Strona 1 z 1

[ERA] Sfałszowany aneks

Post:03 sty 2011, 18:55
autor: lubix
Witam, chciałbym opisać moją bieżącą sytuację i prosić ewentualnie o rady.

Otóż 31.12.2010 byłem w salonie ery w celu zapoznania się z ofertą przygotowaną dla mnie (Umowa kończy się w styczniu). Pani z obsługi wydrukowała oferty abonamentowe jak również cenniki telefonów, podziękowałem i wziąłem do domu do przeglądnięcia.
W tym samym dniu około godziny 22 otrzymałem sms że taryfa została zmieniona... Nie wiedząc o co chodzi zadzwoniłem do obsługi klienta. Tam otrzymałem informację że w dniu dzisiejszym został podpisany aneks.. :shock: Po moich wyjaśnieniach Pani nakazała mi się udać do tego salonu w którym byłem w celu wyjaśnienia problemu. Jednak 31.12.2010 salon był nieczynny jak również 01.01.2011 jak i wczoraj. Dziś więc zgłosiłem się do tego salonu. Po wyjaśnieniu celu mojej wizyty Pani obsługująca wmawiała mi (nie zaglądając do umowy) że ja tą umowę podpisałem albo ktoś ukradł mi dowód :shock: Po moim nacisku zdecydowała się odszukać ten aneksik i znalazła, dumnie pokazując podpis. Jednak w miejscu podpisu przedłużającego umowę widnieje całkiem inne nazwisko. Wtedy już zmieniła do mnie swoje podejście i powiedziała że wyjaśni sprawę do jutra. Śmiech na sali.

Co zrobić z tą sytuacją? Walę na nowym abonamencie 4 dni (pewnie będzie więcej) i jakoś nie chce mi się wierzyć że wszystko będzie rozliczone zgodnie z moją prawdziwą (nieaneksowaną) umową.

Z góry dziękuję za cenne wskazówki i rady.

Post:03 sty 2011, 19:25
autor: wtd
Nie martw się na zapas. Poczekaj co zrobią i dopiero wtedy się tym przejmuj. Na chwilę obecną żadnej rozsądnej rady chyba tutaj nie dostaniesz.
Poza tym jeżeli na dole jest inne nazwisko to raczej nie jest to "sfałszowany aneks" tylko zwykła pomyłka.

Post:04 sty 2011, 22:19
autor: figa
A jak będzie cos nie tak, morduj Erę mailami i pobytem stacjonarnym w wymienionym salonie.
U mnie zaowocowało obiecaną przez konsultanta promocją, która była składką z dwóch promocji ( 325min+175min +500 min -30% z abo), bo sobie Era regulaminu nie przesłała.
Gdybym uległa Erze, miałabym ten sam abo, co chciałam, ale z mniejszą ilością minut...
Trzeba walczyć również o rekompensatę za nerwy, a co!