konsultant pisze:Czemu wypowiadasz się za innych? Skad wiesz ze wieksząsc klientow?
Gdzie napisałem że "większość"?
Nie wiem czy zauważyłeś, że napisałem głównie o sobie i podałem przykład iż problem tyczy się nie tylko mnie.
konsultant pisze:Piszac o postrzeganiu marki nie do konca mialem na mysli "prestiz" sklaniam sie raczej ku marce!
I niby cóż mi ta "marka" daje?
ERA oraz PLUS to już jacyś niemarkowi operatorzy from Wietkong produkujący podróbki ofert i plastikowe minuty?
Poza tym mam nadzieję, że nastanie dzień w którym Orange (i reszta speców od marketingu w pozostałych sieciach) zrozumie, że nie zawsze postrzega się daną markę tak jakby chciano by była postrzegana.
Potencjalni i obecni już klienci swój rozum w końcu mają
konsultant pisze:prosty przyklad na zwyklej koszulce bawelnianej - mozesz ja kupic u chinczyka na targu za 5zl; wielu jest jednak ludzi ktorzy pojda do sklepu i kupia taka sama koszulke z tym ze bedzie na niej znaczek "nike" i sa gotowi za nia zaplacic 50zl czy to tez frajerzy?
j.w.
Uważam, że analogia jest kompletnie nietrafiona. Zastanawiam się tylko czy takie bzdury wciskają Wam na szkoleniach czy sam to wymysliłeś?

Odpowiadając na to mogę napisać - tak, wolę przykładowy pakiet (dajmy na to) 100 minut za 5zł niż za 50zł.
konsultant pisze:coz jest w tym zlego ze podpieram sie wynikami?
Nic złego, przecież napisałem że gratuluję firmie

Tylko, że wiesz - przeciętnego klienta to nie interesuje bo Orange to nie Kubica

Nikt nie będzie płacił wyższych rachunków tylko po to by jego sieć była na 1 miejscu
konsultant pisze:nie od dzis wiadomo ze najlepiej miec numer w tej sieci gdzie najwiecej ma sie znajomych.
Tylko, że obecnie rynek podzielony jest prawie równo na 3 części (a doszedł jeszcze PLAY) więc nie sądzę, by w przypadku klientów indywidualnych było tak że jeśli ktoś ma wiele kontaktów w książce adresowej to prawie wszyscy siedzą w Orange, ERZE czy Plusie.
Czy Orange ma tego świadomość? Po tym i podobnych planach, które tworzy mam wrażenie że nie
konsultant pisze:by DejwiD siedze na parterze
No prosze, ja również a propagandy zw. z firmą w której pracuję nie uprawiam...
