcze jeden warunek powodzenia akcji o kryptonimie „Nicht verstehen” – powaga. To trudne, ale postaraj się nie wybuchnąć przy tym wszystkim śmiechem.

4. W oparach absurdu
- Bileciki – pada równoważnik zdania.
- Trąbka – odpowiadasz tym samym
- Jaka trąbka? – już go masz, wypadł z roli.
- Jakie bileciki? – pytasz i zostawiasz osłupiałego delikwenta sam na sam z własnymi myślami.
Metoda „na absurd” należy do klasyków gatunku. Działa z prostego powodu – kontrolerzy nie rozumieją abstrakcji. I tu masz przewagę.

5. Gdzieś tu...
...jest, na pewno. Proszę sobie poszukać – mówisz, wręczając panu z MZK sporą garść skasowanych biletów. Pan zazwyczaj nie ma czasu na twoją makulaturę. Zdobycie słusznej kupki biletów wcale nie jest trudne. Wystarczy wcześniej zgarnąć z wierzchu zawartość tramwajowej bądź autobusowej śmietniczki. (Istnieje nawet szansa, że wśród biletów znajdzie się właściwy.) No, chyba, że brzydzisz się śmietniczek.

6. Słowotok
Powszechnie wiadomo, że w momentach stresowych odpowiednie bodźce pobudzają organizm do aktywności. Prościej mówiąc - pod wpływem adrenaliny lepiej się myśli. Wykorzystaj to i zaserwuj kanarowi jakąś wielowątkową historię. Na forum portalu grono.net internautka o nicku Kasiaczek podaje przykład takiej opowieści: „No wie pan, moja mama ma nerwicę, to znaczy na początku miała, a teraz ma padaczkę bo to wszystko przez mojego ojca, co wierzył we własne kłamstwa, np. jak mama zrobiła 12 kotletów, zeżarł wszystkie, po jakimś czasie się pyta mamy, gdzie są kotlety, moja mama mu odpowiada, przecież wszystkie zjadłeś, a on na tom, że żadnych kotletów nie było(...)” I dodaje: „Na ogół się śmieją, albo nic nie mówią...Ale zawsze mnie puszczają.”

7. Na litość
Metoda głównie dla dziewczyn. Chyba zdajecie sobie sprawę z mocy łez w kącikach oczu?

8. Na szczerość
Zawsze możesz postawić na szczerość. Na pytanie o bilet, odpowiadasz po prostu, że go nie masz. Widocznie prawda rzeczywiście wyzwala, bo zdarza się, że spiorunowany uczciwością pasażera kontroler, odpuszcza. Kanar też człowiek.

9. ...
Miejsce na twój sposób

PS.
Niestety, żaden z przedstawionych powyżej sposobów nie jest niezawodny. Badania wykazują, że jedyną stuprocentowo skuteczną metodą jest zaopatrzenie się w bilet.



Występują:
R: - redaktor
F: - facet
Ż: - żona faceta
R: Dzień dobry panu!
F: Dzień dobry!
R: Dzwonię do Pana z Radia Zet. Proszę powiedzieć nam (jest Pan na fonii),
jakie dwie najintymniejsze rzeczy robił Pan tego ranka? Jeżeli Pan powie
to wygra zestaw mebli kuchennych.
F: Kochałem się z moją żoną.
R: Bardzo dobrze. To jedną rzecz już mamy. Proszę powiedzieć nam gdzie
pan się kochał z żoną?
F: W kuchni.
R: Mamy więc już dwie najintymniejsze rzeczy, jakie Pan robił tego
ranka. Zestaw mebli kuchennych jest już prawie pański. Jeszcze musimy
zadzwonić do Pana żony i jeżeli ona potwierdzi pańskie słowa, to wygrali
państwo konkurs!
(Redaktor dzwoni teraz do żony tego faceta)
R: Dzień dobry pani!
Ż: Dzień dobry!
R: Dzwonię do Pani z Radia Zet. Wcześniej rozmawiałem z pani mężem i
zapytałem go, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robił tego ranka.
Jeżeli potwierdzi Pani to, co powiedział mąż, to wygrali państwo zestaw
mebli kuchennych! Proszę więc powiedzieć nam, jakie dwie najintymniejsze
rzeczy robiła pani tego ranka?
Ż: (po chwili wahania i namowach męża na antenie radia):
Kochałam się dzisiaj rano z mężem.
R: Bardzo dobrze - mąż powiedział nam to samo. Proszę nam jeszcze
powiedzieć gdzie?
Ż: O nie, tego już nie powiem!
F: (włącza się do rozmowy): Kochanie powiedz panu redaktorowi, ja już
wcześniej powiedziałem, bardzo Cię proszę!
R: Jeżeli Pani powie gdzie i będzie się zgadzało z tym, co powiedział mąż,
to przypominam, ze wygrają Państwo zestaw mebli kuchennych
F: Kochanie no powiedz panu redaktorowi gdzie - ja już mu wcześniej
powiedziałem, nie wstydź się!
Ż: (po chwili wahania): w pupę....
Teraz w radiu nastąpiła konsternacja. A potem wszyscy ze śmiechu
na glebie. Po chwili:
R: Bardzo dobrze! Wygrali Państwo zestaw mebli kuchennych!

[ Dodano: 2011-04-05, 21:57 ]
Fantazja Współczesnej Kobiety Sukcesu
Po ciężkim dniu w biurze, późnym wieczorem w końcu dotarła do ulubionego pubu... Usiadła przy barze i delektowała się pysznym drinkiem...

Tak... Tylko tutejszy barman potrafi zrobić go, tak jak ona lubi...

Rozejrzała się po sali i zobaczyła w drzwiach najwspanialszego mężczyznę w swoim życiu... Wysoki... umięśniony...przystojny...hmmm... Gęste ciemne włosy... Piękne, błyszczące zielone oczy... Każdy jego ruch był tak męski i zmysłowy, że nie mogła od niego oderwać oczu...Mężczyzna szybko zorientował się, że jest obserwowany i z chytrym, seksownym uśmiechem podszedł do niej...

Zarumieniła się... Nachylił się nad nią i wyszeptał jej swoim głębokim, miękkim głosem do ucha:

- Zrobię dla Ciebie wszystko, czego pragniesz... Cokolwiek, o czym do tej pory mogłaś tylko marzyć... A zrobię to za jedyne 50 $...

Jest jednak jeden warunek... Kobieta, drżącym z wrażenia głosem, Spytała: jaki ?

On odpowiedział: - Musisz powiedzieć czego pragniesz w trzech słowach.

Kobieta patrząc w jego hipnotyczne oczy rozważyła propozycję i sięgnęła do swojej torebki... Wyjęła banknot 50$...

Na serwetce napisała swój adres i zwinięte razem wcisnęła w oczekującą na to silną męską dłoń, po czym nachyliła się w jego stronę i wyszeptała trzy słowa:







- Posprzątaj ... moje ... mieszkanie ...




Wniosek o zgodę na randke z córką
ANKIETA DLA WNIOSKUJĄCEGO O SPOTKANIE Z MOJĄ UKOCHANĄ CÓRECZKĄ

UWAGA: Wniosek bez odpowiednich załączników tj. wyciągu z konta bankowego rodziców, świadectw szkolnych oraz aktualnych badań lekarskich zostanie uznany za niekompletny!

Imię:....................
Drugie imię:....................
Nazwisko:....................
Data urodzenia:....................
Adres zamieszkania:....................
Miejscowość:....................
Kod pocztowy:....................
Ulica:....................
Nr domu/nr mieszkania:....................
Telefon domowy:....................
Telefon komórkowy:....................
E-mail:....................
Wzrost:....................
Waga:....................
IQ:....................
Pochodzenie społeczne:....................
Prawo jazdy (nr i data wydania):....................
Dowód osobisty (nr, organ wydający):....................
Przynależność do organizacji:
a)legalnych:....................
b)nielegalnych:....................

Czy Twoi rodzice to mężczyzna i kobieta? Jeżeli nie, wyjaśnij dlaczego?
................................................................................

Ile lat po ślubie są twoi rodzice? Jeżeli mniej niż ty masz, wyjaśnij dlaczego?
................................................................................

Czy posiadasz duży wygodny samochód np. typu Pick-Up?
................................................................................

Czy siedzenia w twoim samochodzie się rozkładają?
................................................................................

Czy na tyle swojego Pick-Up'a wozisz materac?
................................................................................

Czy nosisz kolczyk?
................................................................................

Czy nosisz kolczyk w innej części ciała niż ucho?
................................................................................

Czy masz tatuaż?
................................................................................

UWAGA! JEŻELI CHOCIAŻ NA 1 Z OSTATNICH 6 PYTAŃ ODPOWIEDZIAŁEŚ - "TAK", TO MOŻESZ DALEJ NIE WYPEŁNIAĆ!!!

Wyjaśnij w kilku zdaniach jak rozumiesz zwrot: "NIE DOTYKAJ MOJEJ CÓRKI!".
................................................................................
................................................................................
................................................................................

W kilku zdaniach wyjaśnij jakie zalety ma dla ciebie ABSTYNENCJA?
................................................................................
................................................................................
................................................................................

Czy chodzisz do kościoła? Jeżeli tak to jak często?
................................................................................

Kiedy byłaby najlepsza okazja bym mógł spotkać się z twoimi rodzicami i proboszczem?
................................................................................
................................................................................
UWAGA! W tej części ankiety twoim zadaniem jest dokończenie zdań. Odpowiadaj swobodnie i szczerze, ankieta jest poufna i nikomu nie zostanie udostępniona. (To znaczy nie powiem o tym nikomu i nigdy!)

