Kuriozum Krzynówka ......

[amadeo]

I co dało się grać??????

http://sport.onet.pl/0,1248703,1436677,wiadomosc.html
Komentarz moze byc jeden.... sp..dziadzie... sory za wyrażenie ale inaczej tego nie mozna opisać

[Przemek]

Każdy piłkarz powie, że wazniejszy jest klub niż reprezentacja, ja mam identyczne zdanie. Poza tym trochę czasu minęło, dostał środki przeciwbólowe, poza tym kontuzji doznał dużo przed meczem kadry więc nie ma mowy o żadnym wykręcaniu się, bo wiadomo, że kiedy Krzynówek mógł to zawsze kadrze pomagał, przyczynił się do awansu na MS więc tym bardziej nie rozumiem Twojej wypowiedzi amadeo, czyzbys byl typowym kibicem sukcesu, analizujac twoje posty takie odnosze wrazenie

[babeo]

Może to Krzynówek dzwonił do Bąka z propozycją korupcyjną

a na poważnie:

czyzbys byl typowym kibicem sukcesu

Przemek, mógłbyś podać definicję takiego określenia? Jakoś się z nim nie spotkałem

[Przemek]

Chodzi na mecze kiedy drużyna wygrywa, wtedy wychwala pod niebiosa, jedna, dwie porażki i nie przyznaje się do swojej drużyny, to samo tyczy się repry, dopóki nie wygrywają to banda nic nieumiejących partaczy, jeden, dwa mecze wygrane i nagle są mistrzami świata. Tego typu kibiców możemy oglądać w Bydgoszczy, gdzie przez lata drużyna tuła się po 4 lidze, przychodzi nowy właściciel tworzy nowy klub, ale zostawia starą nazwę i nagle pojawiają się kibice