Forum - TELEPOLIS.PL

Cześć,

Czy posiadacie info, albo przypuszczacie jak wygląda sytuacja priorytetów sieci według taryfy/rodzaju ofetyy (prepaid/postpaid) w naszych rodzimych sieciach?

Ja zauwazylem sporą różnicę w Orange w ofercie postpaid biznes ws nju postpaid. Oczywiście na korzyść tego pierwszego. Służbowy numer działał po prostu lepiej i nie była to kwestia urządzenia.

Jak to wygląda w innych sieciach? Najbardziej zastanawiam się nad Playem czy warto przechodzić z karty na abo dla polepszenia jakości sieci.

Pozdrawiam

A na czym to "lepiej" dokładnie polegało?

Nawet jeśli priorytety są stosowane, żaden operator się do tego nie przyzna. Mając kiedyś ofertę abonamentową i teraz od dawna prepaid, nie zauważyłem żadnej różnicy.

Takie praktyki były i bedą stosowane ale nikt nie wie jak to dokładnie w sieciach wygląda. Ale nie są to jakieś kolosalne różnice żeby tylko dlatego brać abonament. Gdzieś kiedyś czytałem o tym i chyba jest tak, że najwyższy priorytet to karty biznesowe, potem abo indywidualne, dalej karta i operatorzy wirtualni na koniec.

Miałem obok siebie nju z iPhonem 8 i Orange z 5s. Z nju o wiele częściej zdarzało sie, że przy inicjacji połączenia słychać było 3 pyknięcia i rozłączenie. Mizerne transfery typu 500kb/s przy pełnym zasięgu LTE również znacznie częściej pojawiały się na nju. Zamieniałem karty i wynik się pokrywał.

Priorytety są i zawsze będą. Najwyższy mają zawsze pracownicy operatora. Taki przykład - miałem kiedyś taryfę korporacyjna z usługą quality w T-MOBILE. Znajomy, pracownik operatora jakaś zwykłą, ale służbową. Byliśmy na dużej imprezie masowej, ja nie mogłem się nigdzie dodzwonić, on bez problemu.

WellDone pisze:Miałem obok siebie nju z iPhonem 8 i Orange z 5s. Z nju o wiele częściej zdarzało sie, że przy inicjacji połączenia słychać było 3 pyknięcia i rozłączenie. Mizerne transfery typu 500kb/s przy pełnym zasięgu LTE również znacznie częściej pojawiały się na nju. Zamieniałem karty i wynik się pokrywał.

Ja również miałem u siebie podobną konfigurację i nie stwierdziłem żadnych różnic. Może karty miały różne priorytety na konkretne pasma?

Ktoś kiedyś tu pisał, że w Plusie nie ma priorytetów, bo żałowali na ten projekt, ale nie pamiętam już od kogo to pochodziło.

Mam codziennie konfigurację Orange abonament duuuża korporacja i nju na kartę.
Nie zauważyłem różnicy w jakości połączeń czy trudności z wybieraniem numerów.
Mając dawniej kartę abonamentową w telefonie dual SIM w slocie tylko 2G miałem kilka razy trudności z zestawieniem połączenia.
Od kiedy dwie karty są w slotach 2G/3G trudności w zestawianiu połączeń nie zanotowałem

Nie zauważyłem u siebie różnic między nju a Orange, oba na kartę, transfery powtarzalne 30-40Mbps DL, jakość rozmów OK, nawiązanie/rozłączanie połączeń OK.

Dzięki wszystkim za relacje.

Dodam, w zasadzie podkreślę, że różnice jakie zaobserwowałem mają miejsce TYLKO w sytuacji gdzie jest duże obciążenie (czytaj Kraków ). W miejscach gdzie transfery wędrowały po 30-40 Mbps ciężko dopatrzeć się różnicy. Natomiast największy problem był przy połączeniach. Jestem pewien tych zależności bo krzyżowałem telefony/karty.

W Plusie nie ma ani data ani voice.

Wszędzie 112 ma pierwszeństwo, a dalej? W kartach dla korpo, opy bardziej się starają, a może tylko tam jest prostsza konfiguracja? Możesz dzwonić po końcówce działu np. "1234" zamiast 501 XXX XXX, stworzą podsieć prostszą w obsłudze, a i system bilingowy się nie wyłoży tak szybko, dlatego odczuwasz "że działa"?
Priorytety w dostępie do sieci istnieją i istnieć będą, przy obciążonym nadajniku tego uświadczysz. Jeśli w danym miejscu, sieć ma kartę korpo z nadanym priorytetem, to tylko 112 jest ponad nią. Masz zapisy w umowie indywidualnej, iż op nie gwarantuje zasięgu/jakości, bo teren/pogoda/zakłócenia itd. Jest to tak szeroki zapis, że chyba nic szkodzi na przeszkodzie oferowania biznesom lepszych warunków? A przy obecnej jakości sieci, sporadycznie Cię spotka zonk
To takie nasze gdybanie, i nie jest tak iż opy się nie lubią, oni wręcz potrafią mieć łącza (komórki/stacjonarne) u konkurencji, dla zapasu

Choć i tak Pan Zenek Koparka Company, potrafi załatwić pół miasta, bo mu jakiś kabel wystawał, więc nie zamartwiajmy się tym. Nie takie wtopy przed nami...

W kartach dla korpo, opy bardziej się starają

Czy się bardziej starają? - na pewno przed aneksem umowy na kolejne lata. Chociaż i tu są wyjątki - pewien operator nie był zainteresowany utrzymaniem około 300 numerów

Możesz dzwonić po końcówce działu np. "1234" zamiast 501 XXX XXX, stworzą podsieć prostszą w obsłudze

To się nazywa Biznes Grupa w Orange czy Menedżer Sieci Firmowej w T-Mobile. Przyporządkowujesz tam po prostu numer "długi" do numeru "krótkiego".
W dawnych czasach rozmowa nawiązywana "krótkim" numerem była wewnątrz korporacji po prostu tańsza (około 0,60 PLN zamiast powiedzmy 1,20). Ile ja się musiałem natłumaczyć użytkownikom aby wybierać numer w ten sposób a nie prosto z książki telefonicznej. Około 30% osób i tak dzwoniło po "długich" numerach.
Obecnie mając rozmowy "bez limitu" w sieci i poza sieć dezaktywowałem takie rozwiązanie bo nie ma ono najmniejszego sensu - poza przypadkiem gdzie użytkownikowi nie chce się wpisywać numeru, którego nie ma zapisanego w książce

system bilingowy się nie wyłoży tak szybko, dlatego odczuwasz "że działa"?

System bilingowy dla dużych korporacji trzeba kontrolować - szczególnie po podpisaniu aneksów bo czasem zdarzają się płatne aktywacje kart SIM, połączenia zagraniczne mające być bezpłatne stają się płatne, itp.

Masz zapisy w umowie indywidualnej, iż op nie gwarantuje zasięgu/jakości, bo teren/pogoda/zakłócenia itd. Jest to tak szeroki zapis, że chyba nic szkodzi na przeszkodzie oferowania biznesom lepszych warunków?

Biznes ma podobne zapisy