A. Jeśli miałbym być postrzelony, to ostatnim miejscem w które chciałbym zarobić kulkę jest:....................

B. Jeżeli byłbym bity, to ostatnią kością którą chciałbym mieć połamaną jest:....................

C. Kobiety miejsce jest w....................

D. Liczę że nigdy nie spyta mnie Pan o:....................

E. Kiedy spotykam dziewczynę, pierwszą rzeczą na którą zwracam uwagę jest:....................

UWAGA! JEŚLI ODPOWIEDŹ NA PYTANIE "E" ZACZYNA SIĘ OD "P", "C" LUB "D", PRZERWIJ WYPEŁANIANIE I ODCZEP SIĘ OD MOJEJ CÓRKI!

Co zamierzasz robić w przyszłości? Kim chcesz być? Gdzie pracować?
................................................................................
................................................................................

OŚWIADCZENIE WNIOSKODAWCY.
PRZYSIĘGAM ŻE WSZYSTKIE PODANE PRZEZE MNIE INFORMACJE SĄ PRAWDZIWE I JESTEM GOTÓW W KAŻDEJ CHWILI NA POWTÓRZENIE ODPOWIEDZI Z POWYŻSZEJ ANKIETY BĘDĄC PODŁĄCZONY DO WYKRYWACZA KŁAMSTW CZY TEŻ PRZYPIEKANY ROZGRZANYM DO CZERWONOŚCI POGRZEBACZEM LUB Z AKUMULATOREM NA JĄDRACH.

..........................................
[ podpis] (To znaczy twoje imię głupku!)



* * * * *
Dziękuję bardzo za zainteresowanie spotkaniem z moją córką i za wypełnienie ankiety. Jeżeli zostaniesz zaakceptowany to odpowiedź otrzymasz na piśmie, jednak przetwarzanie danych z powyższej ankiety może potrwać od 4 do 6 lat. Musisz uzbroić się w cierpliwość. Nie dzwoń, nie pisz ani w żaden inny sposób nie próbuj się kontaktować do tego czasu z moją córką. (Próba kontaktu może spowodować u ciebie poważnie obrażenia ciała!) Jeżeli twoje podanie zostanie odrzucone, zostaniesz o tym powiadomiony przez moich dwóch znajomych sportowców, którzy z powodu braku w pobliżu boiska do baseball'a chętnie z tobą potrenują ten piękny sport byś się nie nudził i z powodu zbyt dużej ilości wolnego czasu nie szukał kontaktu z moją córką poza moimi plecami. (Ograniczenie w możliwości poruszania się o własnych nogach będzie chyba najlepszym środkiem zapobiegawczym).
Jeszcze raz dziękuję za, mam nadzieję, szczere wypełnienie ankiety.

Pozdrawiam

OJCIEC.

 #469084  autor: KOTECZEK
 05 kwie 2011, 22:20
Rodzaje miłości

1. Studencka - jest z kim, nie ma gdzie.

2. Więzienna - jest gdzie, nie ma z kim.

3. Filozoficzna - jest z kim, jest gdzie, ale po co?

4. Pierwsza - jest z kim, jest gdzie, ale od czego by tu zacząć?

5. starcza - jest z kim, jest gdzie, ale jak to się robiło?

6. Wg Lindy - jest z kim, jest gdzie, ale co ona wie o zabijaniu?

7. Wg Lindy 2 - było z kim, było gdzie, ale to zła kobieta była!

8. Młodzieńcza - nieważne gdzie, ważne z kim.

9. Pedantyczna - nieważne z kim, ważne gdzie.

10. Managerska - nieważne z kim, nieważne gdzie, ważne ile czasu to
zajmie.

11. Dyrektorska - nieważne z kim, nieważne gdzie, ważne kiedy (brak wolnych terminów ?!).

12. Profesjonalna - nieważne z kim, nieważne gdzie, ważny jest rezultat.

13. Bezpieczna - jest z kim, jest gdzie no to wystarczy już tylko podpisać kontrakt.

14. Hippisowska - nieważne z kim.

15. Namiętna - nieważne gdzie.

16. Przygodna - nieważne z kim, nieważne gdzie, ważne za ile.

17. Nimfomancka - nieważne z kim, nieważne gdzie byle często.

18. Katolicka - nieważne z kim, nieważne gdzie byle bez prezerwatywy.

19. Własna - nieważne gdzie, nieważne kiedy, ważne którą ręką.

20. Francuska - nieważne z kim, nieważne gdzie, ważne żeby znaleźć wspólny język.

21. Polska - jest z kim, jest gdzie, żeby tylko dzieci się nie pobudziły.

22. Romantyczna - nie ma z kim, nie ma gdzie, ale pomarzyć zawsze można.

23. Platoniczna - jest z kim, jest gdzie, ale to i tak mija się z celem.

24. Małżeńska - jest z kim, jest gdzie, ale ile można...

[ Dodano: 2011-04-05, 22:21 ]
Dziwne, nietypowe Wypadki
Autentyczne wyjątki z opisów wypadków samochodowych sporządzonych przez kierowców w protokołach zgłoszeniowych PZU S.A.:

» Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem którego nie mam.

» Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.

» Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.

» Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.

» Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.

» Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.

» Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.

» Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.

» Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.

» Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.

» Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.

» Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.

» Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.

» Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.

» Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.

» Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.

» Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.

» Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.

» Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.

» Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.

» Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.

» Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.

» Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.

» Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.

» W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.

» Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.

» Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.

» Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.

» Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.

» Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.

» Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.

» Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.

» Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.

» Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.

» Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.

» Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.

» Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".

» Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.

» Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.

» Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".

» Świadek potrącenia pieszego: "Zobaczyłem, że w powietrzu na wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiscie, mieszkaniec Orzechowa".

» Piesza potrącona przez samochód: "Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku".

» Potrąciłam tego mężczyzne, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.

» Świadek potrącenia pieszego: "Usłyszałem jak Przemek krzyknął do głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".

» Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.

» Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?"

» Odpowiedź ubezpieczonego : "Tak, klaksonem"

» Pytanie: "Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?"

» Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak. Zrobiła muuuuuu"

» Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.

» Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.

» W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.

» Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.

» Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.

» Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.

» Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.

» Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.

» Doberman zjadł wnętrze samachodu, kiedy byłem w sklepie.

» Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku.

» Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".

» Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.

» Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.

» Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.

» Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.

» Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?



Wiersz do TPSA
Dziękuję Ci tepso - Ty moje zbawienie,
Że mi utrudniasz z Netem połączenie.
Gdy się ze światem połączyć chcę grzecznie,
Ty mi to utrudniasz bardzo skutecznie.

Bo gdy jak co dzień, zapuszczam dial-upa,
Po raz kolejny robisz ze mnie przygłupa.
Bo nijak inaczej nazwać tego nie można,
Gdy dzień trzeci z kolei, Twa sieć wciąż nie drożna.

I Twe cudne serwery od siedmiu boleści,
Co na nich cały Twój galwas się mieści,
Ślą one do mnie pewien ''miły'' komunikat,
- Toż to na skalę światową unikat!

''Twój limit czasu został przekroczony.''
Głowił się nad tym już niejeden uczony,
Cóż ten wspaniały monit znaczyć może?
Że Twe serwery poczuły się znów gorzej?

Po próbach kolejnych nadzieja ma zgasła:
''Trwa weryfikacja użytkownika i hasła''.
I w tym momencie, mógłbym to przysiąc,
Że gdybym czekał tu minut i z tysiąc,
I pół mej pensji na cel ten przeznaczył,
To i tak nic innego bym już nie zobaczył.

Więc może to modem - sprawdzam ustawienia,
Łudząc się i oczekując z Twej strony zbawienia,
A może w Windowsie, jakiejś dziury istnienie,
Blokuje skutecznie me z Tobą połączenie.

Więc szukam i ściągam czym prędzej już cracka,
By móc na Ikspeku zapodać Service Packa,
Lecz na nic me trudy, to nie jego wina,
Bo Ty tak samo traktujesz też Pingwina.

I w tym momencie puszczają mi nerwy,
- Czemu cholero rozłączasz mnie bez przerwy!

Ech szkoda, bo gdybym, o Twej polityce wiedział,
To dni kilkanaście bym nad projektem nie siedział,
Bo po cóż mam z siebie siódme poty wyciskać,
Skoro mych projektów i tak nie dajesz mi wysłać.

I me projekty, choć genialne i wspaniałe,
Stały się przez ten czas, lekko przestarzałe.
Co z nimi teraz zrobić? Powiem. Będę szczery,
Mogę je sobie zapodać w... cztery litery...

I co ja widzę?! Twe łapsko, podsuwa mi swą tacę
Myśląc, iż rachunek za to, Ci jeszcze zapłacę.
No cóż, to się w końcu kiedyś stać musiało,
Więc już wytaczam przeciw Tobie działo.

Gdy trwać tak będziesz, w tym swym błogim stanie,
Wydarzy się rzecz dla Ciebie straszna - nieoczekiwanie,
Bo dnia pewnego, gdy już będziem w Europie,
Każdy tylko dojdzie i Ci po mordzie dokopie.

[ Dodano: 2011-04-05, 22:22 ]
Zły Dzień
Często zdarza się nam mieć zły dzień. I bardzo chcemy się na kimś wyżyć. Tak, to się naprawdę zdarza. Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajomych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stress na kimś zupełnie obcym. Postąpiłem tak pewnego dnia.

Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską. Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony..

Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim

- "Ty chu..!".

Po czym rozłączyłem się.

Zapisałem sobie jego numer na zółtej karteczce i przykleiłem na monitorze. Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne

- "Ty chu..!".

