Forum - TELEPOLIS.PL

Ja mam Xiamoi z androidem.
Córka Lumie z Windowsem.
Co zrobić, żebym mógł sprawdzać jej lokalizację.
Wiele apek sprawdzałem i albo nie działają, albo nie potrafię ich obsługiwać.

Ja bym proponował po prostu więcej zaufania.

W Lumii jest gdzieś opcja udostępniania lokalizacji. Jest nawet stronka, gdzie możemy sprawdzić lokalizację. Tylko wadą jest, że często cały telefon się zacina na chwilę. W telefonie wystarczy mieć zasięg komórkowy, nie trzeba mieć GPS cały czas włączone czy neta.

https://support.microsoft.com/pl-pl/hel ... lost-phone

zakons pisze:Co zrobić, żebym mógł sprawdzać jej lokalizację.

Przede wszystkim, uzyskać jej świadomą zgodę na taką inwigilację. Niezależnie od wieku nie jest pieskiem, którego można prowadzać na smyczy.

Gość chyba zadał pytanie w dziale technikalia a nie wychowywanie dzieci. Czemu mu tak moralizujecie? Btw my sami w rodzinie udostępniamy sobie nawzajem lokalizację w google mapsach i nie widzę w tym nic dziwnego...

Ja używam Google Maps. Jest tam możliwość współdzielenia lokalizacji.

Tak przez ciekawość... Ci co złote rady dają, ile macie dzieci?

YttyXXU pisze:Gość chyba zadał pytanie w dziale technikalia a nie wychowywanie dzieci. Czemu mu tak moralizujecie?

Zadał w dziale Hydepark, do technikaliów ja to przeniosłem.

Śledzić nikogo bez jego zgody nie można, więc to co napisałem to byłą wprost odpowiedź na zadane przez autora wątku pytanie.

Widzę że masz problemy ze zrozumieniem języka polskiego. Ja tam nie widze pytania o poradę prawną tylko stricte techniczne pytanie.

Kolega nie napisal nic o wieku córki. Teraz już nawet siedmiolatki mają telefony. Co ma taką siedmiolatke o zgodę pytać? Jaja sobie robisz?

myk6414: Zacznę od tego, że mam dwie córy. Mam nadzieję że to uprawnia mnie wg Ciebie do wypowiedzi.
Szczerze to nie chciałbym mieć rodziców, którzy zakładają mi obrożę. I nie chodzi tu o "czasy" i możliwości techniczne, bo pogięci rodzice zdarzali się i w moich czasach. Bez GPSu. Nie chciałbym być dzieckiem dzisiaj... Wg mnie jest to idiotyzm.

Też mam dwie. Tylko córki a nie córy. Obie w wieku <10 lat, obie maja telefony i nie wyobrażam sobie żeby google location było u nich wyłączone. One moją i zony lokalizacje też widzą. Są świadome że to mają i często jak na mnie czy na żonę w szkole czy na zajęciach pozalekcyjnych czekają widzą na mapie gdzie jesteśmy. Nie mamy nic do ukrycia. Co będzie dalej - wiem że nadejdą czasy że będą chciały to wyłączyć i jestem świadom tego.

Zrobił się off top.

myk6414 pisze:Widzę że masz problemy ze zrozumieniem języka polskiego. (...) Jaja sobie robisz?

Wycieczki osobiste uprawiaj przed lustrem, tutaj bez takich tekstów proszę.

Jeśli masz wątpliwości w poruszonym przeze mnie aspekcie śledzenia dzieci, skontaktuj się z biurem Rzecznika Praw Dziecka. Tam temat jest znany i stanowisko mają jednoznaczne.

Skoro Twoje córki wiedzą i nie mają nic przeciwko, to nie ma problemu. Być może autor wątku też ma zgodę dziecka. Jednak na wszelki wypadek lepiej było naświetlić ten aspekt. Aby wszyscy, którzy kiedyś trafią na ten wątek, zwrócili uwagę nie tylko na kwestie technologiczne śledzenia dzieci.

Zakons pisze: "Co zrobić, żebym mógł sprawdzać jej lokalizację."
Moderatot odpowiada: "Przede wszystkim, uzyskać jej świadomą zgodę na taką inwigilację. Niezależnie od wieku nie jest pieskiem, którego można prowadzać na smyczy. "

Rozumiem że porównywanie dziecka do pieska prowadzonego na smyczy nie jest wycieczką osobistą? Porównujesz dziecko do zwierzęcia? Gratuluję!

Strzelam że w regulaminie forum gdzieś jest napisane ze na forum piszemy NA TEMAT, a nie na przyszłość. Raz jeszcze - kol prosi o poradę techniczną a nie prawną.

