DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson XPERIA Arc

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Producent nie dostarczył pełnej wersji aplikacji do nawigacji satelitarnej krok-po-kroku (co ma w swoim zwyczaju ma Nokia). Dostajemy Google Maps, które znaleźć można obecnie w niemal każdym telefonie, ale już aplikacja Nawigacja uparcie twierdzi, że w Polsce działać nie będzie. Przy aktywnym AGPS-ie czas potrzebny do ustalenia naszego położenia geograficznego to zaledwie kilka sekund.

Odtwarzacze audio, wideo i radio

Choć XPERIA Arc nie jest typowo muzycznym telefonem, odruchowo już jakoś w każdym Sony Ericssonie doszukuję się "walkmanowych" korzeni. Musze przyznać, że tym razem się nie zawiodłem. Odtwarzacz cechuje się przede wszystkim dużą prostotą obsługi i choć zabrakło wyciągniętych na wierzch przycisków zapętlania i odtwarzania losowego, obcowanie z nim jest bardzo przyjemne. Equalizer oferuje sporą listę schematów dźwiękowych, jednak i bez niego trudno nie być zadowolonym z jakości audio. Zapewne to po części efekt tego, że w trybie Normalnym Sony Ericsson trochę podkręcił tony wysokie i niskie, przez co dynamika dźwięku stała się większa. Jeśli zależy nam na nieprzetworzonym aż tak bardzo dźwięku i słuchamy czegoś bardziej ambitnego niż pop, to warto wybrać schemat Flat w equalizerze. W zestawie z telefonem dostajemy przeciętne słuchawki dokanałowe, które niezbyt dobrze odcinają słuchacza od dźwięków otoczenia. Przy tej klasy smartfonie i tak udanym wyjściu audio grzechem jest psuć pracę elektroników tak marnymi "zatyczkami". Na koniec dodam, że XPERIA Arc należy do tych telefonów, w których nie ma potrzeby ustawiania głośności na maksimum - mocy na wyjściu audio nam nie zabraknie.



Radio FM w XPERII Arc początkowo trochę mnie rozczarowało. Spodziewałem się jakiejś listy stacji w wersji bardziej skondensowanej niż przesuwny, pełnoekranowy wskaźnik częstotliwości. Jak się jednak okazało, kinetyczne przewijanie jest nie tylko efektowne, ale i bardzo szybkie, więc da radę do niego przywyknąć. Bardzo fajnym akcentem jest możliwość natychmiastowego zidentyfikowania słuchanego utworu i dostęp do dodatkowych informacji na jego temat, w tym np. do teledysku na YouTube’ie. Nie zabrakło możliwości odtwarzania przez głośnik telefonu, nie ma za to funkcji nagrywania audycji.

Przyzwyczajony do wybitnie odtwarzających wideo Samsungów, poczułem drobny zgrzyt gdy przyszło mi testować wideo na XPERII Arc. Owszem, telefon oferuje możliwość oglądania plików nagranych z jakością HD, ale tylko skompresowanych kodekiem MP4. Oprócz tego telefon poradzi sobie… nie z DivX-ami i XviD-ami (jakbyśmy sobie pewnie tego życzyli), lecz jedynie z formatem 3GP. Ubogi w funkcje dodatkowe odtwarzacz wideo jedynie potęguje rozczarowanie. Po co ten cały Sony Mobile BRAVIA Engine, skoro w standardzie obejrzymy niemal tylko to, co sami nagraliśmy?

Aparat fotograficzny

Telefon zwężany na środku to szansa na w reszcie w miarę bezpieczny aparat fotograficzny… ale nie. Nie tym razem. Optyka i elektronika aparatu nie mogła się zmieścić w innym miejscu, niż w grubszej części obudowy telefonu. Jak miałem okazję się przekonać, nie jest to zbyt bezpieczna lokalizacja, a "szkiełko" czołowe do najodporniejszych na zarysowania nie należy. Do tego dochodzi ten nieszczęsny ten micro-spust aparatu fotograficznego i tryb makro zakopany tak głęboko jak się da… no i na tym lista wad się kończy.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News