Od razu robiło mi się lepiej...

Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji i zapytałem:

- "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?".
- "Nie!" - uciął i rzucił słuchawkę.

Zadzwoniłem do niego ponownie:

- "nie słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym chu..!".

Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i wepchnął się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka "na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwoniłem.

- "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?"
- "Tak."
- "A gdzie można ją obejrzeć?"
- "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23."
- "A kiedy pana można złapać w domu?"
- "No tak od 17.00 już raczej jestem."

Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem, że nie było to już takie podniecające, jak na początku... Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.

- Halo! - powiedział jak zwykle.
- Ty chu..! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki.

- Jesteś tam jeszcze? - zapytałem.
- Jestem pieprzony palancie! - krzyknął. Nie wiem, kim jesteś, ale chciałbym cię dostać w swoje ręce gnoju pierdolony! Powiedz, gdzie mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj!

- Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu!

Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza. - Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, kurwino, będe! W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej...

Mówię wam prawdziwa rozkosz!!!




Autentyczne Sytuacje

Dziecko pod moim blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!
- maammmmmaa!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??


Scenka rodzajowa w kościele:
Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"


Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem.
Pewnego dnia jechał z mama autobusem.
Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem:
"Jak ch...u jeździsz"


Z kościoła / spowiedź /
Ksiądz wszystkich obsłużył, więc siedzi w zadumie w konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego, w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos:
- A ty co zesrałeś się czy co, że tak cicho siedzisz?


W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok 4-5 latek) mówi:
- Mamo ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść!
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść! Bo cos powiem!
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca!
Na to synuś na cały glos :
- A tata powiedział, ze masz zimna dupę!


W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają :
- No mama! Kup mi ten samochodzik!
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższa chwile mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury :
- Mama! Kup mi ten samochodzik, bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka!


Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do świecenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- Bo tata powiedział, że ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyjebie.


Gościu kupił sobie Daewoo Espero.
Po tygodniu przyjeżdża do serwisu i mówi ze skrzynia biegów mu nie działa Facet z serwisu mu na to "nie ma sprawy wymienimy panu na gwarancji" Gościu pojechał, ale po tygodniu znowu wrócił znowu ze skrzynia biegów. Facet z serwisu znowu bez problemu wymienił.
Gościu tak co tydzień przyjeżdżał do serwisu ze skrzynia biegów no i na piąty tydzień gościu znowu przyjeżdża i mówi, ze jak mu tego nie wymienia w końcu się wkurzy. Facet z serwisu wkurzony mówi "dobra wymienimy to panu, ale pod jednym warunkiem: ja pojadę z panem i zobaczę co się dzieje" wymienili mu skrzynie i pojechali na obwodnice
Gościu wrzuca jedynkę, potem dwójeczkę, trójeczka pięknie wchodzi, no i czwórka, i facet wrzucił piątkę. jada 220km/h facet gaz do dechy grzeją mijają wszystkich, nagle Gościu( kierowca) mówi "A TERAZ RAKIETA!"


Od Przedszkola do Opola - prowadzący pyta się dziewczynki "a jak twój tata mówi na kotka?" na to dziewczynka odpowiedziała "jebany futrzak"

[ Dodano: 2011-04-05, 22:26 ]
Cytaty z babskiego forum..

*****


Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi:
Pierdnąć bez żenady - niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często.
- Dłubie cały czas w nosie - to już bez krępacji - muszę się drzeć na niego żeby przestał i to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie patrzę dłubie znowu.
- Miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku długo i namiętnie). -
Rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia.
- Nie myje zębów wieczorem tylko rano.
- Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień). Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia...



*****


Mój mąż:
1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja musze spać w tym smrodzie.
2. W nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak wkurwił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać).
3. Brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie. I w ogóle mnie wkurwia od dłuższego czasu


*****



Udaje, że wyciera o mnie palec, którym wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu, a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że wali śmierdzące to wtedy wychodzi z pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na niego, że jest śmierdzielem to jeszcze bardziej go cieszy moja reakcja i wachluje np. poduszką tak żeby do mnie doleciało


*****


Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą.


****


Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy jesteśmy na zakupach w dużym supermarkecie zdarza mu się takie zachowanie:
Nagle zrywa się z wózkiem i szepce do mnie:
- Zwiewamy stąd, pierdnąłem.


*****


Kolega mojego faceta ma manię puszczania bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio wybraliśmy się do klubu z nim i jego dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo impreza była zamknięta, to na odchodnym ów kolega odwrócił się i puścił
ochroniarzowi na pożegnanie bąka, którego chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów.


*****


A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w ubikacji jak robiło siusiu.
Że zrobił to bardzo głośno to się uśmiałam, a on na to:
-Prawdziwy facet jak sika to pierdzi.


*****


Mój mąż to już w ogóle niezły talent.
- Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki.
- Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj!
- Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza.
- Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami.
- Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy.
- Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot.
- Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami.
- Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę.


*****


Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im waniało. Nie dawał się zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknęłam klapę.
Właśnie przyszli goście i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął piano, niż je otwierał. Od tej pory miałam spokój - wrzucał skarpetki za lóżko.


*****


Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać.
Na jego brudne skarpetki porozrzucane po domu (na szczęście ich nie wącha) znalazłam fajny sposób:
Wrzucam mu je do aktówki i potem się musi wstydzić; zaczęło działać bo coraz rzadziej je zostawia.
Przyznam wam się, że mi też się czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w żart.
A jak on nie umyje zębów to wtedy pozwalam mojemu psu wejść do lóżka i do
niego się przytulam. Jak on tego nie lubi!!!
Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka.


*****


E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja pierdzę, żona pierdzi.
A od niedawna mamy psa Labradora - samca i tez wali zdrowo.
I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani pies. Więc dajcie spokój.
Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie bądźcie zbyt wymagające,
bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie spojrzał.
Więc cieszcie się waszymi pierdziszami i módlcie się, żeby nie zamienili was na młodsze
egzemplarze, bo zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i zgrzytanie zębów.


*****


Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie palec w okrężnice i sprawdzam czy jest pusto,
ostatnio chciałem puścić pierdka a puściłem kupacza.


*****


Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie herbatą w słoiku po dżemie który właśnie się skończył (!!!)
Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia były brudne w zlewie.
To mnie zmusiło do myślenia. A zaproponowałam że może fajniej by było jakby ją wlał do jednej z puszek po piwie stojących licznie na stoliku . Nic nie załapał.
Po chwili zastanowienia powiedział ze do puszki się kiepsko nalewa...


*****


Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte).
Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć.
Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.




Randki - Jak to jest z kobietami
PRZECIĘTNA KOBIETA:
Pierwsza randka: Całujesz ją czule na dobranoc.
Druga randka: Sprawdzasz czy ma wszystko co mieć powinna.
Trzecia randka: Kochasz się z nią "na misjonarza".

AFROAMERYKANKA:
Pierwsza randka: Musisz jej postawić NAPRAWDĘ drogi obiad.
Druga randka: Musisz postawić jej i jej koleżankom NAPRAWDĘ drogi obiad.
Trzecia randka: Musisz zapłacić jej czynsz.
Dziesiąta randka: Ona jest w ciąży z kimś innym.

IRLANDKA:
Pierwsza randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Druga randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.
Trzecia randka: Oboje się upijacie i uprawiacie cudowny sex.

WŁOSZKA:
Pierwsza randka: Zabierasz ją do teatru i do restauracji.
Druga randka: Poznajesz jej rodziców, a jej mama robi spagetti.
Trzecia randka: Kochasz się z nią, a Ona nalega, żebyś się z nią ożenił i podarował 3 karatowy złoty pierścionek.
Piąta rocznica ślubu: Już macie piątkę dzieci i nienawidzisz spagetti.
Szósta rocznica slubu: Znajdujesz sobie dziewczynę.

ŻYDÓWKA:
Pierwsza randka: Masz orgazmo-eksplozję.
Druga randka: Masz następną porcję ekscytującego szczytowania.
Trzecia randka: Mówisz jej, że chcesz się z nią ożenić i żegnasz się z pojęciem eksplodującego szczytowania.

EUROPEJKA ŚRODKOWO-WSCHODNIA:
Pierwsza randka: Wypełniasz formularz zgłoszeniowy na którym uwzględniono wszystkie Twoje dochody.
Druga randka: Idziesz z nią do parku, a cała jej rodzina podąża za nią.
Trzecia randka: Twierdzi, że jest dziewicą i odmawia sexu.
Czwarta randka: Ona nadrabia wszelkie zaległości w seksie za ostatnie dziesięć lat. Ciebie odwożą do szpitala.

LATYNOSKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, upijasz ją i kochasz się z nią na tyle samochodu.
Druga randka: Ona jest w ciąży.
Trzecia randka: Ona wprowadza się do Ciebie razem z dwoma kuzynami, chłopakiem jej siostry i żyjecie długo i szczęśliwie jedząc ryż i fasolę w środku Bronxu.

POLKA:
Pierwsza randka: Jedziesz po nią, a jej tam nie ma. Dała Ci zły adres.
Druga randka: Umawiasz się z nią w restauracji, ona się gubi w drodze i wraca do domu.
Trzecia randka: Jest w ciąży - nie jest pewna czy to jej dziecko.

KOREANKA:
Pierwsza randka: Stawiasz jej drogi obiad, ale nic się nie dzieje.
Druga randka: Stawiasz jej jeszcze droższy obiad, ale znowu nic się nie dzieje.
Trzecia randka: Nawet nie doszedłeś jeszcze do trzeciej randki, a już wiesz, że nic się nie będzie działo...