"Jeśli masz wątpliwości w poruszonym przeze mnie aspekcie śledzenia dzieci, skontaktuj się z biurem Rzecznika Praw Dziecka. Tam temat jest znany i stanowisko mają jednoznaczne."
Jakiś link? Skoro temat znany i stanowisko jednoznaczne to powinno to gdzieś być, co nie?

W Polskim ładzie prawnym, rodzice w trosce o dziecko mogą ingerować w jego prywatność

Dla mnie koniec dyskusji.

Miłego meczu

Remington pisze:nie jest pieskiem

To oznacza negację, tzn. nie przyrównałem, lecz zaprzeczyłem takiemu traktowaniu dzieci i zdecydowanie się mu sprzeciwiam. Zatem złośliwości typu

myk6414 pisze:masz problemy ze zrozumieniem języka polskiego.

kieruj do siebie.


Jako moderator przeniosłem wątek do innego działu, resztę piszę jako zwykły użytkownik.

I jako taki mam prawo poruszyć istotną kwestię tego co tutaj jest omawiane - prawo dziecka do prywatności. Bo dziecko to nie rzecz, ani zwierzątko będące czyjąś własnością.

myk6414 pisze:Jakiś link? Skoro temat znany i stanowisko jednoznaczne to powinno to gdzieś być, co nie?

myk6414 pisze:W Polskim ładzie prawnym, rodzice w trosce o dziecko mogą ingerować w jego prywatność

Rzecznik ma nie tylko www, ma też telefony. Rozpoznawałem u nich ten temat, bo zastanawiała mnie zgodność z prawem usługi "Gdzie jest dziecko". Znam bowiem przypadek rodziny, w której rodzic inwigilował dziecko (nastoletnie i nie technologią, lecz śledząc i kontrolując korespondencję) i owo dziecko przed sądem rodzinnym podnosiło tę kwestię, a sąd stanął po stronie dziecka. Jak się okazało, u Rzecznika temat śledzenia telefonu był już znany - usługa sama w sobie jest zgodna z prawem, bo dostarcza tylko narzędzia. Ale ten kto z niej korzysta, musi mieć akceptację śledzonego.

I dokładnie tak to działa w usługach Apple i Google'a - śledzony musi wyrazić świadomą zgodę w aplikacji i w każdej chwili może ją łatwo odwołać. Zatem dyskusja o tym to wcale nie taki off-top jak mogłoby się wydawać - zgoda to niezbędny element tych usług.

Przenosisz dyskusje z Hydepark do Technikalii i zaczynasz prawić morały. Dla mnie co najmniej słabe. Z mojej strony EoT.

Doszło do tego 2 tygodnie temu, 200 metrów od mojego mieszkania - http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomos ... ,13156888/

Lokalizacji potrzebuję po to, żeby mieć pewność, że dziecko poszło tam, gdzie miało iść.
Nie plećcie już bzdur, wasze dzieci, wasza sprawa.
Jeśli nie macie propozycji technicznej pomocy, to nie traćcie czasu na pisanie.

Prawa dziecka to nie bzdury. Ważne tylko, by córka akceptowała śledzenie, a nie była śledzona podstępnie. Inaczej możesz mieć kiedyś problemy jak rodzice, o których pisałem powyżej.

Nie jest też bzdurą tragedia, o której piszesz, wszak Trynkiewicz nie jest jedyny. Możliwość lokalizacji może pomóc, ale niestety nie zapobiegnie czemuś takiemu . A może zamiast śledzenia telefonu i szukania kompatybilności między platformami, wyposażyć dziecko w coś z funkcją lokalizatora? Np. opaskę lub zegarek, jakiś czas temu bodajże Plus wprowadził do oferty takie zegarki.

W jakim wieku masz dzieci?

No właśnie chciałem to ogarnąć jakoś bez kosztów.

zakons pisze: Co zrobić, żebym mógł sprawdzać jej lokalizację.

Nielegalne jest pozyskiwanie takich danych bez jej wiedzy i zgody. Poszukaj raczej na forach prawniczych.

Matko Boska... Tak, moja ośmiolatka będzie wiedzieć, że ma śledzenie w telefonie

Nielegalne...
Prawa dziecka...
Strasznie to wszystko wybiórcze.
Jak rodzic w trosce o bezpieczeństwo swojego dziecka chce mieć w telefonie możliwość jego zlokalizowania to wtedy wszystkich trzeba pytać o zgodę ale jak system nakazuje wstrzykiwać dzieciom podejrzane substancje zwane szczepionkami to wtedy ani dziecko ani rodzic nie ma nic do powiedzenia.