Strona 1 z 1

[KM900] Test telefonu LG Arena

Post:25 cze 2011, 23:22
autor: orson_dzi
Test jest niekompletny, z małymi błędami. Zostanie tu do czasu, aż znajdę chwilę na uzupełnienie go o zdjęcia oraz akapity odnośnie internetu oraz aparatu. Ale poczytać można ;) .

LG KM900 Arena – TEST

„Jaki jest LG KM900 Arena? Bez wątpienia to godny rywal iPhone'a. Na pewno znajdzie się sporo osób na które nie działa magia Apple i stwierdzą one, że Arena góruję nad iPhone'm.” – to jeden z wielu tekstów, który towarzyszył premierze flagowego modelu LG. Model wyposażony w trójwymiarowy interfejs S-Class, odtwarzacz DivX’ów, dźwięk przestrzenny Dolby Mobile, aparat z optyką Shneiderr-Kreuznach, pojemnościowy panel dotykowy, WI-FI miał zrobić spore zamieszanie na rynku smartfonów. Czy Arena rzeczywiście jest tak dobra, jak wynika z szumnych zapowiedzi? Na to pytanie odpowie poniższy test.
Wygląd zewnętrzny
Arena zapakowana jest w czarno-białe, średniej wielkości tekturowe pudełko. „The place to play” to główne hasło, które się na nim znalazło. Testowany egzemplarz zawierał ładowarkę sieciową, kabel USB, płytę ze sterownikami, standardowy zestaw makulatury – instrukcja, reklamy, karta gwarancyjna oraz oczywiście telefon.
Obudowa w większości wykonana została z dobrej jakości plastiku. Jedynie obramowanie wyświetlacza jest metalowe. Na przednim panelu, tuż nad ekranem znajduje się logo LG. Na lewo od niego mamy czujniki – zbliżenia i oświetlenia. Centralnie, na samej górze umieszczony został głośnik, jeden do rozmów i dźwięków wydawanych przez telefon. Na prawo od niego znajduje się kamera do wideorozmów. Na dole przedniego panelu widzimy trzy pola dotykowe, a pod nimi okrągłą szczelinę mikrofonu. Prawy bok zajmują płaskie, choć dobrze wyczuwalne przyciski głośności oraz dwustopniowy przycisk aparatu. Na przeciwległej krawędzi umieszczony zostało jedynie gniazdo ładowania/połączenia z komputerem. Na górnej krawędzi znajduje się przycisk włączania/blokowania ekranu, guzik zwalniający pokrywę baterii oraz gniazdo mini-jack. Tył telefonu, to oczko aparatu cyfrowego sygnowanego marką Shneiderr-Kreuznach z diodą doświetlającą, delikatnie wypukłe logo LG oraz małe obrazki informujące o rozdzielczości aparatu oraz obecności systemu Dolby Mobile. Po zdjęciu tylnej klapki naszym oczom ukazuje się litowo-jonowa bateria o pojemności 1000mAh, gniazda karty pamięci oraz karty sim. Karta pamięci umieszczona została na specjalnej, zamykanej szynie i można ją dowolnie wyjmować bez konieczności wyłączania telefonu.
Cała konstrukcja jest idealnie spasowana. Nie ma mowy o żadnych dźwiękach wydawanych podczas użytkowania. Telefon jest przy tym stosunkowo niewielki i mimo sporej, jak na swoje wymiary, wadze bywa, że zupełnie nie czuć go w kieszeni spodni. Wizualnie Arena robi bardzo dobre wrażenie.

Wyświetlacz i wygoda obsługi
Obsługa LG KM900 odbywa się za pomocą dotykowego panelu wykonanego w technologii pojemnościowej z obsługą funkcji multitouch. Ekran potrafi wyświetlić 16mln kolorów w rozdzielczości 480-800 pikseli. Są to parametry, na które trzeba spojrzeć z uznaniem. Kolory są bardzo dobre, obraz ostry i widoczny wyraźnie pod każdym kątem. Szczególnie widać to np. podczas przeglądania zdjęć, czy czytaniu tekstów.
Dotyk, jak przystało na panel pojemnościowy, charakteryzuje się bardzo dobrą czułością. Wystarczy muśnięcie powierzchni ekranu by wywołać reakcję urządzenia. Nie mam również żadnych zastrzeżeń odnoście precyzji. Wszystkie funkcje oferowane przez Arenę obsługuje się przez to bardzo komfortowo. Warto tutaj zaznaczyć, że nie działo się tak od razu po premierze. W pierwszych wersjach oprogramowania można było mieć duże zastrzeżenia odnośnie działania ekranu dotykowego. Nie zawsze reagował na polecenia, co bardzo utrudniało korzystanie z telefonu, głównie pisanie wiadomości tekstowych. Winy dopatrywano się w zbyt dużej rozdzielczości, na zbyt małej powierzchni. Jednak późniejsze wersje oprogramowania skutecznie wyeliminowały ten problem.
Multitouch sprawuje się poprawnie ale z minimalnym opóźnieniem przy pierwszej próbie użycia funkcji. Działa podczas przeglądania zdjęć, dokumentów oraz w przeglądarce internetowej.
Ekran chroniony jest szybą z hartowanego szkła. Pomimo ciągłego noszenia telefonu w kieszeni spodni na wyświetlaczu nie pojawiła się nawet najmniejsza rysa.
Czytelność w słońcu jest przeciętna. Można bez większych problemów przeczytać lub napisać nową wiadomość bez konieczności przesłaniania ekranu dłonią, jednak nie jest to nic, co wyróżniałoby Areną na tle innych modeli.

