Zauważyłem, że T-mobile wziął dużo pozwoleń na nowe radiolinie, często do wiejskich stacji, o prędkościach 2 lub 5 Gb/s. Z najbliższej okolicy mam np. wieś Wężyska i Maszewo, które dostały odpowiednio 5 Gb/s i 2 Gb/s, mimo że stacje mają tylko GSM900, U900 (Orange) i LTE800. Nie mają zestawionych radiolinii do klientów biznesowych. Podobnie do stacji pod Zieloną Górą.
Coś mi tu grubo śmierdzi. T-mobile nawet do miejskich stacji potrafił dawać max. 500 Mb/s. Szykują dosył pod zapowiadane rozdanie 700-ki?