dagonPL pisze: ↑30 sie 2020, 22:27
Stacje które do tej pory nie miały pasma zasięgowego, ze wzgledu na stare normy, teraz mogą je dostać
No tak, to jest ten plus. Ja jednak miałem na myśli częstą sytuację np. na przedmieściach, że wewnątrz budynku jest znikomy zasięg (raz złapie, raz nie) i żeby rozmawiać trzeba wyjść na zewnątrz.
A stacja nie musi być daleko, to może być raptem 1,5 km jak akurat jest gdzieś za lasem. Słaba propagacja, a szanse na postawienie kolejnej stacji bardzo małe. Zmiana norm miała w tym podobno pomóc, dziś wiemy że nie pomoże.
marcin19883 pisze: ↑31 sie 2020, 13:26
Szybciej światłowód dojdzie do domów, niż będzie dobry zasięg LTE wszędzie. Mówię tu o maksymalnej mocy na stacji, nie o szczątkowym zasięgu. Orange z modernizacją w ramach POPC obejmuje coraz więcej wiosek
Miałem tu napisany długi komentarz, ale się skasował, bo konto się wylogowało. W skrócie: rosnący popyt w końcu wymusi światłowód w niemal każdym domu, ewentualnie w formie doprowadzenia go do szafy ulicznej + zaawansowana sieć radiowa jak np. 5G. Elektryfikacja trwała kilkadziesiąt lat, więc nie wierzmy w słowa, że dzisiaj się czegoś tam nie opłaca. Co raz większy jest i będzie udział państwa, bo w przyszłości stanie się to problemem społecznym, gdy dojdzie do zbyt dużej dysproporcji. Jak dawniej analfabetyzm, dostęp do powszechnej szkoły, światło elektryczne w domu. Podział miasto-wieś, wyrównywanie szans itp.
Na dzisiaj jednak to też nie rozwiązuje do końca problemu, bo będąc w gościach trzeba byłoby się logować do routera właścicieli, operatorzy też musieliby zacząć stosować pełne WiFi Calling itp. W praktyce wraca się do domu po paru godzinach, otrzymując w czasie drogi wiadomości o próbach połączenia.