DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9000 Galaxy S

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

GPS

Wraz z telefonem nie dostajemy licencji na nawigację głosową krok-po-kroku, nie działa też w naszym regionie taka nawigacja oparta o mapy Google’a. Mimo więc ikony Nawigacja w menu telefonu, czeka nas dodatkowy zakup np. offline’owego Navigona czy online’owego NaviExperta. Z obiema aplikacjami problemów nie miałem, choć szybka praca z nimi wymaga nauki i osoba przyzwyczajona do Tom Toma czy Automapy będzie początkowo zagubiona. Android może nie jest aż tak obfity w aplikacje do nawigacji satelitarnej jak iOS, ale jak najbardziej do takowej się nadaje.



W menu znajdziemy też drugą "nawigacyjną" ikonę - Mapy - uruchamiającą aplikację Google Maps. Aplikacja działa na Galaxy S chyba jeszcze lepiej niż na iPhone’ach - jest obłędnie szybka i to nawet w trybie wyświetlania map satelitarnych. Do szybkiego zlokalizowania adresu czy też ustalenia orientacyjnej trasy program nadaje się idealnie. Wiele osób może wręcz stwierdzić, że niczego więcej im nie trzeba. Zimny start aplikacji, dzięki zastosowaniu danych z nadajników GSM, pozwala zwykle na ustalenie naszej lokalizacji w dosłownie kilka sekund.

Aparat fotograficzny / Kamera

Samsung Wave i Samsung Galaxy S wyznaczyły w 2010 roku swojego rodzaju standard gdy chodzi o aparaty fotograficzne w smartfonach. 5 Mpix wystarcza do zdecydowanej większości zastosowań. Do tego wskazana jest możliwość nagrywania filmów "jakości HD". "Jakość HD" w praktyce oznacza rozdzielczość HD, czyli 1280 x 720 pikseli, a to, jak dobra jest jakość końcowych filmów, to w przypadku telefonów wciąż kwestia mocno dyskusyjna. W każdym razie z filmami jest lepiej niż było do tej pory. Te z Galaxy S charakteryzują się przyzwoitą płynnością (30 klatek na sekundę) i dość wysokim poziomem detali. Moim zdaniem telefon lepiej nagrywa dźwięk niż Samsung Wave, ale do Nokii N8 wciąż Samsungowi jest daleko. Na jedną sekundę nagrania HD potrzeba nieco ponad 1,4 MB miejsca, a zatem 1,5 godziny nagrania skutecznie zapełni 8 GB pamięci. Przykładowy plik wideo nagrany telefonem znaleźć można na ostatniej stronie artykułu (wraz z porównaniem do Xperii X10 i Desiere HD).



Gdy zaś chodzi o zdjęcia, Galaxy S oferuje wspomniany wyżej porządny "standard". Przy dobrym oświetleniu ilość rejestrowanych detali jest bardzo duża, kolorystyka dość naturalna, nie trzeba się martwić o ostre zdjęcia, a ogrom programów tematycznych sprawia, że robienie zdjęć staje się świetną zabawą. Warto pochwalić Samsunga za dopracowane algorytmy odszumiania i brak znanej z HTC tendencji do przesadnego wyostrzania zdjęć. Gdy miałem do wyboru robienie zdjęć Galaxy S i Desire HD, bez wahania wybierałem produkt Samsunga, bo zdjęcia z niego miały bardziej naturalny, mniej przetworzony wygląd. Wraz z pogarszającymi się warunkami oświetleniowymi efekty pracy Galaxy S stają się coraz mniej widowiskowe. Niewielkiej powierzchni matryca dość wyraźnie zaczyna szumieć.





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News