Strona 1 z 2

Burza!

Post:11 wrz 2005, 20:39
autor: Irek
W Poznaniu właśnie szalej burza! Co ciekawe! Właśnie. Jestem ciekawy jaki wpływ maja duże wyładowania atmosferyczne na sieci GSM(dokładniej BTSy). Pomiędzy 19:45, a 19:50 nie mogłem się nigdzie dodzwonić. Prawdopodobnie pałd jedne nadajnik w Idei! test przerowadziłem na trzech telefonach: Sagem, Sony Ericsson, Nokia. Dodam, że na żadnym nie mam aktywnego monitora sieci! W pierwszej kolejności sieć zniknęła z Sagema. Po próbie nawizania połączenia telefon odpowiedział, że jest problem z siecią. Na telefonie SE była sieć(trzy kreski), lecz też nie można było się nigdzie dodzwonić! Nokia nie miała sieci wcale(leżała podłączona pod ładowarkę przez cały czas). Przy czym wszedłem do drugiego pokoju z Sagemem i SE oba na chwilę złapały sieć! W tej chwili sie jeszcze byłyska, ale nie ma żadnego problemu z połączniami! Dodam, że te trzy telefony pracują w sieci Idea!

Post:11 wrz 2005, 21:02
autor: D@rio
Technicznie podczas wyladowac atmosferycznych sa zmiejszane moce anten BTSow jedynie. Natomiast czasem sie zdarzy ze gdzies piorun przywali i cos sie pierdyknie, ja to wszedzie bywa. Choc istalacje BTSow sa zwykle uziemiane dosc dobrze. W LBNie raz podczas burzy w ogole nie bylo zasiegu ;-) ....no chyba ze celowo wylaczyli nadajniki. Ewentualnie mozna tez tak zrobic ze te BTSy "drugiej rangi" sie wylacza a zostawia sie tylko najmocniejsza czesc aby bylo jakies tam pokrycie sygnalu, stad wzrosto obciazenie i stad bardzo mozliwe nie mogles sie dodzwonic. Jest jeszcze jedna wersja...(najmniej prawodopodobna) ze silny deszcz i wiatr zagluszyl komunikacje miedzy radioliniami i poprostu chwilowo sieci "przestala sie komunikowac" :) ...innych mozliwosci raczej nie ma ;)

Post:11 wrz 2005, 21:09
autor: Irek
Szkoda, że nie mam netmonitora, w żadnym telefonie, ale wydaje mi się, że na chcile padł jeden BTS, bo jak wszedłem do drugiego pokoju to złapało sieć, po powrocie znowu jej nie było. Silne wyładowania atmosferyczne trwały około 10 minut! To co mówiłeś o zakłóceniach też jest możliwe! Ale jeśli w pobliżu jest kilka TBSów to możliwe, żeby zakłóciło pracę tylko jednego!?

update: już zmieniłem TBS na BTS

Post:11 wrz 2005, 21:16
autor: WitekT
TBS? Towarzystwo Budownictwa Społecznego? ;)

Post:11 wrz 2005, 21:22
autor: Irek
Hah nie śmiej się pomyłki się czasmi same z nikąd zakradają do postów! Już poprawione! :wink:

Post:11 wrz 2005, 21:24
autor: D@rio
Jesito:

oj oj, taka gafa ;) BTS = Base Transceiver System (stacja bazowa) :)

P.S
Gdzies slyszalem ze odpowiednik BTSu w UMTSie nazywa sie RTS apropo ;) ...ale nie jestem pewny co do wiarygodnosci tej informacji.

Post:11 wrz 2005, 21:25
autor: Irek
Za szybko pisałem i tak klawisze mi się nawinęły! Ale już wszystko jest dobrze! :wink:

Post:11 wrz 2005, 21:29
autor: WitekT
D@rio pisze:Gdzies slyszalem ze odpowiednik BTSu w UMTSie nazywa sie RTS apropo ;) ...ale nie jestem pewny co do wiarygodnosci tej informacji.
Nie - to są tzw. nodeB.