INDIANKA:
Pierwsza randka: Poznajesz jej rodziców.
Druga randka: Ustalasz datę ślubu.
Trzecia randka: Noc poślubna.



Problem z telefonem
Z pewnego forum...


Bylem u ciotki na wsi i poniewaz do cywilizacji tam
daleka droga, wiec kibel maja polowy, no i poszedlem zrzucic kloca i
psia krew sciagajac portki wypadl mi S45 i wpadl prosto w ta
smierdzaca otchlan i co mozna teraz zrobic. Przeciez nie bede tam
nurkowal.!!!


Jak nie zanurkujesz to nie bedziesz mial swojego siemensika:))) i
pomysl jaki rachunek Ci moga nadzwonic muchy.......... spiesz sie i
nurkuj tam!!!!!! tylko umyj potem rece jak zasiadziesz przy
klawiaturce


Jeszcze jedno - zadzwon na swoj numer, pogadaj z muchami, moze za
kilka kupek oddadza go


smierdzaca sprawa... Zadzwon do Siemensa, moze maja jakis Support:)
albo Help Desk (desk jest tu na miejscu:)) Moze pomoga... W sumie,
to gowniany )) aparat, wiec co to za roznica gdzie lezy
- czy w kieszeni, czy w kiblu:)


Szkoda, ze to nie Me45, bo tamten przynajmniej wodoodporny, a s45 jak
wyciagniesz nawet, to nie wiem czy bedziesz chcial uzywac (bo jak go
umyjesz? ), chyba, ze sama karte. Ale powiedz ciotce, ze jak bedzie
czyscic otwor, to niech wyciagnie telefon . A jak nie to przyjedz
tam z wedka i kotwiczka. )


Boze ja juz nie moge!!!
Wlasnie wydepilowalem wlosy na plecach od tazania sie ze smiechu...


W Gdansku archeolodzy badaja teraz na starym miescie takie kible tyle
ze sprzed 400 lat i wyciagaja bardzo intersujace rzeczy. Masz szanse
zapisac sie w historii. Za 500 lat wyciagna ten telefon, zbadaja
ksiazke telefoniczna. Mozesz byc dumny, ze ktos kiedys bedzie ogladal
twój telefon w muzeum


ale prosiaki z was!!! tragedia, dla mnie to powazna sprawa. Juz nawet
szukam takiego gownowozu co jezdzi i wybieraja gowno aby mi wyssali
jakos. Poki co grzebalem tam z latarka grabiami i jedyne co sie udalo,
to opryskalem sie w gownie, a telefon wcielo. No i nie dzwoni jak na
niego krece, wiec trudno go zlokalizowac


Usuncie posty na ten temat z serwera, bo ja juz chyba dalej nie
posciagne, kolo 22.30 caly blok uslyszal mój nagly atak smiechu )))
siedze i rycze ze smiechu jak bóbr! ps. proponuje zrobic obok kibla
podkop, a moze poszukasz wykrywaczem metalu???

raczej cos wymysl szybko bo jak sie dowiedza okoliczni mieszkancy, to
oni go wylowia, i zarobia sobie ttroche kaskoi:) Sa takie kije do
zdemowania owocow z drzewa (np. gruszek) jezeli widzisz chociaz
kawalek telefonu (oczyiscie uzyj jakiejs lapmy a nie latarki) to nie
bedzie problemu) Jezeli telefon dal nurka gleboko to musisz zejsc po
linie na dol A NAJLEPIEJ JAK WYSTAWISZ GO NA AUKCJI ALLEGRO.PL I
ZAZNACZYSZ : "ODBIOR OSOBISTY"

[ Dodano: 2011-04-05, 22:28 ]
30 zdań które może powiedzieć kobieta gołemu mężczyźnie
1.Paliłam już grubsze skręty
2.Ohhh, jakie to urocze.
3.Może po prostu się przytulimy?
4.Wiesz, chirurgia plastyczna mogłaby pomóc.
5.Możesz tym zatańczyć?
6.Mogę dorysować na tym uśmiechniętą bułkę?
7.No no, a stopy masz takie duże.
8.Dobra, popracujemy nad tym.
9.Czy to piszczy przy nacięciu?
10.O nie... chyba boli mnie głowa.
11.(chichot i pokazywanie)
12.Czy mogę być szczera?
13.Jak słodko, przyniosłeś kadzidło. (?)
14.To tłumaczy, skąd u ciebie taki samochód.
15.Może po zmoczeniu urośnie.
16.Za co Bóg mnie pokarał?
17.Przynajmniej dużo (długo) nie zajmie.
18.Nigdy przedtem nie widziałam takiego.
19.Ale wciąż działa, prawda?
20.Wygląda na nieużywany.
21.Może wygląda lepiej w naturalnym oświetleniu.
22.Może przeszlibyśmy od razu do zapalenia papierosów?
23.Zimno ci?
24.Musiałbyś najpierw naprawdę mnie upić.
25.Czy to złudzenie optyczne?
26.Cóż to takiego?
27.Dobrze, że masz tyle innych talentów.
28.Czy jest do tego pompka?
29.Więc to dlatego osądzasz ludzi po osobowości.
30.Zdaje się, że to zrobi ze mnie rannego ptaszka.



Poradnik Kochanka

Po szaleństwach sobotniej nocy nadchodzi brzemienny trzeźwością poranek. Obok ciebie leży w łóżku chrapiąca ofiara wczorajszych, udanych łowów. Jak on/ona ma na imię? Jak się pozbyć tej jednonocnej przygody? W świetle dnia, wydarzenia minionego wieczoru wyglądają znacznie mniej ciekawie. Co ci odbiło? Żeby zaraz lądować w łóżku z kimś, kogo wcale nie znasz? Promocyjna cena piwa zrobiła swoje, to prawda, dobrze, że pamiętaliście o prezerwatywie... .Było miło, coś zaiskrzyło, jakoś samo tak wyszło, nie pamiętasz za dobrze, kto zaczął robótki ręczne pod stołem. Jak się teraz z tego wyplątać? Po wyłączeniu budzika pierwszy odezwał się kac. Potem panika - co z NIM/NIĄ zrobić? Jest kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu:

JAK SIĘ POZBYĆ JEJ?

1. NA SZEFA
Szybko wstajesz i patrząc na zegarek, krzyczysz z udanym przerażeniem: "O Boże już ... ( tutaj wstawiasz tę godzinę, która akurat jest w danej chwili ), jestem spóźniony! Szef mnie zabije!!!"
Jeżeli jest to niedziela, zamiast "szef" - wstawiasz: mama, tata, brat,...
Jeżeli chcesz się pozbyć damy raz na zawsze, to wstawiasz słowo "żona". Bełkoczesz zapewnienia: "jest mi strasznie przykro, było cudownie, nigdy cię nie zapomnę, ale..."
Nawet najbardziej zaspana kobieta będzie w stanie zrozumieć aluzje. Jeżeli jednak, przeciągając się kusząco, stwierdzi, że na ciebie poczeka, wyciągnij z szafy walizki i udaj, że jedziesz w delegację.
Zalety: prawie zawsze skutkuje.
Wady: musisz się umyć, wyjść z domu, a w najgorszym wypadku wyjechać na delegację lub kupić bilet na samolot.

2. NA BIURO ZLECEŃ
Wieczorem dzwonisz z łazienki do kumpla albo do Biura Zleceń ( 917 ), zamawiasz budzenie na 7.00. Kiedy rankiem odbierasz telefon, mówisz do zdziwionej telefonistki - "Tak? Nie? Znowu?! O Jezu... Już jadę. Ale to ostatni raz". Następnie tłumaczysz, że przyjaciel dzwonił, że musisz mu pomóc i że przepraszasz, ale ty wychodzisz na cały dzień i nie masz drugich kluczy, i że ...
Zalety: skutkuje, łatwe w wykonaniu i prawdopodobne.
Wady: musisz mieć telefon. Kumpla też.

3. NA ZDJĘCIE
Rankiem wstajesz przed nią i umieszczasz w widocznym miejscu zdjęcie jakiejś kobiety z czwórką dzieci i podpisem - "Kochanemu mężowi Krystyna".
W łazience kładziesz otwartą paczkę podpasek (ze skrzydełkami). Kiedy ofiara spyta - "Kim jest ta kobieta?" - szkoda twojego wysiłku wobec takiej tępoty.
Zalety: prawie zawsze działa.
Wady: rozstanie może być głośne i nieprzyjemne, a panna może rozpuścić informację, że jesteś żonaty, co może zniechęcić inne, potencjalne ofiary twoich wdzięków.

4. NA AMNEZJĘ
Rankiem budzisz kochankę krzykiem - "Kim pani jest? Co pani tu robi? Czy my ... no ten, tego...no, pani wie... czy my współżyliśmy?" Następnie obstajesz przy tym, że nic nie pamiętasz.
Kategorycznie żądasz, aby kobieta wyszła i skarżysz się, że cię wykorzystała.
Zalety: działa, nie wymaga żadnej scenografii. Wady: ona może dojść do wniosku, że jej obowiązkiem jest przypomnienie ci, jak było.

5. NA GEJA
Mówisz, że jesteś homoseksualistą i że postanowiłeś spróbować z nią, jak to jest z kobietami ale ... jednak wolisz mężczyzn - natura jest tu silniejsza.
Zalety: ona się wzrusza.
Wady: może rozpuścić plotkę, że naprawdę jesteś gejem.

