[T-Mobile] Jak sieć naciąga klientów
Post:14 paź 2012, 03:10
Zakładam nowy temat, aby ostrzec przed karygodnymi praktykami sieci T-Mobile.
Niezamówione płatne usługi
Po podpisaniu aneksu na abonament automatycznie włączają usługi pogoda i kalendarz. Przez 7 dni otrzymujecie SMS-y za darmo. Potem płacicie za każdą wiadomość. Musicie ręcznie wyłączyć subskrypcje. Tego nie wyłączycie w IBOA ani ich serwisie muzycznym. Trzeba wysłać darmowy SMS dezaktywujący na podany numer. Pytanie, czy takie praktyki są zgodne z prawem. Po 6 dniach przychodzi SMS z ceną. Czy bez interakcji użytkownika mogą sami aktywować płatne usługi? Suma: 15 zł na miesiąc.
Obie usługi są na żenująco niskim poziomie. Pogoda zazwyczaj nie sprawdza się (rano deszcz, po południu deszcz, a świeci słońce). Kalendarz to wymyślone dni wódki, makaronu, kosmetyków, różnych głupot i - uwaga - dzień przynoszenia misiów do pracy, którego można zamknąć do szuflady. Tutaj pole do popisu mają marketingowcy, bo ludzie naprawdę uwierzą, że dziś jest - dajmy przykład - dzień wysyłania sms-ów.
Granie na czekanie
Poprzednim razem musiałem wyłączać kodem. Teraz nawet nie wiem, czy mam aktywną usługę. Tego nie sprawdzicie w IBOA. W serwisie rozrywkowym da się zmieniać piosenki, ale nie sprawdzicie stanu usługi! Na pierwszej stronie IBOA standardowy tekst "Specjalnie dla Ciebie włączamy Granie na Czekanie". Ciekawy jest sam regulamin.
Hasło do IBOA
BOA Kod (dawniej EraKod) nie obowiązuje. Nic nie da ponowna aktywacja usługi. Na liście ma status: aktywna. Czyli kto dostanie w łapy mój telefon, może wejść do systemu. Skoro T-Mobile ceni bezpieczeństwo klientów, niech egzekwuje ustawienia i pozwoli ustawić DOWOLNE hasło, a nie 4-cyfrowy kod. Można sobie ustawić hasło do SMS, kontaktów, nawet całego telefonu, ale można to obejść / złamać / wykorzystać błąd w sofcie.
Faktura, e-faktura, opłaty
Sieć wciska wszystkim e-fakturę. Ta forma płatności jest wygodna przy poleceniu zapłaty (bank sam płaci rachunki z waszego konta). Jednak starsi ludzie wolą tradycyjny sposób - listonosz przynosi rachunek, oni idą na pocztę zapłacić go, a następnie chowają do archiwum. Co prawda na aneksie jest wzmianka w "dodatkowych usługach", ale będą dalej czekać na wersję papierową, może ta pierwsza przyjdzie później, aż minie termin płatności. Kto pozostanie przy papierowej, musi zapłacić 20 zł rekompensaty. A co w zamian mają klienci? Wyższy abonament, więcej spamu, podwyżki cen!
Co jeszcze?
Na forum jest wiele tematów, jak T-Mobile robi w konia swoich klientów, ale to są przypadki osobiste. Tutaj opisałem, co dostajecie po podpisaniu aneksu bądź nowej umowy. Temat pozostawiam otwarty do dyskusji. Jeżeli zauważycie inne nieuczciwe bądź naganne praktyki operatora, podzielcie się. Oferta staje się coraz mniej atrakcyjna. Kuszą pseudo-promocjami, stosują tanie chwyty. Jedyną zaletą w tym wszystkim są dane wymienne za SMS-y i rozmowy, czyli można buszować po sieci bez dodatkowych opłat, wykorzystując wliczone w abonament 80 minut. Szkoda, że pierwsza sieć GSM w Polsce sprzedała się Niemcom i tak nisko upadła. W związku z tym, że to najstarsza sieć, od zawsze celowała w osoby starsze, a nowy właściciel ma okazję zedrzeć jak najwięcej.