Interfejs S-Class i menu główne

Zapowiedzi efektownego, trójwymiarowego interfejsu użytkownika, który miał być jednocześnie wygodny mocno rozbudziły moją wyobraźnię. Po podświetleniu ekranu, które uzyskujemy przez wciśnięcie dowolnego przycisku sprzętowego na obudowie, widzimy górną belkę z ikonami zasięgu, baterii, obecności karty pamięci itp, ustawioną przez nas tapetę, cyfrowy zegar z datą i przycisk służący do odblokowania ekranu. Po jego odblokowaniu, przyciskiem na górze obudowy lub poprzez przytrzymanie przycisku na ekranie, pojawia się jeden z pulpitów (możemy ustawić, który ma wyświetlać się jako pierwszy). Do naszej dyspozycji oddano cztery ekrany główne - pulpity, każdy spełniający inną funkcję. Pierwszy pulpit, to Aplikacje. Tło w kolorze niebieskim (tła nie można w żaden sposób zmienić), na którym możemy umieścić skróty do 12 aplikacji. Wedle uznania może być to np. aparat, galeria, napisanie wiadomości, kalendarz, profile, odtwarzacz... Drugi ekran, to ekran widgetów z pomarańczowym tłem. Ich liczba nie przyprawia o zawrót głowy, jest ich zaledwie dziesięć. M.in. pogoda, kalendarz, czy kalkulator. Pulpit trzeci, to zielony ekran Kontakty. Jest to coś w rodzaju szybkiego wybierania. Umieszczamy tam dowolny kontakt, do którego możemy przypisać zdjęcie. Po jego wybraniu możemy nawiązać połączenie, napisać wiadomość lub edytować kontakt. Ostatni ekran, to Multimedia. Po zaznaczeniu zdjęć lub utworów muzycznych jako ulubione, pojawiają się one tam w formie dwóch list lub kafelków. Dzięki temu mamy do nich stały dostęp. Przechodzenie pomiędzy pulpitami odbywa się poprzez intuicyjne przewijanie ich w kierunku bocznej krawędzi ekranu, lub poprzez wywołanie „kostki”. Uruchamia się ją polem dotykowym umieszczonym pomiędzy zieloną, a czerwoną słuchawką. Każdy z czterech ekranów, to odpowiednio jedna z czterech ścian kostki. Wystarczy ją obrócić i dotknąć ekranu, aby przenieść się na wybrany pulpit. Wszystko odbywa się bardzo sprawnie, płynnie i bez zawieszeń.
Na dole ekranu mamy umieszczone niezmienne cztery ikony – wybierania numeru, książki telefonicznej, wiadomości i wejścia do menu.
Po dotknięciu górnej belki rozwija się podręczne menu, znane z innych dotykowych modeli LG. Daje nam to szybki dostęp do uruchomienia łączności Bluetootch lub WI-FI, odtwarzacza, alarmu, profili telefonu oraz aktywnych zadań.
Menu główne podzielone jest na cztery kategorie – Łaczność, Multimedia, Narzędzia i Ustawienia. Pomiędzy pozycjami w każdej kategorii poruszamy się, przewijając ikony w poziomie. Wszystko proste i bardzo czytelne. Po obróceniu telefonu, menu wyświetlane jest w poziomie, jednak widzimy same ikony, bez podpisów, ponieważ wyświetlane są wszystkie 32 pozycje menu głównego. Jest to bardziej bajer niż coś użytecznego, ponieważ po wybraniu którejś z ikon, kolejny poziom menu zostaje wyświetlany w pionie.
Wielozadaniowość została ograniczona do jedynie dwóch aplikacji, fabrycznie przeinstalowanych. W praktyce jest ich dziewięć, a dostęp do nich uzyskujemy poprzez przytrzymanie przycisku odpowiadającego za wywołanie „kostki”. Ikona uruchomionej aktualnie aplikacji drży na ekranie telefonu.
Interfejs S-Class nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak jego pierwsze opisy. Fakt, jest bardzo wygodny, bardzo czytelny i stabilny, a wszechobecne skróty sprawiają, że wizyty w menu są rzadkością, jednak spodziewałem się dużo większej efektowności.

