DAJ CYNK

Samsung Galaxy S9+ w rękach TELEPOLIS.PL

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu



Szmery-bajery

Apple rozgrzał tłum wielką animowaną kupą, to czy Samsung może być gorszy? Obyło się jednak bez zbędnej wulgarności. My Emoji pozwala na stworzenie awatara na bazie swojej twarzy z rozpoznaniem i animowaniem naszej mimiki w czasie rzeczywistym. Możemy nagrać sobie film z awatarem, w razie jakby znudziła się komuś twarz własna, jest też możliwość wygenerowania do każdego z awatarów 18 naklejek. Funkcję tworzenia awatarów na podstawie zdjęć czy skanowania twarzy znam z wielu konsol, bawiłem się też nią radośnie w iPhone'ie X i stwierdzam, że Samsungowi funkcja ta udała się. Prawdopodobnie, gdy tylko ruszą właściwe testy Galaxy S9 i S9+, testerzy będą bawić się nią z niekrytą radością.



Drugi z przyjemnych "bajerów" to dalszy ciąg rozwijania wizualnego tłumacza, na bazie asystenta Bixby. Kierujemy telefon na tekst i na ekranie mamy nałożone w miejsce oryginału polskojęzyczne tłumaczenie. Wreszcie będzie wiadomo co tak właściwie jemy w ortodoksyjnie azjatyckiej restauracji :-) Aktualnie Bixby tłumaczy z 58 języków na 104, w tym ja język polski, a proces oparty jest na serwerach Google'a - bez Internetu ani rusz.

Nieco przerażająco wyglądało inne zastosowanie Bixby Vision. Kierujemy aparat na kogoś i ta osoba nagle dostaje pełny makeup. Szczerze powiedziawszy, to na wideo z prezentacji modelka zmieniła się w starszą panią. Gdy jednak ktoś ma już dosyć patrzenia na osobę w pobliżu, na upartego może ją sobie "pokolorować". Bardziej pragmatyczne zastosowanie funkcji odnajdzie zapewne płeć piękna, bo będzie można przetestować kosmetyki Sephory bez wychodzenia z domu i brudzenia się podkładkami i innymi mazidłami.



Jeszcze większe przerażenie niż cyfrowy makeup może natomiast wywołać funkcja, którą zostawiłem sobie na deser. Jak się okazuje, nowy Galaxy potrafi na podstawie zdjęcia ustalić ile kalorii ma dany posiłek. Kierujemy aparat na talerz, maszyna losująca jest pusta, następuje uruchomienie maszyny, a tu bach 3000 kcal i jemy z wyrzutami sumienia. Ale już tak całkiem poważnie, jeśli to rzeczywiście będzie skuteczne, to przysporzy Samsungowi całe grono wiecznie odchudzających się klientów. Oprócz kalorii, pojawiają się też pełne tabele zawartości poszczególnych substancji odżywczych - prawdziwa bomba.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News