Jakość sieci - Plus vs. Era
Post:30 gru 2006, 09:56
Na dniach muszę zdecydować, czy zostawić sobie ere czy plusa i mam niemały dylemat. Oferty i ceny są tak na prawdę zbliżone, więc ta sprawa nie ma dla mnie zbyt dużego znaczenia. Bardziej opieram się na jakości sieci. Moje spostrzeżenia są następujące:
1. ERA
Na moim terenie (Łódź) zasięg niby niezły, ale jak ktoś już tu zauważył kiedyś - na otwartym terenie. Najwyraźniej Era poszła w kierunku pokrycia sygnałem jak największej powierzchni, co nie zawsze idzie w parze z jego jakością. Najczęściej bywam w czterech miejscach w Łodzi i okolicach, czyli dom, praca itd. I wszędzie zasięg Ery wewnątrz budynków jest, ale dość niestabilny i raczej dość słaby (ok. -93 dB). Do tego mają chyba dość dziwnie skonfigurowaną sieć, bo na osiedlu gdzie mieszkają rodzice jest taka sytuacja: Około 1 - 1,5 km od bloku znajduje się BTS na kominie dawnej elektrociepłowni, natomiast dosłownie 300 - 400 m od bloku stoi nowy maszt z BTS-em Ery. I telefon naczęściej jest zalogowany do tego starego BTSa na kominie mimo tego, że jest 3 razy dalej i siła sygnału jest wyraźnie słabsza. Widać to doskonale na telefonie, nawet bez trybu moniora sieci. Rozumiem, gdyby mimo dlaszej lokalizacji sygnał z BTS-a na kominie był lepszy, ale właśnie nie - jak telefon jest na tym starym BTS-ie, zasięg jest na 2-3 kreski (na 4 możliwe), natomiast jak czasami zaloguje się do tego nowego BTS-a, to jest max (4 kreski). I czym to wytłumaczyć? No chyba tylko złą konfiguracją.
Natomiast co do samej jakości - niestety w Erze często coś stuka, trzeszczy, są zaniki głosu nawet na dobrym zasięgu. Prócz tego rozmowie towarzyszy taki mały szum, czego nie zaobserwowałem w innych sieciach.
2. PLUS
Widać, że stawiają bardziej na jakość sieci niż na zasięg sam w sobie. Jest wiele mniejszych miejscowości, gdzie Plus postawił 3 - 4 BTS-y, podczas gdy Era ma 1 czy 2. W granicach Łodzi zasięg jest na prawdę dobry - także wewnątrz budynków. BTS-y są poustawiane na prawdę gęsto. Niestety są miejsca w okolicach Łodzi, gdzie Plus zanika i to dość konkretnie - np. Lutomiersk (za Konstantynowem Łódzkim). Ale tam sytuacja jest specyficzna - sprawa nie do przepchnięcia przez Urząd Gminy, mimo wielokrotnych starań Plusa. Tylko że akurat właśnie w tymże Lutomiersku często bywam i potrzebuję zasięgu, którego... nie ma!
Jakość rozmów moim zdaniem jest lepsza w Plusie niż w Erze. Rzadziej zdażają się handovery, zasięg jest ogólnie stabilniejszy i dźwięk jest czystszy. Nie ma charakterystycznych dla Ery "charknięć" i zgrzytów. Już nawet wsłuchując się w sygnał towarzyszący oczekiwaniu na połączenie odnosi się wrażenie, że Plus ma lepszą jakość głosu.
Natomiast ostatnio pojawiają się głosy, że Plus oszczędza na zasobach kadrowych i wogóle przykręca kurek na inwestycje w infrastrukturę w przeciwieństwie do Ery, która ponoć deklaruje spory krok do przodu w tej dziedzinie w nowym 2007 roku.
Co na ten temat sądzicie, jakie są Wasze spostrzeżenia?
I doradźcie, co sobie zostawić: Era czy Plus?
1. ERA
Na moim terenie (Łódź) zasięg niby niezły, ale jak ktoś już tu zauważył kiedyś - na otwartym terenie. Najwyraźniej Era poszła w kierunku pokrycia sygnałem jak największej powierzchni, co nie zawsze idzie w parze z jego jakością. Najczęściej bywam w czterech miejscach w Łodzi i okolicach, czyli dom, praca itd. I wszędzie zasięg Ery wewnątrz budynków jest, ale dość niestabilny i raczej dość słaby (ok. -93 dB). Do tego mają chyba dość dziwnie skonfigurowaną sieć, bo na osiedlu gdzie mieszkają rodzice jest taka sytuacja: Około 1 - 1,5 km od bloku znajduje się BTS na kominie dawnej elektrociepłowni, natomiast dosłownie 300 - 400 m od bloku stoi nowy maszt z BTS-em Ery. I telefon naczęściej jest zalogowany do tego starego BTSa na kominie mimo tego, że jest 3 razy dalej i siła sygnału jest wyraźnie słabsza. Widać to doskonale na telefonie, nawet bez trybu moniora sieci. Rozumiem, gdyby mimo dlaszej lokalizacji sygnał z BTS-a na kominie był lepszy, ale właśnie nie - jak telefon jest na tym starym BTS-ie, zasięg jest na 2-3 kreski (na 4 możliwe), natomiast jak czasami zaloguje się do tego nowego BTS-a, to jest max (4 kreski). I czym to wytłumaczyć? No chyba tylko złą konfiguracją.
Natomiast co do samej jakości - niestety w Erze często coś stuka, trzeszczy, są zaniki głosu nawet na dobrym zasięgu. Prócz tego rozmowie towarzyszy taki mały szum, czego nie zaobserwowałem w innych sieciach.
2. PLUS
Widać, że stawiają bardziej na jakość sieci niż na zasięg sam w sobie. Jest wiele mniejszych miejscowości, gdzie Plus postawił 3 - 4 BTS-y, podczas gdy Era ma 1 czy 2. W granicach Łodzi zasięg jest na prawdę dobry - także wewnątrz budynków. BTS-y są poustawiane na prawdę gęsto. Niestety są miejsca w okolicach Łodzi, gdzie Plus zanika i to dość konkretnie - np. Lutomiersk (za Konstantynowem Łódzkim). Ale tam sytuacja jest specyficzna - sprawa nie do przepchnięcia przez Urząd Gminy, mimo wielokrotnych starań Plusa. Tylko że akurat właśnie w tymże Lutomiersku często bywam i potrzebuję zasięgu, którego... nie ma!
Jakość rozmów moim zdaniem jest lepsza w Plusie niż w Erze. Rzadziej zdażają się handovery, zasięg jest ogólnie stabilniejszy i dźwięk jest czystszy. Nie ma charakterystycznych dla Ery "charknięć" i zgrzytów. Już nawet wsłuchując się w sygnał towarzyszący oczekiwaniu na połączenie odnosi się wrażenie, że Plus ma lepszą jakość głosu.
Natomiast ostatnio pojawiają się głosy, że Plus oszczędza na zasobach kadrowych i wogóle przykręca kurek na inwestycje w infrastrukturę w przeciwieństwie do Ery, która ponoć deklaruje spory krok do przodu w tej dziedzinie w nowym 2007 roku.
Co na ten temat sądzicie, jakie są Wasze spostrzeżenia?
I doradźcie, co sobie zostawić: Era czy Plus?