Strona 1 z 1

Windykacja u Operatora - zapytanie.

Post:27 cze 2013, 04:28
autor: radinfo
Witam Państwa,

bliska mi osoba posiada zadłużenie w pewnej sieci telekomunikacyjnej sięgające blisko 25 tysięcy złotych.
Powiem wprost - podczas gdy brakowało do następnej wypłaty, brała sobie urządzenie, które potem sprzedawała i miała kasę. Dodam, że parę abonamentów spłacała, najczęściej kilka.
Kwota ta składa się z: kilku kar umownych oraz niezapłaconych FV.

Proszę o informację albo o pomoc co zrobić w tej sytuacji?
Może ktoś z Państwa miał podobny problem? Otrzymaliśmy pismo od Operatora, który prosi o kontakt, dziś do południa przedzwonię tam i dam znać jak sprawa wygląda.

Proszę o poważne wpisy, samemu też mi nie jest łatwo, ale chcę pomóc.
Z mojego punktu widzenia, Operator nie da rat na 24 czy na 36 miesięcy,

25000/24= niemal 1050zł /mc
25000/36= prawie 700zł/mc
a na dłużej Operator się pewnie nie zgodzi.

Kwota jaką osoba może spłacać miesięcznie to 200-300zł. Marne szanse, co?
Mimo to, proszę o jakieś rady, wskazówki... Bo może jak wyżej wspomniałem ktoś miał doświadczenia z windykacją operatorską.

Z góry dziękuję, a w razie pytań, odpowiem.

Post:27 cze 2013, 06:43
autor: Kryniczanin
Spróbować w abonamencie gdzie ma największą karę do spłaty reaktywację, może się udać. Jednak to tylko częściowo rozwiązuje problem.

Post:28 cze 2013, 13:47
autor: orson_dzi
Na początek, jaki to operator?

Post:04 lip 2013, 23:42
autor: user_delete56
Generalnie to za dużo tutaj nie wynegocjujesz. Prawda jest taka, że każdy operator unika takich osób. Dług nie do ściągnięcia? Zostanie sprzedany do firm windykacyjnych, a dodakowo napaćkane w papiery.

Post:06 lip 2013, 17:24
autor: buba1234
Przede wsystkim pamiętaj w takich sprawach nigdy nie rozmawiaj z szeregowym pracownikiem, musisz rozmawiać z kims kto ma stanowisko kierownicze [no ktos nad szeregowym pracownikiem]. Od szeregowca zawszedostaniesz standardową odpowiedź.


Chyba z dziesiec telefonów/abonamentow. Wyglada to strasznie, może niech po prostu weźmie kredyt w banku? Kredyt w banku na 25 tyz zł nie wyglada juz tak strasznie. Nie mam pojecia czy banki daja takie kredyty na przyklad na 5 lat?

Inna mozliwośc to przepisac wszystko na rodzinę. Jak robi to ten kucharz Gessler z Warszawy czy Krakowa, nawet pensji nie brał tylko jakos inaczej to załatwiał, bo komornik by mu na nia wszedł. Komornik przychodzi i nic nie może zabrać, choć pewnie takiemu gesslerowi wolno wiecej niz nam szaraczkom.






[Przy okazji coś mi sie przypomnniało, podobno komornik z konta w banku nie moze zabrać 3-krtonosci sredniej krajowej brutto [tereaz okolo 11 tys. zł], a banki ją oddają komornikom bezprawnie. Czyli mozna zażadac od banku zwrotu, inaczej prokurator idzie do banku].

Post:06 lip 2013, 18:51
autor: orson_dzi
buba1234 pisze:Przede wsystkim pamiętaj w takich sprawach nigdy nie rozmawiaj z szeregowym pracownikiem, musisz rozmawiać z kims kto ma stanowisko kierownicze [no ktos nad szeregowym pracownikiem]. Od szeregowca zawszedostaniesz standardową odpowiedź.
Idealna rada. Zadzwoń i od progu rób awanturę, że koniecznie chcesz do kierownika. Załatwisz wszystko :lol: .

Zawsze trzeba pamiętać, że operatorowi nie jest na rękę sprzedawanie zadłużenia, bo dostanie z tego jakieś 10-20% maksymalnie.

Post:07 lip 2013, 01:18
autor: buba1234
A czy ja mówię o awanturze? Po prostu grzecznie prosisz o rozmowe z przelożonym, bo to ważniejsza sprawa niż przecietnie i tyle, kiedys w innej sprawie tak rozmawiałem i nikt do mnie pretensji nie miał. Była pełna kultura z obu stron i wszystko załatwiłem. :D Oczywiście mowie nie o telefonie, a o rozmowie w 4 oczy.

Post:08 lip 2013, 13:17
autor: orson_dzi
Nie wiem jak u innych operatorów, ale w Orange kierownik siedzący nad konsultantem nic by w tej sprawie nie zrobił. Tutaj trzeba by się gdzie indziej kierować.

Post:23 lip 2013, 00:14
autor: gaskabalbinka
Tutaj sprawa jest raczej przegrana. Jedyne co można zrobić to prosić operatora ew. firmę windykacyjną, która dostanie sprawę o rozłożenie długu na raty. Tutaj to już sprawa indywidualna w zależności jak się kto dogada z konsultantem. O kredycie można pomarzyć, bo dane już na pewno siedzą w BIG itp. Nie chodzić do salonów tylko prosto na infolinię, podkulić ogon i starać się po prostu dogadać. Bo historia kredytowa i tak pozamiatana..