Wiadomości, połączenia i książka telefoniczna

Nie możemy zapominać, że LG Arena, to przede wszystkim telefon komórkowy i w pierwszej kolejności powinien sprawdzać się w podstawowych czynnościach. Zasięg należy określić jako bardzo dobry. W trybie 2G rzadko spada poniżej maksymalnego poziomie. 3G, pomimo niestabilnego zasięgu w moim miejscu zamieszkania, też nie sprawia problemów. Zakrycie telefonu dłońmi w żaden sposób nie wpływa na poziom zasięgu.
Rozmowy zdecydowanie oceniam wysoko. Głośność jest na wysokim poziomie, rozmówcę słychać bardzo wyraźnie i czysto, przy czym osoba po drugiej stronie słuchawki też nigdy nie narzekała na jakość rozmowy. Prowadzenie konwersacji w środkach komunikacji miejskiej nie stanowi żadnego problemu.
Okno wiadomości jest bardzo proste i czytelne. Dostęp do niego uzyskujemy poprzez skrót, o ile go wyciągniemy na pulpit, lub poprzez wejście w wiadomości i wybranie pozycji „Utwórz wiadomość”. Na górze znajduje się pole odbiorcy. Pod nim trzy przyciski: Ulubione, Kontakty oraz Klawiatura, aby wpisać numer ręcznie. Poniżej mamy pole tekstowe. Dotknięcie go powoduje rozwinięcie klawiatury. Trzymając telefon pionowo – numerycznej, poziomo – qwerty. Klawiatura numeryczna jest bardzo wygodna. Bardzo szybko można nauczyć się pisać na niej szybciej, niż na fizycznej klawiaturze klasycznego telefonu, a po chwili treningu, nawet bez patrzenia na klawisze. Qwerty na pierwszy rzut oka wydaje się małe. Jeśli jednak nie mamy zbyt dużych dłoni, to również ten tryb wprowadzania tekstu okaże się dla nas bardzo wygodny. Podczas szybkiego pisania z pomocą słownika T9 oraz w trybie poziomym tekst pojawia się z lekki opóźnieniem w stosunku do wprowadzanych znaków. Do wiadomości możemy dodać załącznik w postaci np. dźwięku lub obrazu, co przekształci ją w wiadomość MMS.
Spis kontaktów jest, podobnie jak i okno wiadomości, przejrzysty i czytelny. Przy każdym z kontaktów umieszczona została ikona, którą od razu możemy się połączyć z daną osobą. Do każdego kontaktu, po przeniesieniu go do pamięci telefonu, możemy dodać zdjęcie, przypisać dzwonek i uzupełnić o wiele informacji, jak np. adres, zawód, przypisać go do danej grupy, zaznaczyć go jako rodzina lub wpisać datę urodzin.


Bateria

Energia Arenie dostarczana jest za pomocą litowo-jonowego ogniwa o pojemności 1000mAh. Przy 10 minutach połączeń, 15 sms-ach, 10 minutach internetu przez WI-FI i 2-3 godzinach muzyki na słuchawkach telefon trzeba ładować co drugi wieczór, o ile nie chcemy się obawiać, że niespodziewanie odmówi nam współpracy w połowie trzeciego dnia. Przy wyłączonym trybie 3G i zminimalizowaniu użytkowania do zaledwie 10 sms-ów o 10 minut rozmów dziennie KM900 jest w stanie wytrzymać ok. pięciu dni.