6. NA ZAPAŁKI
Sposób stary jak świat. Wychodzisz po zapałki i wracasz następnego dnia ( w wypadku wyjątkowo upartych kobiet możesz być zmuszony do nocowania poza domem przez tydzień ).
Zalety: nie musisz nic mówić i kłamać, a zapałki zawsze się przydadzą.
Wady: twoje zdjęcie pojawi się w programie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie".


JAK SIĘ POZBYĆ JEGO
Sytuacja analogiczna. Możesz skorzystać ze sposobów dla facetów albo wybrać coś bardziej kobiecego.

1. NA KASĘ
Idąc do łazienki, mówisz: "Te pieniądze... tak jak się umawialiśmy - zostaw kochanie na stoliku". Następnie znikasz w toalecie i odkręcasz prysznic, udając, że nie słyszysz jak delikwent ucieka.
Zalety: jak zostawi parę złotych, to będzie na nową torebkę. Wady: może podać twój nr telefonu kumplom i potem udowodnij, że nie jesteś wielbłądem. poza tym, może zostawić za mało pieniędzy i nie wystarczy na torebkę.

2. NA TEST
"Chyba jestem w ciąży!!!!!" - mówisz, wychodząc nad ranem z toalety z testem ciążowym w ręku. Potem patrząc rozmarzonym wzrokiem w oczy mężczyzny, dodajesz - "Jeśli to będzie chłopiec, to nazwiemy go po tobie, a jeśli dziewczynka, to chcę, aby nazywała się Basia... dobrze?"
Zalety: działa bez pudła.
Wady: musisz mieć test.

3. NA ŚLUB
"Chyba się teraz ze mną ożenisz?" - pytasz, przytulając się do niego. Szlochasz, gdy w popłochu szuka bielizny.
Zalety: szybko działa.
Wady: brak.

4. NA MAMĘ
"Chciałabym kochanie, żebyś poznał moja mamę".
Zalety: matka-teściowa potrafi odstraszyć nawet najbardziej namolnego konkurenta.
Wady: on może lubić starsze panie.

5. NA ZBYSZKA
Rzucasz w przestrzeń pytanie: "Ciekawe czy podobałbyś się Zbyszkowi?" Następnie tłumaczysz, że masz przyjaciela homoseksualistę, który sypia z większością twoich kochanków. "Zbyszek zaraz przyjdzie" - dodajesz.
Zalety: same.
Wady: a jeśli on jest bi?

6. NA MAKIJAŻ
Rano masz malowniczo rozmazany makijaż ( postaraj się wyglądać na własną babkę ) i dmuchając w jego stronę mieszanką czosnku i cebuli, pytasz zachrypniętym głosem - "Kochasz mnie?".
Zalety: nie potrzebujesz wplątywać w tę sprawę innych ludzi.
Wady: musisz się nażreć czosnku i zostać w domu przez resztę dnia.

7. NA ORGAZM
Przy śniadaniu pytasz: "Kochanie, czy ty też nie miałeś orgazmu?"
Zalety: obrażony samiec powinien szybko wyjść.
Wady: on postanowi zadowolić cię za wszelką cenę.

8. NA AMWAYA
Przynieś do łóżka komplet proszków i płynów do czyszczenia "Amwaya" i zacznij go przekonywać, aby coś od ciebie kupił.
Zalety: przy odrobinie szczęścia zarobisz parę groszy.
Wady: co będzie, jeśli kochanek jest sprzedawcą garnków Zeptera?

[ Dodano: 2011-04-05, 22:30 ]
Bajka o Królewnie

Pewnego razu, dawno, dawno temu żył sobie Król. Król miał piekną córkę, księżniczkę. Ale mieli jeden duży problem. Wszystko, czego dotknęła się księżniczka, stawało się miękkie. Wszystko jedno co: metal, drewno, plastik, czegokolwiek dotknęła, rozpuszczało się.
Z tego powodu Król martwił się okrutnie. Nikt nie chciał poslubić księżniczki. Zmartwiony Król zastanawiał się, kto chciałby pomóc jego córce? Wezwał więc najtęższych czarowników i magików. Stary czarnoksiężnik poradził Królowi:
"Jeżeli Twoja córka dotknie czegoś, co nie stopi się w jej rękach, będzie uleczona."
Król, słysząc te słowa, bardzo się ucieszył. Nastepnego dnia ogłosił orędzie. Każdy mężczyzna, który przyniesie jakiś przedmiot, który w rekach księżniczki się nie rozpuści, będzie mógł ją poślubić i zostanie następcą tronu. Trzech młodych książąt podjęło wyzwanie.
Pierwszy przyniósł kawałek twardego tytanu.Ale, kiedy tylko księżniczka wzięła metal w swoje ręce, ten rozpuścił się jak podgrzany wosk. Książę odszedł zmartwiony.
Drugi książę przyniósł ogromny diament, wiedział bowiem, że diament jest najtwardszy na świecie. Ale, kiedy tylko księżniczka wzięła diament w swoje ręce, ten rozpuścił się jak sopel na wiosnę. Ten książe też poszedł jak niepyszny.
Wtedy zjawił się trzeci książę. Powiedział do księżniczki: "Włóż rączkę do mojej kieszeni i zgadnij, co tam jest." Księżniczka zrobiła, co powiedział, i zaczerwieniła się. Poczuła coś bardzo twardego. Trzymała to w ręku. I to coś się nie rozpuściło!!!
Ucieszył się stary Król. Ucieszyli się także wszyscy mieszkańcy królestwa. A trzeci książę ożenił się z księżniczką, a potem żyli długo i szczęśliwie.

Pytanie:

Co książę trzymał w kieszeni?

(przesuń w dół po odpowiedź) -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Oczywiście pastylki M&M.
Przecież to one rozpuszczają się w ustach, a nie w dłoni...

