DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Moto X Force

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Wydajność

Motorola wyposażyła Force X w solidny zestaw podzespołów, na czele z ośmiordzeniowym procesorem Qualcomm Snapdragon 810, taktowanym zegarem 2 GHz. Do tego otrzymujemy układ graficzny Adreno 430 i 3 GB pamięci RAM. Z 32 GB pamięci wewnętrznej dla użytkownika pozostają około 24 GB, możliwe do powiększenia kartą pamięci microSD o maksymalnie 256 GB.

Specyfikacja przywodzi na myśl flagowe smartfony z 2015 roku i nie bez podstaw spodziewałem się tutaj wydajności z najwyższej półki. Tak też jest na co dzień. Delikatne spowolnienia w działaniu da się zauważyć dopiero przy przeładowanych grafiką stronach internetowych. Na co dzień płynność smartfonu jest perfekcyjna w każdym aspekcie, jednak wprawnym okiem da się tutaj zauważyć minimalną różnicę w stosunku do topowych modeli z 2016 roku. Z pewnością jest to kwestia zastosowanej rozdzielczości ekranu. Przy FullHD ta różnica mogłaby być zupełnie niezauważalna.

Motorola X Force królem benchmarków zdecydowanie nie jest, ale jej możliwości najlepiej jest sprawdzić w warunkach bojowych. Na tym polu absolutnie nic jej nie można zarzucić. Nie ma gry, z którą smartfon by sobie nie poradził, a na liście przetestowanych tytułów znalazły się m.in. Mortal Kombat X, Implosion, Castle od Ilusion, czy też Evil Bane. Animacje są płynne, a wszystko działa na możliwie maksymalnych ustawieniach graficznych. X Force bez problemów radzi sobie też z filmami, zarówno w rozdzielczości FullHD, jak i 4K. Warto przy tym zauważyć, że widoczny w trakcie dużego obciążenia wzrost temperatury w żaden sposób nie wpływa na komfort użytkowania. Obudowa robi się wyraźnie cieplejsza, ale nie na tyle gorąca żeby nie dało się jej utrzymać w rękach. Najważniejsze, że w żaden sposób nie wpływa to na wydajność smartfonu.

Benchmarki 3D Mark GFXBench 3.1 Geekbench 3 AnTuTu Zapis danych (MB/s)
Ice Storm
Unlimited
Manhattan T-Rex Singlecore Multicore 5.x
onscreen 1080p onscreen 1080p
2016
Apple iPhone SE 29202 3577 2482 3348 4559 2554 4425 b.d. 23,1
HTC 10 27310 964 1957 2965 5132 2352 5114 73553 32,8
Huawei P9 19647 601 534 1566 1488 1612 6142 70547 34,1
LG G5 28545 1047 1842 2986 4102 2324 4807 72537 28,8
Motorola Moto X Force 16224 726 1195 2090 2797 994 4169 52093 17,96
Samsung Galaxy S7 (G930F) 28522 943 1713 2961 4704 2134 6476 80050 41,2
Sony Xperia X 18052 643 589 1902 1747 1487 3890 61026 25,8
2015
HTC One M9 20681 1459 1337 2475 2283 913 3385 48387 29,2
Huawei P8 11739 398 338 668 562 856 3381 42465 22,6
LG G4 18410 580 921 1381 1936 1125 3556 48716 39,3
Samsung Galaxy S6 Edge+ 24312 412 911 2094 3200 1398 4795 69625 35,3
Sony Xperia Z5 Compact 26549 2616 1237 3255 3240 1315 3829 67211 28,1


Nowsze wersje benchmarków:
Benchmarki 3D Mark GFXBench 4.x AnTuTu
Sling Shot
1080p
Car Chase 6.x
onscreen 1080p
Apple iPhone SE 2954 bd. bd. 125526
HTC 10 2461 592 1062 139604
Huawei P9 1259 285 260 96765
LG G5 2599 621 1041 128305
Motorola Moto X Force 1482 435,5 701,4 75852
Samsung Galaxy S7 (G930F) 2155 465 899 127951
Sony Xperia X 1375 352 317 78368
Sony Xperia Z5 Compact 2549 1386 689 69334

System i nakładka

Mały romans, jaki w przeszłości pojawił się pomiędzy Google'em a Motorolą, do dzisiaj owocuje bardzo częstymi i długo wypuszczanymi aktualizacji dla smartfonów. Dzięki temu Moto X Force pracuje pod kontrolą najnowszej wersji Androida w wersji 6.0.1 (kompilacja MPK24.107-54) i z pewnością otrzyma w przyszłości jeszcze niejedną aktualizację.

Tuż po starcie systemu wita nas bardzo przyjazny kreator, który poza standardowymi ustawieniami dotyczącymi prywatności i kota Google'a pozwala na zrobienie kopii ustawień i wszystkich aplikacji z innego urządzenia z Androidem. Nie jest to żadna nowość, praktycznie każdy smartfon na to pozwala, ale nie spotkałem się jeszcze z tak przyjaznym i dobrze opisanym procesem, jak ma to miejsce w X Force. Zazwyczaj najpierw otrzymujemy szereg pytań związanych z masą aplikacji i ułatwień życia, z których połowy zapewne nigdy nie otworzymy, a tak wygodna funkcja jak możliwość prostego przeniesienia danych z poprzedniego smartfonu czasami w ogóle nie jest sugerowana na samym starcie.

Za wygląd systemu w smartfonach Motoroli już od kilku lat ktoś powinien poważnie odpowiedzieć. To, co widzimy na ekranie woła o pomstę do nieba jeszcze od czasów pierwszych urządzeń z serii Moto G i Moto X. Co prawda dostajemy tutaj praktycznie czystego Androida, ale przy tym wygląda on najgorzej ze wszystkich dostępnych na rynku smartfonów. Ikony są nie tylko bardzo brzydkie, ale też kompletnie niedopasowane do rozdzielczości i rozmiarów ekranu. Przez to włączając Menu w X Force można poczuć się jak przy choćby Orange Reyo ze zdecydowanie zbyt niską rozdzielczością w stosunku do przekątnej ekranu. Ogromne ikony są prezentowany na jednolitym, białym tle i aż biją po oczach swoim nieproporcjonalnymi wymiarami. Marnuje się przy tym zastosowana rozdzielczość, która przy tej przekątnej ekranu pozwoliłaby na umieszczenie na nim wielu, ładnie zaprezentowanych treści. Jak choćby w Samsungu Galaxy A5 2016, gdzie można było rozszerzyć siatkę ikon, połączyć ją z ładnie dopasowanym motywem i cieszyć się efektem. W Motoroli jest niestety wizualny dramat.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News