[Orange] Zakończenie umowy i przejście na kartę - problem
Post:13 wrz 2014, 11:05
Witam,
mam pewien problem z rozwiązaniem umowy w Orange. Moja dotychczasowa umowa kończyła się dnia 23.08.2014. Na miesiąc przed tym terminem zaniosłam wypowiedzenie do salonu z wyraźną prośbą o migracje numeru do oferty na kartę.
24.08 okazało się, że mój numer jest nie aktywny i nikt generalnie nie wie, czemu numer nie pozostał aktywny w ofercie na kartę i muszę się udać do salonu, złożyć dyspozycję o przywrócenie numeru do wybranej przeze mnie oferty i czekać.
Tak też zrobiłam pisząc - "Proszę o przywrócenie numeru *** w ramach oferty na kartę. (...)"
Pismo było tworzone w salonie Orange razem z konsultantem, który powiedział, że jest ok.
Po mniej więcej dwóch tygodniach okazuje się, że numer jest aktywny i działa, ale...na zasadzie abonamentu! Szybki telefon do Orange, konsultantka potwierdza, że ich błąd, bo ona widzi wszystkie dyspozycje wraz z pismami i jeżeli przyjdzie faktura za ten okres, to mam po prostu nie płacić, a numer zostanie przeniesiony do oferty na kartę.
Dosłownie po godzinie dostaję mailowo odpowiedź na moją reklamację, w której bardzo rozgarnięta pani stwierdza, że niestety nie mogą mnie przenieść do prepaid i muszę taką dyspozycję złożyć w salonie (po raz trzeci!), a faktury są/będą wystawiane prawidłowo, ponieważ dyspozycja przywrócenia została wykonana na moją prośbę.
Rozumiem trochę brak umiejętności czytania ze zrozumieniem (przy pierwszym piśmie), ale jeżeli składam w salonie konkretną dyspozycję, która później na infolinii jest określona jako "wszystko ok, nasz błąd", a na koniec dostaje bezsensowną odpowiedź z działu reklamacji, to coś jest chyba nie tak.
Pytanie co w tej sytuacji zrobić? Nie mam zamiaru po raz kolejny iść do salonu, nie będę płacić fikcyjnych faktur i generalnie chcę przenieść numer do innej sieci, bo Orange po raz kolejny wykazuje się ogromną kompetencją i profesjonalnym podejściem do klienta.
Coś czuję, że standardowo jedyna możliwość sensownej reakcji wiąże się z załatwianiem sprawy poprzez medialne kanały typu FB
Edit: W razie czego wszystkie pisma (z pieczątkami Orange, datami, etc.) posiadam.
mam pewien problem z rozwiązaniem umowy w Orange. Moja dotychczasowa umowa kończyła się dnia 23.08.2014. Na miesiąc przed tym terminem zaniosłam wypowiedzenie do salonu z wyraźną prośbą o migracje numeru do oferty na kartę.
24.08 okazało się, że mój numer jest nie aktywny i nikt generalnie nie wie, czemu numer nie pozostał aktywny w ofercie na kartę i muszę się udać do salonu, złożyć dyspozycję o przywrócenie numeru do wybranej przeze mnie oferty i czekać.
Tak też zrobiłam pisząc - "Proszę o przywrócenie numeru *** w ramach oferty na kartę. (...)"
Pismo było tworzone w salonie Orange razem z konsultantem, który powiedział, że jest ok.
Po mniej więcej dwóch tygodniach okazuje się, że numer jest aktywny i działa, ale...na zasadzie abonamentu! Szybki telefon do Orange, konsultantka potwierdza, że ich błąd, bo ona widzi wszystkie dyspozycje wraz z pismami i jeżeli przyjdzie faktura za ten okres, to mam po prostu nie płacić, a numer zostanie przeniesiony do oferty na kartę.
Dosłownie po godzinie dostaję mailowo odpowiedź na moją reklamację, w której bardzo rozgarnięta pani stwierdza, że niestety nie mogą mnie przenieść do prepaid i muszę taką dyspozycję złożyć w salonie (po raz trzeci!), a faktury są/będą wystawiane prawidłowo, ponieważ dyspozycja przywrócenia została wykonana na moją prośbę.
Rozumiem trochę brak umiejętności czytania ze zrozumieniem (przy pierwszym piśmie), ale jeżeli składam w salonie konkretną dyspozycję, która później na infolinii jest określona jako "wszystko ok, nasz błąd", a na koniec dostaje bezsensowną odpowiedź z działu reklamacji, to coś jest chyba nie tak.
Pytanie co w tej sytuacji zrobić? Nie mam zamiaru po raz kolejny iść do salonu, nie będę płacić fikcyjnych faktur i generalnie chcę przenieść numer do innej sieci, bo Orange po raz kolejny wykazuje się ogromną kompetencją i profesjonalnym podejściem do klienta.
Coś czuję, że standardowo jedyna możliwość sensownej reakcji wiąże się z załatwianiem sprawy poprzez medialne kanały typu FB
Edit: W razie czego wszystkie pisma (z pieczątkami Orange, datami, etc.) posiadam.