Post:11 wrz 2005, 21:29
autor: D@rio
jesito pisze:Szkoda, że nie mam netmonitora, w żadnym telefonie, ale wydaje mi się, że na chcile padł jeden BTS, bo jak wszedłem do drugiego pokoju to złapało sieć, po powrocie znowu jej nie było. Silne wyładowania atmosferyczne trwały około 10 minut! To co mówiłeś o zakłóceniach też jest możliwe! Ale jeśli w pobliżu jest kilka TBSów to możliwe, żeby zakłóciło pracę tylko jednego!?

update: już zmieniłem TBS na BTS
To zainstaluj sobie NetMon'a ;) najlepiej zrob to w Nokii ;) jak chcesz sie troche dowiedziec na temat w/w bajerku to polecam kliknac tutaj :-)

...tak trudno trudno okreslic co sie stalo. A moze poprostu "popiescilo" ktoregos BTSka ;)

Post:11 wrz 2005, 21:31
autor: D@rio
WitekT pisze:
D@rio pisze:Gdzies slyszalem ze odpowiednik BTSu w UMTSie nazywa sie RTS apropo ;) ...ale nie jestem pewny co do wiarygodnosci tej informacji.
Nie - to są tzw. nodeB.
Wiedzialem ze ktos piszac cos takiego pisze pierdoly bo nigdzie nie moglem znalezc potwierdzenia tej informacji ;)

Dzieki Witek! :-)

Post:11 wrz 2005, 21:32
autor: WitekT
Do usług. :)

Post:11 wrz 2005, 21:32
autor: Irek
....D@rio możliwe, że któregoś popieściło... dzięki za info, zapewne poczytam na temat netmonitora...

Post:11 wrz 2005, 21:36
autor: D@rio
jesito pisze:....D@rio możliwe, że któregoś popieściło... dzięki za info, zapewne poczytam na temat netmonitora...
To ja powiem tak jak Witek ;)

Do usług! :-D :)

Post:11 wrz 2005, 21:38
autor: Irek
OOO 0.o tak obszernej strony na ten temat jeszcze nie widziałem!

Post:11 wrz 2005, 21:44
autor: D@rio
jesito pisze:OOO 0.o tak obszernej strony na ten temat jeszcze nie widziałem!

To milej lektury zycze ;)

Post:14 wrz 2005, 13:16
autor: johnq
u mnie zawsze jak jest "grozniejsza" burza to nie mam zasiegu :wink: antene mam tuz za blokiem i wychodzac na balkon widzialem pare razy jak w nia cos uderzylo (i nie tylko w nia)

Post:14 wrz 2005, 16:26
autor: Irek
Mi się w sumie pierwszy raz stało coś takiego. Nigdy wczęsniej podczas burzy telefony nie traciły zasięgu! A były większe burze. Oj były!

Post:17 wrz 2005, 16:39
autor: blom
ostatniej zimy - przedbiegi to chyba nawet jesien jeszcze byla:) - ruskie czolgi sa zakrecone wiec nie pamietam

ale do rzeczy: byla silna ulewa i blyskalo sie po 10 minutach blyski odeszly ale deszcz sie bardzo nasilil i wtedy era zniknel a plusik jak swiecil full zasieg to stracil tylko 1 kreske - obie 3310 to byly... - do nadarnikow "3op" mam 400metrow w lini prostej:)

Post:18 wrz 2005, 03:21
autor: Wojt2004
Co do utraty zasiegu, z powodu tego ze nadajnik/i padaja, to umnie zdaza sie to srednio raz na dwa miesiace, w sumie nie wiem czemu, mieszkam w duzej aglomeracji, gdzie tych nadajnikow jest duzo to i tak wystepuja takie problemy.Chociaz sklonny jestem powiedziec ze czesciej zdaza sie to Ideii

Post:18 wrz 2005, 11:46
autor: Irek
No właśnie ciekawe, że przeważnie tak jest w dużych aglomeracjach.