[ Dodano: 2011-04-05, 22:32 ]
* Basia spojrzała na 10. piętro. TurboDymoMan zawstydził Basię, spojrzał na 15.
* Kura wydziobała 100 ziaren. TurboDymoMan zawstydził kurę, wydziobał 150.
* Pędzel moczył się godzinę. TurboDymoMan zawstydził pędzel, moczył się półtorej.
* Bóbr znał 1000 beatów. TurboDymoMan zawstydził bobra, znał 1500.
* Bramka padła w 10 minucie. TurboDymoMan zawstydził bramkę, padł w 15.
* Bóbr doliczył do tysiąca. TurboDymoMan zawstydził bobra, doliczył do 1500.
* Hardkor ma w domu 4 certyfikaty. TurboDymoMan zawstydził hardkora, ma 6 certyfikatów
* TurboDymoMan daje 50% więcej. TurboDymoMan zawstydził samego siebie, daje 75% więcej.
* Usain Bolt przebiegł 100 metrów w 9,58 s. TurboDymoMan zawstydził Usaina, przebiegł ten dystans w 14,37 s.
* LeBron James rzucił za trzy. TurboDymoMan zawstydził LeBrona, rzucił za cztery i pół.
* Krykiecista wybił piłkę na sześć. TurboDymoMan zawstydził krykiecistę, wybił na dziewięć.
* Ridge zagrał w 2000. odcinku Mody na sukces. TurboDymoMan zawstydził Ridge'a, zagrał w 3000.
* Chuck Norris doliczył do nieskończoności 2 razy. TurboDymoMan zawstydził Chucka, doliczył 3 razy.
* Aleksander Łukaszenka miał 98% poparcia w wyborach na Białorusi. TurboDymoMan zawstydził Aleksandra, miał 147% poparcia.
* Bjorn Einar Romoren skoczył 239 metrów na Letalnicy. TurboDymoMan zawstydził Bjorna, skoczył 358,5 metra.
* Simon Mol zaraził HIV-em 16 kobiet. TurboDymoMan zawstydził Simona, zaraził 24.
* Masz trzech synów? TurboDymoMan zawstydza Ciebie, ma ich czterech i pół.
* Mężczyźni mają jednego penisa. TurboDymoMan zawstydza mężczyzn, ma półtora.
* Masz kredyt na 100 tysięcy złotych? TurboDymoMan zawstydza Ciebie, ma kredyt na 150 tysięcy.
* Jan Paweł II był papieżem 27 lat. TurboDymoMan zawstydził Jana Pawła, był nim 40,5 roku.
* Jan Paweł był drugi. TurboDymoMan znów zawstydził Jana Pawła, był trzeci.
* Joannę bolała głowa przez 2 godziny. TurboDymoMan zawstydził Joannę, głowa bolała go 3 godziny.
* Nasza klasa ma 13 milionów użytkowników. TurboDymoMan zawstydził naszą klasę, ma ich 19,5 miliona.
* Sejm ma 460 posłów. TurboDymoMan zawstydził sejm, ma ich 690.
* Tokio Hotel nagrał album Zimmer 483. TurboDymoMan zawstydził Tokio Hotel, nagrał Zimmer 724,5.
* Pociąg relacji Warszawa-Kraków jedzie 5 godzin. TurboDymoMan zawstydził pociąg, jechał 7,5 godziny.
* Rok szkolny trwa 10 miesięcy. TurboDymoMan zawstydził rok szkolny, trwa 15 miesięcy.
* Mount Everest ma 8848 m wysokości. TurboDymoMan zawstydził Czomolungmę, ma 13272 m.
* Wielomian math ma 4 pierwiastki rzeczywiste. TurboDymoMan zawstydził wielomian, ma 6 pierwiastków.
* Polaków w Polsce jest ok. 38 milionów. TurboDymoMan zawstydził Polaków, jest go w Polsce 57 milionów.
* Do Play masz 79 gr/min. TurboDymoMan zawstydził Ciebie, ma 118,5 gr/min.
* Szklanka ma 250 ml pojemności. TurboDymoMan zawstydził szklankę, na 375 ml pojemności.
* Mistrzostwa świata w piłce nożnej odbywają się co 4 lata. TurboDymoMan zawstydził mistrzostwa, odbywa się co 6 lat.
* Nicky Salapu wpuścił w jednym meczu 31 goli. TurboDymoMan zawstydził Nicky'ego, wpuścił 46,5 gola.
* Woda wrze w 100 stopniach Celsjusza. TurboDymoMan zawstydził wodę, wrze w 150 stopniach Celsjusza.
* Woda wrze w 373,15 Kelwinach. TurboDymoMan zawstydził wodę, wrze w 559,725 Kelwinach.
* Kot ma 9 żyć. TurboDymoMan zawstydził kota, ma 13,5 życia.
* Suseł śpi 18 godzin na dobę. TurboDymoMan zawstydził susła, śpi 27 godzin na dobę.
* Pewien blok zawalił się aż osiem razy. TurboDymoMan zawstydził blok, zawalił się 12 razy.
* Ziemia ma jedno jądro. TurboDymoMan zawstydził Ziemię, ma półtora.
* Jeanne Calment żyła 122 lat. TurboDymoMan zawstydził Jeanne, przeżył 183 lata.
* Josef Fritzl przetrzymywał i gwałcił swoją córkę w piwnicy przez 24 lata. TurboDymoMan zawstydził Fritzla, trzymał i gwałcił swoją córkę w piwnicy przez 36 lat.
* Barack Obama jest 44. prezydentem USA. TurboDymoMan zawstydził Barracka, jest 66. prezydentem.
* Przeciętny użytkownik Naszej-klasy ma 800 znajomych. TurboDymoMan zawstydza przeciętnego użytkownika, ma 1200 znajomych.
* Polskie wydanie "Zmierzchu" w miękkiej okładce ma ISBN 978-83-245-8817-6. TurboDymoMan zawstydził polskie wydanie "Zmierzchu" w miękkiej okładce, ma ISBN 1467-124,5-245-13225,5-9.
* Niemiec potrzebuje siedmiu liter na oznaczenie dźwięku szcz, TurboDymoMan zawstydził Niemca, potrzebuje 10,5 litery.
* Duracell wytrzymuje 7 razy tyle, co zwykłe baterie. TurboDymoMan zawstydził Duracell, działa do 10,5 raza dłużej niż zwykłe baterie.
* Caprio daje 50% gratis. TurboDymoMan zawstydził Caprio, daje 75% gratis.
* II wojna światowa zaczęła się w 1939 roku. TurboDymoMan zawstydził II wojnę światową, zaczął się w 2908,5 roku.
* Omar Bongo był prezydentem Gabonu przez 42 lata. TurboDymoMan zawstydził Omara, był prezydentem Gabonu przez 63 lata.
* Album Michaela Jacksona, Thriller, sprzedał się w nakładzie 107 mln egzemplarzy. TurboDymoMan zawstydził album Michaela, sprzedał się w 160,5 mln egzemplarzy.
* Geronimo walczył z Amerykanami i Meksykanami przez 30 lat. TurboDymoMan zawstydził Geronima, walczył przez 45 lat.
* Johnny 11 palców miał 11 palców. TurboDymoMan zawstydził Johnny'ego, miał 16,5 palca.
* Polkomtel jest właścicielem sieci 36i6. TurboDymoMan zawstydził Polkomtel, jest właścicielem sieci 54i9.
* Joseph Kittinger skoczył ze spadochronem z wysokości 31 300 metrów. TurboDymoMan zawstydził Josepha, skoczył ze spadochronem z wysokości 46 950 metrów.
* Milion ma sześć zer. TurboDymoMan zawstydził milion. Ma dziewięć zer.
* Przeciętny uczeń spędza w szkole 12 lat (6 w podstawówce, 3 w gimnazjum i 3 w liceum). TurboDymoMan zawstydził przeciętnego ucznia, spędził w szkole 18 lat (9 w podstawówce, 4,5 w gimnazjum i 4,5 w liceum).
* Głęboka Myśl uważa, że odpowiedź na Wielkie Pytanie o Życie, Wszechświat i całą resztę to 42. TurboDymoMan zawstydził Głęboką Myśl, wg niego to 63.
* Goście na weselach śpiewają 100 lat. TurboDymoMan zawstydził gości, on śpiewa 150 lat.
* Green Day wydał płytę 21st Century Breakdown. TurboDymoMan zawstydził Green Daya, wydał 31,5st Century Breakdown.
* Pi równa się około 3,14159. TurboDymoMan zawstydził pi, równa się około 4,71239.
* Rekordzista Guinessa miał 14 promili alkoholu we krwi. TurboDymoMan zawstydził rekordzistę, miał 21 promili.
* Hitler wymordował 6 milionów Żydów. TurboDymoMan zawstydził Hitlera, wymordował 9 milionów.
* Czworonogi mają cztery nogi. TurboDymoMan zawstydził czworonogi, ma sześć nóg.
* Taniec z gwiazdami ma 10 edycję. TurboDymoMan zawstydził Taniec z gwiazdami, ma 15 edycję.
* Matematycy twierdzą, że 2+2 to 4. TurboDymoMan zawstydził matematyków. Twierdzi, że 2+2 to 6.
* Z brzucha pochodzi 70% odporności. TurboDymoMan zawstydza brzuch, z niego pochodzi 105% odporności.
* Władysław otrzymał rękę królewny. TurboDymoMan zawstydził Władysława, otrzymał półtorej ręki królewny.
* Prymus otrzymał 6 ze sprawdzianu. TurboDymoMan zawstydził prymusa, dostał 9 ze sprawdzianu.
* Wzorzec metra w Sevres koło Paryża ma 100 cm. TurboDymoMan zawstydził wzorzec metra, w Sevres koło Paryża ma 150 cm.
* Roman Polański uprawiał seks z 13-latką. TurboDymoMan zawstydził Polańskiego, uprawiał seks z 19,5-latką.
* Microsoft pracuje nad Windows 7. TurboDymoMan zawstydził Microsoft, pracuje nad Windows 10,5.
* Student miał pięciu współlokatorów w pokoju. TurboDymoMan zawstydził studenta, miał siedmiu i pół.
* Język fiński ma 15 przypadków. TurboDymoMan zawstydził język fiński, ma 22,5 przypadka.
* Zwykły człowiek na gitarze obejmuje progi od 1. do 5. TurboDymoMan zawstydził zwykłego człowieka, obejmuje progi od 1,5. do 7,5.
* Ta strona ma 23 726 bajtów. TurboDymoMan zawstydził tę stronę, ma 35 589 bajtów.
* Bóg występuje w trzech osobach. TurboDymoMan zawstydził Boga, występuje w czterech i pół osobie.
* Czytasz już o 80. osiągnięciu, TurboDymoMan zawstydza Ciebie, czyta już o 120.
* Wielbłąd wypił w oazie 100 litrów wody. TurboDymoMan zawstydził wielbłąda, wypił 150.
* Zakres słyszalności ludzkiego ucha wynosi 20Hz-20kHz. TurboDymoMan zawstydził ludzkie ucho, jego zakres słyszalności wynosi 30Hz-30kHz.
* Płyn hamulcowy o normie DOT4 wrze w temperaturze 260 stopni, TurboDymoMan zawstydził płyn hamulcowy o normie DOT4, wrze w temperaturze 390 stopni.
* Play spowodował odejście z Plusa 128 tys. klientów. TurboDymoMan zawstydził Play, przez niego odeszło 196 tys. klientów.
* Bóg dał chrześcijanom i żydom 10 przykazań. TurboDymoMan zawstydził Boga, dał ich 15.
* Dług Stanów Zjednoczonych przekroczył 10 229 293 643 277 dolarów. TurboDymoMan zawstydził Stany Zjednoczone, jego dług przekroczył 15 343 940 464 915,5 dolarów.
* Do ONZ należą 192 państwa. TurboDymoMan zawstydził ONZ, do niego należy 288 państw.
* Nelson Piquet rozbił się na 14. okrążeniu. TurboDymoMan zawstydził Piqueta, rozbił się na 21. okrążeniu.
* Paolo Maldini rozegrał 902 spotkania w barwach Milanu. TurboDymoMan zawstydził Maldiniego, rozegrał 1353 spotkania w barwach Milanu.
* Stefan znalazł na ulicy banknot 200-złotowy. TurboDymoMan zawstydził Stefana ? znalazł banknot 300-złotowy.
* Pan Józek jechał do pracy autobusem linii 10. TurboDymoMan zawstydził pana Józka i jechał do pracy autobusem linii 15.
* Człowiek składa się w 80% z wody. TurboDymoMan zawstydził człowieka, składa się w 120% z wody.
* Mariusz Pudzianowski ma 56 cm w bicepsie. TurboDymoMan zawstydził Pudziana, ma 84 cm w bicepsie.
* Israel Kamakawiwo'ole ważył 350 kg. TurboDymoMan zawstydza Israela, ważył 525 kg.
* Licealista drukuje ściągi czcionką o rozmiarze 8. TurboDymoMan zawsydził licealistę, drukuje ściągi czcionką o rozmiarze 12.
* Ubuntu wychodzi co 6 miesięcy. TurboDymoMan zawstydził Ubuntu, wychodzi co 9 miesięcy.