Niezamówione płatne usługi
Po podpisaniu aneksu na abonament automatycznie włączają usługi pogoda i kalendarz. Przez 7 dni otrzymujecie SMS-y za darmo. Potem płacicie za każdą wiadomość. Musicie ręcznie wyłączyć subskrypcje. Tego nie wyłączycie w IBOA ani ich serwisie muzycznym. Trzeba wysłać darmowy SMS dezaktywujący na podany numer. Pytanie, czy takie praktyki są zgodne z prawem. Po 6 dniach przychodzi SMS z ceną. Czy bez interakcji użytkownika mogą sami aktywować płatne usługi? Suma: 15 zł na miesiąc.
Obie usługi są na żenująco niskim poziomie. Pogoda zazwyczaj nie sprawdza się (rano deszcz, po południu deszcz, a świeci słońce). Kalendarz to wymyślone dni wódki, makaronu, kosmetyków, różnych głupot i - uwaga - dzień przynoszenia misiów do pracy, którego można zamknąć do szuflady. Tutaj pole do popisu mają marketingowcy, bo ludzie naprawdę uwierzą, że dziś jest - dajmy przykład - dzień wysyłania sms-ów.
Granie na czekanie
Poprzednim razem musiałem wyłączać kodem. Teraz nawet nie wiem, czy mam aktywną usługę. Tego nie sprawdzicie w IBOA. W serwisie rozrywkowym da się zmieniać piosenki, ale nie sprawdzicie stanu usługi! Na pierwszej stronie IBOA standardowy tekst "Specjalnie dla Ciebie włączamy Granie na Czekanie". Ciekawy jest sam regulamin.
Hasło do IBOA
BOA Kod (dawniej EraKod) nie obowiązuje. Nic nie da ponowna aktywacja usługi. Na liście ma status: aktywna. Czyli kto dostanie w łapy mój telefon, może wejść do systemu. Skoro T-Mobile ceni bezpieczeństwo klientów, niech egzekwuje ustawienia i pozwoli ustawić DOWOLNE hasło, a nie 4-cyfrowy kod. Można sobie ustawić hasło do SMS, kontaktów, nawet całego telefonu, ale można to obejść / złamać / wykorzystać błąd w sofcie.
Faktura, e-faktura, opłaty
Sieć wciska wszystkim e-fakturę. Ta forma płatności jest wygodna przy poleceniu zapłaty (bank sam płaci rachunki z waszego konta). Jednak starsi ludzie wolą tradycyjny sposób - listonosz przynosi rachunek, oni idą na pocztę zapłacić go, a następnie chowają do archiwum. Co prawda na aneksie jest wzmianka w "dodatkowych usługach", ale będą dalej czekać na wersję papierową, może ta pierwsza przyjdzie później, aż minie termin płatności. Kto pozostanie przy papierowej, musi zapłacić 20 zł rekompensaty. A co w zamian mają klienci? Wyższy abonament, więcej spamu, podwyżki cen!
Co jeszcze?
Na forum jest wiele tematów, jak T-Mobile robi w konia swoich klientów, ale to są przypadki osobiste. Tutaj opisałem, co dostajecie po podpisaniu aneksu bądź nowej umowy. Temat pozostawiam otwarty do dyskusji. Jeżeli zauważycie inne nieuczciwe bądź naganne praktyki operatora, podzielcie się. Oferta staje się coraz mniej atrakcyjna. Kuszą pseudo-promocjami, stosują tanie chwyty. Jedyną zaletą w tym wszystkim są dane wymienne za SMS-y i rozmowy, czyli można buszować po sieci bez dodatkowych opłat, wykorzystując wliczone w abonament 80 minut. Szkoda, że pierwsza sieć GSM w Polsce sprzedała się Niemcom i tak nisko upadła. W związku z tym, że to najstarsza sieć, od zawsze celowała w osoby starsze, a nowy właściciel ma okazję zedrzeć jak najwięcej.