Zawsze jest pozwolenie dla jednego operatora w ramach N, bo to jego stacja. Drugi operator uruchamia sygnał w ramach pozwolenia właściciela.
Co do terminu wyszukiwarki nie ma, możesz napisać do BOK Orange, jak trafisz na kogoś ogarniętego może poda termin. Generalnie zazwyczaj od wydania pozwolenia mija kilka miesięcy do uruchomienia stacji.
Stacje w górach to wyjątki, bo tam jest łącze satelitarne, więc dość drogie. Orange po prostu woli płacić słowackiemu odpowiednikowi za roaming niż współfinansować te stacje. Z punktu widzenia klienta pomysł mocno słaby, ale z punktu widzenia korporacji wybitnie przebiegły