* W wiosce smerfów mieszka 100 smerfów. TurboDymoMan zawstydził wioskę smerfów, u niego mieszka ich 150.
* Układ Słoneczny ma 8 planet. TurboDymoMan zawstydził Układ Słoneczny, ma 12 planet.
* Beethoven skomponował 9 symfonii. TurboDymoMan zawstydził Beethovena, skomponował 13,5 symfonii.
* Księżyc obiega Ziemię w 29,5 dnia. TurboDymoMan zawstydził Księżyc, obiega Ziemię w 44,25 dnia.
* Czytasz już o 100. osiągnięciu, TurboDymoMan zawstydza Ciebie, czyta już o 150.
* Atom cynku ma 30 elektronów. TurboDymoMan zawstydził atom cynku, ma 45 elektronów.
* Obywatel Rzeczpospolitej Polskiej ma 1 głos w wyborach prezydenckich. TurboDymoMan zawstydził obywatela, ma 1,5 głosu.
* Odległość Ziemi od Słońca wynosi 1 jednostkę astronomiczną. TurboDymoMan zawstydził Ziemię, jego odległość od Słońca wynosi 1,5 jednostki.
* Lech Kaczyński zajął 116 miejsce w rankingu najseksowniejszych polityków świata. TurboDymoMan zawstydził Lecha i zajął w tym rankingu 174 miejsce.
* Ulubiona liczba satanistów to 666. TurboDymoMan zawstydził satanistów, jego ulubiona liczba to 999.
* Ludzki mózg składa się ze 100 mln neuronów. TurboDymoMan zawstydził ludzki mózg, składa się ze 150 mln neuronów.
* Hugo Chavez myje się 3 minuty. TurboDymoMan zawstydził Chaveza, myje się 4,5 minuty.
* Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych notowany jest indeks WIG20. TurboDymoMan zawstydził giełdę, na nim notowany jest WIG30.
* Termometr pokazał 2 stopnie. TurboDymoMan zawstydził termometr, pokazał 3.
* Tomasz Kuszczak puścił bramkę z 90 metrów. TurboDymoMan zawstydził Kuszczaka, puścił bramkę ze 135 metrów.
* Dinozaury wyginęły 65 milionów lat temu. TurboDymoMan zawstydził dinozaury, wyginął 97,5 miliona lat temu.
* NKWD wymordowało w Katyniu 20 tys. polskich oficerów. TurboDymoMan zawstydził NKWD, wymordował 30 tys.
* Paweł ma 1000 mrówek. TurboDymoMan zawstydził Pawła, ma ich 1500.
* Jasio jest ćwierćinteligentem. TurboDymoMan zawstydził Jasia, jest trzyósmeinteligentem.
* Agencja Rynku Rolnego zmusza dzieci do jedzenia 5 zdrowych porcji. TurboDymoMan zawstydza Agencję Rynku Rolnego, zmusza dzieci do jedzenia 7.5 zdrowych porcji.
* Tomasz Karolak zagrał w 39 i pół. TurboDymoMan zawstydził Karolaka, zagrał w 59 i ćwierć.
* Linia energetyczna Ekibastuz-Kokczetaw (Kazachstan) przewodzi prąd o napięciu 1150 kV. TurboDymoMan zawstydził linię, przewodzi prąd o napięciu 1725 kV.
* Dziś jest 14 grudnia. TurboDymoMan zawstydził dziś, jest 21 grudnia.
* Światło w próżni porusza się z prędkością 299792458 m/s. TurboDymoMan zawstydził światło, porusza się z prędkością 449688687 m/s.
* Według Patricka Geryla przebiegunowanie Ziemi ma nastąpić w 2012 roku. TurboDymoMan zawstydził przebiegunowanie, nastąpi w 3018 roku.
* Kobieta urodziła dziecko. TurboDymoMan zawstydził kobietę, urodził półtora dziecka.
* Polska przegrala z Rumunią 0:1. TurboDymoMan zawstydził Polskę, przegrał 0:1.5.
* Ty, aby legalnie kupić piwo, musisz mieć ukończone 18 lat. TurboDymoMan zawstydził ciebie, musi mieć ukończone 27 lat.
* Lipton daje 20% więcej herbaty. TurboDymoMan zawstydził Liptona, daje 30% więcej.
* Margonem ma 10 serwerów. TurboDymoMan zawstydził Margonem, ma 15 serwerów.
* MiG porusza się z predkością 3,2 macha. TurboDymoMan zawstydził MiG-a, porusza się z prędkościa 4,8 macha.
* Czytasz już o 128 osiągnięciu, TurboDymoMan zawstydził ciebie, czyta już o 192 osiągnięciu!
* Rok ma 365 dni, TurboDymoMan zawstydził rok, ma 547,5.
* Ziemia obiega Słońce w 365 dni i 4 godziny. TurboDymoMan zawstydził Ziemię, obiega Słońce w 547 dni i 18 godzin
* Wikipedia na dzień 30 listopada 2009 o 13:00 ma 654 659 haseł. TurboDymoMan zawstydził Wikipedię, na dzień 30 listopada 2009 o 13:00 ma 981 988 i pół hasła.
* Testy na inteligencję wymagają przesłania SMS-a na numer 1542, ich SMS kosztuje 5,40zł. TurboDymoMan zawstydził testy na inteligencę, wymaga przesłania półtora SMS-a na numer 2313, jego SMS kosztuje 8,1zł.
* Słowo Kanadyjczykowy ma 14 liter. TurboDymoMan zawstydził słowo Kanadyjczykowy, ma 21 liter.
* Pies szczeka 1/ms/3/k na sekundę. TurboDymoMen zawstydził psa, szczeka 1,5/1,5ms/3,5/1,5k na sekundę.
* Ciało meduzy to w 95% woda. TurboDymoMan zawstydził ciało meduzy, TurboDymoMan to w 142,5% woda.
* Admin w Margonem ma 300lvl. TurboDymoMan zawstydził admina, ma 450lvl.
* Słońce żyje 4,5 mld lat. TurboDymoMan zawstydził Słońce, żyje 6,75 mld lat.
* Jądra galaktyki mają jedną czarna dziurę. TurboDymoMan zawstydził jądra galaktyk, ma półtora czarnej dziury.
* Dom ma 2 piętra. TurboDymoMan zawstydził dom, ma 3 piętra.
* Pudzian twierdzi, że math. TurboDymoMan zawstydził Pudziana, twierdzi, że math.
* To jest 142 osiągnięcie, TurboDymoMan zawstydził to, jest 213 osiągnięciem.
* 90 dni temu był 15 września. TurboDymoMan zawstydził 90 dni temu, był 22.5 grudnia.
* Alpen Gold sprzedał 354950 tabliczek czekolady. TurboDymoMan zawstydził Alpen Gold, sprzedał 532425 tabliczek czekolady.
* Twoja stara ma 250 płatnych kont na Demotywatory.pl. TurboDymoMen zawstydził twoją starą, ma 375 płatnych kont na Demotywatory.pl.
* N00b/Dziecko Neo może zrobić 34902490 kont na godzinę z Neostradą. TurboDymoMan zawstydził N00ba/Dziecko Neo, może zrobić 52353735 kont na godzine z Neostradą.
* Układ okresowy ma 114 pierwiastków chemicznych. TurboDymoMan zawstydził układ okresowy, ma 171 pierwiastków.
* Blondynka zdobyła w teście na inteligencję 0 punktów. TurboDymoMan wymiękł.
*
* Policjant musi stać na warcie. TurboDymoMan nie musi.
* Wartownik musi stać nieruchomo. TurboDymoMan nie musi.
* Stańczyk musi się dziwnie ubierać. TurboDymoMan nie musi.
* Smok musi dziewice jeść. TurboDymoMan nie musi dziewic jeść.
* Kanapka musi spaść masłem w dół. TurboDymoMan nie musi.
* Zwierzęta w Wigilię muszą mówić ludzkim głosem. TurboDymoMan nie musi.
* Pudzian musi wyciskać. TurboDymoMan nie musi.
* Każdy użytkownik MaxHumor musi przeczytać ten artykuł. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz żyć. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz oddychać. TurboDymoMan nie musi.
* Dziecko musi chodzić do szkoły. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz umieć czytać i pisać. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz pracować lub się uczyć. TurboDymoMan nie musi.
* Każdy obywatel musi płacić podatki. TurboDymoMan nie musi.
* Każda żywa istota musi umrzeć. TurboDymoMan nie musi.
* By zostać prezydentem musisz wygrać wybory. TurboDymoMan nie musi.
* Każdy superbohater musi zwalczać zło. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz ładować telefon. TurboDymoMan nie musi.
* Gracz World of Warcraft musi płacić 12,99$ miesięcznie abonamentu. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz przestrzegać prawa. TurboDymoMan nie musi.
* Żeby przeglądać internet musisz mieć łącze internetowe. TurboDymoMan nie musi.
* Każdy człowiek czasem musi się pomylić. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz być zawstydzony przez TurboDymoMana. TurboDymoMan nie musi.
* Kujon musi zakuwać. TurboDymoMan nie musi.
* Pilot do telewizora musi mieć baterie aby działać. TurboDymoMan nie musi.
* Polityk musi udawać mądrego. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz mieć doładowane konto w telefonie żeby dzwonić. TurboDymoMan nie musi.
* Ludzie muszą przestrzegać praw fizyki. TurboDymoMan nie musi.
* Żeby mieć nielimitowane SMSy w Play, musisz zapłacić 3zł. TurboDymoMan nie musi.
* Każdy musi wypełniać swoje obowiązki. TurboDymoMan nie musi.
* Żołnierz musi być odważny i waleczny. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz włączyć komputer aby go używać. TurboDymoMan nie musi.
* Bóbr, który zna 1000 beatów musi występować w reklamach 36i6. TurboDymoMan nie musi.
* Człowiek musi używać rąk, nóg lub zębów do podnoszenia. TurboDymoMan nie musi.
* Bramkarz musi bronić własnej bramki. TurboDymoMan nie musi.
* Wyautowany krykiecista musi zejść z boiska. TurboDymoMan nie musi.
* Skoczek narciarski musi się wybić z progu, aby polecieć. TurboDymoMan nie musi.
* Barack Obama musi być czarny. TurboDymoMan nie musi
* Rycerz musi nosić zbroję. TurboDymoMan nie musi.
* Żołnierze ISAF muszą ginąć w Afganistanie. TurboDymoMan nie musi.
* Koreańczycy z Północy muszą kochać Kim Dzong Ila. TurboDymoMan nie musi.
* Żeby zostać członkiem ONZ kandydat musi być niepodległym krajem. TurboDymoMan nie musi.
* Klient funduszu inwestycyjnego musi zapoznać się z regulaminem i potencjalnym ryzykiem inwestycji. TurboDymoMan nie musi.
* Aby nauczyć się pisać, Chińczyk musi się nauczyć kilku tysięcy znaków. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz pić. TurboDymoMan nie musi.
* Palestyńczycy muszą nienawidzić Żydów. TurboDymoMan nie musi.
* Balcerowicz musi odejść. TurboDymoMan nie musi.
* Wojciech Mann musi donieść herbatę. TurboDymoMan nie musi.
* Zwycięzca musi dostać nagrodę. TurboDymoMan nie musi.
* Haker musi hakować. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz być adminem by banować. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz być kobietą by być w ciąży. TurboDymoMan nie musi.
* Musisz śmierdzieć po WF-ie. TurboDymoMan nie musi.
* Alkoholik musi pić wódkę. TurboDymoMan nie musi.
* Blizzard musi zdzierać po 19.99$ od każdego gracza WoWa. TurboDymoMan nie musi.
* N00b musi wandalizować. TurboDymoMan nie musi.
* Ty musisz dopisywać nowe osiągnięcia. TurboDymoMan nie musi.
* Ponury musi znaleźć Boogy'ego. TurboDymoMan nie musi.
* Ponury żniwiarz musi zabijać by pracować. TurboDymoMan nie musi.
* Na imprezie musisz się dobrze bawić. TurboDymoMan nie musi.
* Mężczyzna musi mieć jaja. TurboDymoMan nie musi.
* Nowe gry na Kongregatemuszą być komentowane aby ich autor wyszukał bugi. TurboDymoMan nie musi.
* Nieboszczyk nie musi już nic. TurboDymoMan wymiękł.

