DAJ CYNK

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Komunikacja

Xiaomi Mi A3 to smartfon Dual SIM, w którym producent zastosował hybrydowe złącze, gdzie jedna karta nanoSIM może być montowana wymiennie z microSD. Jakość połączeń głosowych jest bez zarzutu, nie odnotowałem też problemów z zasięgiem sieci czy utratą sygnału. Ale...

Zintegrowany z układem SoC modem LTE-A kat. 9 pozwala na osiągnięcie prędkości 450 Mbps i 50 Mbps.  W praktyce niestety było znacznie gorzej - testy prowadziłem w Warszawie w sieciach Orange i Play i wyniki były wyraźnie słabsze od rezultatów innych smartfonów. Nie były rzadkością wyniki nawet tak słabe, jak 10 Mbps, chociaż zazwyczaj było to około 40 Mbps, a maksymalnie - około 50 Mbps. W testach uwzględniałem czasowe obciążenia siwci, pomiary wykonywałem o różnych porach i niestety  Xiaomi Mi A3 spisywał się bardzo nierówno. Co ciekawe na ogół dużo lepsze transfery osiągałem podczas wysyłania.

Xiaomi Mi A3 - test i recenzja

Podobne zastrzeżenia mam do działania dwuzakresowego Wi-Fi ac. W połączeniu 5 GHz nie udało mi się osiągnąć w testowej sieci 300 Mbps wyniku przekraczającego 100 Mbps, niezależnie od odległości od routera, a niekiedy transfer spadał do poziomu 60 Mbps. Chwilę później inny smartfon w identycznych warunkach osiągał około 280 Mbps, więc coś tu naprawdę Xiaomi nie wyszło.

Łączność Bluetooth nie sprawiała już żadnych problemów, smartfon szybko i stabilnie łączył się ze smartwatchem, słuchawkami czy zestawem audio w samochodzie, ale niestety zabrakło NFC. 

Dźwięk

W połączeniach głosowych jakość dźwięku jest bardzo dobra, całkiem przyzwoicie smartfon sprawdza się też podczas słuchania muzyki za pomocą głośnika multimedialnego. Nie ma on co prawda zbyt dużej mocy, więc to raczej opcja dla jednej osoby, ale gra czysto i jak na tak małą konstrukcję wyróżnia się pełnią brzmienia. 

Po podłączeniu słuchawek smartfon zachwyca głębokim, solidnym dźwiękiem, ale tu oczywiście wiele zależy od tego, co podepniemy. Brzmienie na większości testowanych przez mnie słuchawek było może nieco zbyt basowe, co nie każdemu odpowiada. W zestawie nie ma słuchawek, w ustawieniach systemowych nie znajdziemy też żadnych opcji dostrojenia dźwięku, w sumie więc wrażenia odsłuchowe mogą się znacznie różnić w zależności od wyboru akcesorium.  Ogólnie jednak pozostają bardzo na plus.  

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News