[T-Mobile] Wałek sprzedawcy przy podpisywaniu umowy
Post:06 lut 2013, 10:09
Cześć,
Oto mój problem, może ktoś się z podobnym spotkał i coś poradzi.
Pod koniec grudnia wparowałem do punktu sprzedaży T-Mobile celem zakupienia oferty Blueconnect. Sprzedawca pomógł dobrać ofertę i wyszedłem z podpisaną umową na wersję 20GB na 15 miesięcy za 49,90zł (zniżka dla abonentów). Kilka dni temu przyszła pierwsza faktura. Okazało się, że miesięcznie operator nalicza 59,90zł. Konsultant z IBOA stwierdził, że rabat 10zł dla abonentów nie jest przyznawany klientom, którzy mają na koncie taryfy biznesowe (w moim przypadku Pakiet Biznes). Tu jest zgrzyt, bo na materiałach propagandowych, które przy podpisywaniu umowy dostałem, sprzedawca zaznaczył nawet którą opcję mi sprzedaje, natomiast na samej umowie jest kwota abonamentu 59,90zł, jednak stwierdził on wtedy, że na umowach taka kwota jest drukowana, jednak do zapłaty będzie jednak wersja pomniejszona o rabat, który wykazywany będzie już na fakturze.
Dla operatora, jest wszystko cacy, dla mnie jednak niekoniecznie, bo sprzedawca widział na koncie co już u nich mam i nie powinien nic takiego proponować. Na tą chwilę złożył ponoć reklamację tłumacząc, że wcześniej nie było tego ograniczenia (oferta biznesowa), jednak pewnie jak to zwykle bywa odpowiedź będzie negatywna.
Następnym razem na piśmie będę żądał informacji o opłatach i tym co kupuję z podpisem + imienna pieczątka sprzedawcy, bo podejrzewam że nic inaczej nie wywalczę w razie problemów.
Reasumując, podejrzewam że sprawa zakończy się mało ciekawie, bo operator stwierdzi że wszystko jest cacy, a sprzedawca dobrowolnie sam nie zapłaci o swój błąd. Co wtedy?
Oto mój problem, może ktoś się z podobnym spotkał i coś poradzi.
Pod koniec grudnia wparowałem do punktu sprzedaży T-Mobile celem zakupienia oferty Blueconnect. Sprzedawca pomógł dobrać ofertę i wyszedłem z podpisaną umową na wersję 20GB na 15 miesięcy za 49,90zł (zniżka dla abonentów). Kilka dni temu przyszła pierwsza faktura. Okazało się, że miesięcznie operator nalicza 59,90zł. Konsultant z IBOA stwierdził, że rabat 10zł dla abonentów nie jest przyznawany klientom, którzy mają na koncie taryfy biznesowe (w moim przypadku Pakiet Biznes). Tu jest zgrzyt, bo na materiałach propagandowych, które przy podpisywaniu umowy dostałem, sprzedawca zaznaczył nawet którą opcję mi sprzedaje, natomiast na samej umowie jest kwota abonamentu 59,90zł, jednak stwierdził on wtedy, że na umowach taka kwota jest drukowana, jednak do zapłaty będzie jednak wersja pomniejszona o rabat, który wykazywany będzie już na fakturze.
Dla operatora, jest wszystko cacy, dla mnie jednak niekoniecznie, bo sprzedawca widział na koncie co już u nich mam i nie powinien nic takiego proponować. Na tą chwilę złożył ponoć reklamację tłumacząc, że wcześniej nie było tego ograniczenia (oferta biznesowa), jednak pewnie jak to zwykle bywa odpowiedź będzie negatywna.
Następnym razem na piśmie będę żądał informacji o opłatach i tym co kupuję z podpisem + imienna pieczątka sprzedawcy, bo podejrzewam że nic inaczej nie wywalczę w razie problemów.
Reasumując, podejrzewam że sprawa zakończy się mało ciekawie, bo operator stwierdzi że wszystko jest cacy, a sprzedawca dobrowolnie sam nie zapłaci o swój błąd. Co wtedy?