Do wszystkich speców z forum, którzy plują na wdrażanie VoLTE, a jednocześnie chcą wyłączenia 3G i jak najszerszego refarmingu do LTE: jak wyobrażacie sobie udźwignięcie wszystkich rozmów przez obecne zasoby 2G bez wdrożenia VoLTE? W dobie rozmów no-limit, gdzie niemal niemowlęta mają już telefony. Marzy wam się bulgot sprzed 15 lat w half rate? Czy może rozbudowa GSMu? Co już byłoby kompletną głupotą
Może i działanie VoLTE w Orange/T-mobile jest obecnie dalekie od ideału (sam o tym pisałem), ale jak pisał @mcore76 - wdrożenie tego od zera to kawał ciężkiej roboty na parę lat. Rozumiem, że niektórzy z Was zrobiliby to w dwa tygodnie przy pomocy speców od dostawców (ciekawe zatem czemu np. Play tak nie zrobił, skoro są tacy najszybsi, a do tego mają najmniej zasobów głosowych), ale doceńmy tę pracę speców z O/Tm - wszyscy za kilka lat, nawet dzisiejsi najwięksi ujadacze będziecie korzystać z tego VoLTE. No może oprócz @alien202, który jako ostatni Mohikanin będzie do końca jechał na 2G