daniel pisze:Komus poprostu nie pasowalo, ze jest mlody i dobrze jezdzi...
Pewnie jakis zawistny niemiec jest w teamie BMW Sauber, i go zalatwil...
Bo to napewno nie przypadek?.
Jaja sobie robisz, czy na serio tak uważasz
Musicie pamiętać, że F1 rządzi się swoimi prawami. To sport, który obwarowany jest chyba najbardziej szczegółowym regulaminem wśród wszystkich dyscyplin motorowych. Taki jest urok tego sportu. Wypocenie przez Roberta ponad 1l płynów, plus wytarte do granic możliwości intermediaty, plus inne przednie skrzydło dały efekt w postaci niezgodności wagi. Efekt to dyskwalifikacja. Dyskwalifikacja, która w końcowym rozrachunku nie ma i tak wielkiego znaczenia dla kierowcy. On spełnił swoje zadanie.
***
Stawianie pytania, czy 7 miejsce to sukces, czy porażka jest moim zdaniem nie na miejscu. Trzeba zdawać sobie sprawę ze skali wydarzenia. Z tego co pamiętam jedynie Villenevue w swoim debiucie w F1 był wyżej niż Robert (bodajże 2). Shumi, czy Kimi Raikonnen nie ukończyli... Polak w Formule Pierwszej to wydarzenie bez precedensu.