[ Dodano: 2011-04-05, 22:34 ]
Śmieszne teksty na allegro

POWODY SPRZEDAŻY
* Niestety musiałabym chodzić na wdechu i z wciągniętym brzuchem nie mówiąc, że nic nie mogłabym jeść. Aż tak się poświęcać nie będę.
* Sprzedaję bo niestety cycki mi się nie mieszczą już w niego.
* A z tego względu, że brat przestał chodzić do kościoła... kurtka jest już niepotrzebna.
* Postanowiłem, ze znudziło mi się posiadanie kuli z rzelaza, wiec ją sprzedaję.
* Sprzedaję tylko dlatego, że mam długowłosego białego kota i praktycznie nie mogę mieć w domu czarnych rzeczy, bo musiałabym je cały czas „odkudlać”
* Kartę sprzedaje jako uszkodzoną z powodu, że do środka komputera weszła mi mysz, która narobiła na ścieżki karty, które szlak trafił.
* Różyczkę [broszkę] sprzedaję, bo jest prezentem od odrzuconego kochanka i patrzenie na nią wywołuje krwawienie oszukanego serca (mojego).
* Bo pilnie potrzebuje gotówkę na mandat!!! Jechałem 100km/h po terenie zabudowanym a policjant w łapę nie chciał!
* Kasety były używane, co widać po ryskach na pudełkach, ale potem rąbnęli mi samochód, nad czym ubolewam, i już nie mam gdzie ich słuchać.
* Miałam ją raz na sobie na bardzo prestiżowej międzynarodowej konferencji, a teraz się przebranżowiłam i nie mam jej do czego nosić.
* Marynarka jest nowa, ani razu nie używana bo mąż za szybko tyje.

MATEMATYCZNA PRECYZJA OPISÓW:
* 4 kostki po 4 RAM, czyli razem 32 RAM
* Prędkość obrotowa wentylatora to ok. 1700 obr./min (na oko).
* Dwa motki są całe,jeden jest zaczęty,ale jest większa połowa (2/3).
* Aukcja hurtowa: 2 tuziny, czyli 12sztuk.
* użyty raz razy.
* Ręcznie wykonana kula. Wysokość około 8cm, a długość ok. 8cm.
* Wszystkie pięć części trylogii Sapkowskiego.
* Tylko teraz, promocyjna cena 139,99 zł na nową niższą cenę — 199,99 zł!!!
* Za niecałe 25 zł (25,49).
* podkład był użyty dokładnie 1,5 raza.
* Zakupiłam 3 zestawy po 3 aniołki i nie dostałam wszystkich 18, tylko 9!
* Długość kabla 1,5 metra, co zapewnia duże prędkości transmisji danych.
* Mieści zeszyty i nawet mniejsze A4.

KOMENTUJEMY KONTRAHENTA
* I naucz się po polsku pisać, tłumoku.
* Gość zielony w sprawach wifi jak oliwka.
* Warmazoniaż
* Smocza pyta.
* Jesteś kłamcą, landryną!!!
* Uproszczona konstrukcja cepa.
* Ty kufoncu.
* Nadajesz się do tarcia chrzanu.
* Kolejny niepełnosprytny.
* Iloraz inteligencji oscylujący na poziomie spróchniałego pnia drzewa.
* Ty marny wytworze biegunki hipopotama
* Gość trybi jak diesel w zimie.
* Niepoważny faflun.
* straszny dzban.
* Bezmuzgie yeti.
* W rozmowie telefonicznej mówił w moim kierunku wulgarne inwektywy na tle erotycznym! Nie polecam!
* Uważajcie na tego super robiącego w ch**a, teraz to ja jego paczkę mam w du...
* sprzedający stosuje chwyty poniżej pasa.
* Ale się dałem wydymać... jak mały Kazio... a to pedał jeden.
* Nie jestem Pinokio, żebym się pie***ł. Z pajacami.
* Pan xxx jest naprawdę nie w porządku. Zostałem przez tego użytkownika wykorzystany!
* Dziwię się sobie, że dałem się wydymać.
* Nie powinien obcować na allegro. Zdecydowanie nie polecam.
* Niestety chciałem ubić interesa, ale ty jesteś nerwowa!!!!
* Jesteś pan zbiorem molekuł.
* Koleś upierdliwy jak nietoperz.
* Najpierw debil truł mi przez tydzień, zalicytował palant, wygrał ten idiota, a na deser napisał, że już nie chce tej gry. Kawał kretyna ogólnie.
* Ten koci zwis mnie olał.
* Raptus warchoł i woda na młyn odwetowców.
* Śmierdząca flądra w łokieć szarpana!!!!!
* Gość niesłowny, a do tego bezczelny kłamczuch, łgarz, zwodziciel, unikacz, miglanc, pieprzony kierunkowskaz i brakło mi epitetów (bo musiałbym przeklinać).
* Ty, ty, ty, człowieku!
* Totalny brodzik intelektualny.
* Nie jest to oszust, ale raczej kołchoźnik.
* Oszust i hochsztapler!!!!!!

[ Dodano: 2011-04-05, 22:35 ]
Lalka - streszczenie

Stasiek Wokulski jest biznesmenem i prowadzi elegancki butik na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wcześniej robi spora kasę na korzystnym małżeństwie z pewną wdową i handlu z Ruskimi. Sam wktótce też zostaje wdowcem, ale nie pogrąża się w specjalnie w smutku. Uregulowany stosunek do służby wojskowej zapewnił mu udział w Powstaniu Styczniowym, zakończonym, jak wiadomo, zwycięstwem gości.
Na swoje nieszczęście, Stach zabujał się w Izabeli Łęckiej, lasce z rodziny arystokratycznej, świecącej jednakowoż gołą sakiewką. Panienka była owszem niczego sobie, ale miała Wokulskiego za nic, bo był niższego pochodzenia i karpia jadł nożem i widelcem.
A Stasiek był chłop porządny, regularnie płacił personelowi, sponsorował młodych zdolnych płci obojga, nie miał nic do Żydów i uczył się obcych języków. Honorowy był i potrafił dać w pysk nawet hrabiemu. No i kochał Izkę.
Ta jednak olewała go dokładnie, co doprowadziło Wokulskiego do rozpaczy. W desperacji będąc, rzucił się pod koła, opóźnionego na szczęście, pospiesznego do Skierniewic, skąd wyciągnął go jakiś kolejarz. Drugi nurt powieści to pamiętnik starszego gościa - Ignacego Rzeckiego, kombatanta, najlepszego kumpla Wokulskiego i kierownika jego butiku. Miał on nieszkodliwego zajoba na punkcie Napoleona Bonaparte oraz ideę, żeby wydać Staśka za jedną kobietę o niejasnym stanie cywilnym, w dodatku z nieślubnym bachorem.
Miły ten dziadzio, gaworzy sobie na stronach pamiętnika, ubarwiając powieść kolorytem epoki. Na koniec powiększa grono aniołków od przepychania chmurek.
  • Strona 1 z 15
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 15
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 15