Od kilku dni mam problem ze stacją przy granicy w Sękowicach. Wszystko działa normalnie przez większość dnia. Normalny zasięg, prędkość, pingi, rozmowy itp. Problem występuje z jakby restartowaniem się stacji, jakby ją rekonfigurowali. Np. tak stało się przed chwilą. Zniknął całkowicie zasięg (stacja z LTE ma pasma 1800/2100), telefon zrzuciło do LTE800 z odległej stacji. Potem sygnał wrócił i zniknął tak jeszcze z 2 razy. Chwilę stabilnie i znowu zabawa. Zgłosiłem problem na czacie to bot mi odpisał, że:
Poprosiłem o normalnego konsultanta, a nie bota to dodał, ze są zakłócenia - ktoś używa repeatera, problem zgłoszony do UKE.
Co ciekawe, podczas występowania problemów nie mogłem zalogować się do LTE sieci vodafone (LTE700/800/1800), mimo mocnego sygnału. Połączenie miałem tylko z 2G i nawet się nie załączył internet. Za to problemy kompletnie nie występują na karcie T-mobile.