Dziś przeżyłem szok. Otóż kupiłem sima z Playa dla dzieciaka był miał telefon wychodząc na dwór. Z racji tego ze będzie miał go na dworze chciałem mu dać starą klasyczną Nokię bo nie chcę by brał smartfona. Zarejestrowałem nr i po dobie wciąż był nieaktywny. Poprzez czat dowiedziałem się że jest zarejestrowany ale... nie uruchomi się na telefonie z 2G. Dopiero po przerzuceniu sima do smartfona zadziałało. Sim ze smartfona zadziałał zaś na Noki.
Czy to zatem wyrok śmierci dla tel. klasycznych? Sam używam na co dzień klasyka i dodatkowo z racji bezpieczeństwa do powiadomień z banku. Akurat mam na pieńku z Virginem i chcę przenieść nr używany w banku do Play ale teraz chyba to się pogrążę. Jeśli kiedykolwiek wyrobię duplikat bo np sim się zużyje to już nie odpalę go na klasyku?
Czy to zatem wyrok śmierci dla tel. klasycznych? Sam używam na co dzień klasyka i dodatkowo z racji bezpieczeństwa do powiadomień z banku. Akurat mam na pieńku z Virginem i chcę przenieść nr używany w banku do Play ale teraz chyba to się pogrążę. Jeśli kiedykolwiek wyrobię duplikat bo np sim się zużyje to już nie odpalę go na klasyku?