Muzyka i filmy

Zacznijmy od jednej z najmocniejszych strony Areny, czyli od odtwarzacza muzycznego. Jest to na pozór prosta, lecz bardzo efektowna aplikacja. Wybrane przez nas utwory, wszystkie, podzielone na artystów, gatunki, albumy lub listy odtwarzania wyświetlane są w formie listy. Po wybraniu któregoś z nich rozwija się jego pełny tytuł wraz z okładką, nazwą albumu oraz miejscem zapisu pliku. Wystartowanie piosenki ukazuje naszym oczom oś czasu, na której utwór można przewijać, a w tle efektowną wizualizację, jedną z kilku do wyboru. Znalezienie innego kawałka jest banalnie proste, ponieważ ciągle znajdujemy się na naszej liście. Wystarczy przesunąć ją w dół lub w górę. Do wyboru mamy kilkanaście gotowych ustawień korektora, w tym m.in. dźwięki przestrzenne i kilka rodzajów podbicia basów. Jakość dźwięku na standardowych słuchawkach jest mocno przeciętna. Nikły bas, dość cicho i płasko. Podłączenie innych słuchawek znacznie zmienia postać rzeczy. Dźwięk staje się głośny, czysty, z przyjemnym, nie dudniącym basem. Zdecydowanie najmocniejszy punkt telefonu. Do pełni szczęścia brakuje tylko manualnych ustawień korektora i możliwości sterowania odtwarzaczem bez wchodzenia w aplikację, np. przez widget na pulpicie. Głośnik gra dość czysto, choć bardzo płasko i metalicznie. Głośność jest zadowalająca, nie ma problemów z usłyszeniem dzwonka.
Radio jest miła dla oka aplikacją, imitującą analogowy odbiornik. Centralnie umieszczone zostało wirtualne pokrętło, którym przesuwamy się po skali częstotliwości umieszczonej nad nim. Poniżej możemy wybrać poziom głośności, zapisać kanał oraz wybrać, czy dźwięk ma być odtwarzany prze głośnik, czy słuchawki (niezbędne do działania radia). Na samym dole mamy przyciski z zapisanymi przez nas stacjami. Odbiór fal nie stanowi żadnych problemów.
Arena wyposażona została w Transmiter FM. Jego działanie przetestowałem na radiach stacjonarnych, samochodowych, jak i tych wbudowanych w inne modele telefonów i bardzo dobrze współpracował z każdym z nich.
Odtwarzacz filmów, to jedna z najmocniej reklamowanych funkcji obok nowego interfejsu użytkownika i jak się okazało, mocno przereklamowana. Pliki DivX oraz XviD odtwarzane są tylko na papierze. Próba uruchomienia takiego pliku kończy się komunikatem „Nie wspierane”. Na jednych z for internetowych znalazłem informacje, że należy zarejestrować telefon w programie do konwersji plików, który powinien znajdować się w zestawie z telefonem. Niestety nie przyniosło to żadnych efektów. Pozostaje nam odtwarzanie filmów w formacie .mp4 lub .3gp . Wielka szkoda, bo zmarnowany zostaje potencjał drzemiący w ekranie. Plik w rozdzielczości 240x320 pikseli zajmuje 1/3 ekranu. Uruchomienie go na pełnym ekranie skutkuje duża pikselozą, co znacznie pogarsza komfort oglądania.

Podsumowanie

LG KM900 Arena jest kawałkiem porządnego sprzętu, zmarnowanego pierwszymi wersjami oprogramowania, co zraziło wielu potencjalnych nabywców. Do tego przereklamowany odtwarzacz filmów, który nie działa tak, jak powinien. Z drugiej strony jednak dostajemy solidnie wykonany telefon, bardzo dobrze sprawdzający się w codziennym użytkowaniu, z bardzo ładnym i czułym ekranem i ponadprzeciętną jakością dźwięku. W sumarycznej ocenie ilość plusów jest jednak większa, niż minusów i Arenę można z czystym sumieniem polecić osobom szukającym taniego, multimedialnego telefonu. A porównania do iPhone’a – chyba tylko ze względu na dotykowy wyświetlacz i modę na „iPhone killery”.
Minusy:
- ograniczona wielozadaniowość;
- brak obsługi plików DivX oraz XviD;
- słaba bateria;
- słaba wbudowana przeglądarka internetowa;
Plusy:
- jakość wyświetlanego obrazu;
- bardzo dobra jakość połączeń;
- ponadprzeciętna jakość dźwięku + wyjście mini-jack;
- duży komfort przeglądania plików tekstowych;
- solidna obudowa i niewielkie wymiary;

Post:26 cze 2011, 01:04
autor: DeLirQa
Ciekawie napisany teścik, przyjemnie się czytało :D

Post:29 cze 2011, 07:44
autor: maniek89
Dla mnie brakuje tylko zdjec do testu ;] a czytalo sie przyjemnie ;]

Post:29 cze 2011, 10:36
autor: orson_dzi
Ze zdjęciami to jeszcze trochę czasu, bo telefon mi wyszedł, będzie dopiero za kilka dni.

Post:29 cze 2011, 10:45
autor: maniek89
spoko one nie sa najwazniejsze bo tekst jest wyczerpujący ale sa dobrym przerywnikiem by na czyms od czasu do czasu oko zawiesic i odpocząc od zbitych blokow tekstu ;)