DAJ CYNK

Oppo Reno 10x Zoom - test smartfonu z fotograficznym peryskopem

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Ekran

Oppo Reno 10x Zoom ma ekran AMOLED o sporej przekątnej 6,6 cala, w co początkowo trudno uwierzyć, gdy się bierze smartfon do ręki - to oczywiście pozytywny efekt minimalnych ramek oraz proporcji wyświetlacza 19,5:9. Rozdzielczość Full HD+ 1080 x 2340 przekłada się na gęstość pikseli 387 ppi, co w teorii nie wygląda najlepiej na tle innych flagowców, ale w praktyce oznacza dość ostry obraz.  Użytkownicy o sokolim wzroku dostrzegą być może lekką ziarnistość spowodowaną przez układ subpikseli pentile, ale nie jest to coś, za co zwraca się uwagę na co dzień. 

Oppo Reno 10x zoom - test

Maksymalna jasność ekranu to około 460 cd/m2, czyli w tej klasie cenowej dość niska. Widoczność ekranu w pełnym słońcu jest dobra, jednak zdarza się, że trzeba schować się w cieniu, by zobaczyć wszystkie szczegóły. Jak na smartfon z najwyższej półki, nie jest to najlepszy rezultat.

Oppo Reno 10x zoom - test

Poza tym jednak trudno się przyczepić - wyświetlacz ma ładne, nasycone kolory, biel jest czysta, a czerń smolista.  W ustawieniach można dodatkowo zmienić temperaturę barwową za pomocą suwaka, do tego można wybrać dwa tryby - żywy i delikatny. Ten drugi sprawia jednak, że kolory wyglądają zbyt ubogo.

Nie zabrakło filtru światła niebieskiego oraz funkcji „zegar na ekranie”, czyli inaczej mówiąc - always on. Jest to tylko jeden typ zegara z datą i poziomem naładowania baterii, nie można tego z w żaden sposób spersonalizować, nie są też wyświetlane powiadomienia.


   

Wydajność

O wydajność nie trzeba się martwić - smartfon napędzany jest przez układ Snapdragon 855 o taktowaniu do 2,84 GHz z grafiką Adreno 640. To wciąż jeden z najlepszych i najszybszych SoC na rynku. Do tego otrzymujemy 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Narzekać więc nie można.

Dzięki bogatej konfiguracji Oppo Reno 10x Zoom działa płynnie i sprawnie, a w testach syntetycznych osiąga jedne z lepszych wyników, udanie konkurując z innymi flagowcami. Na przykład w najpopularniejszym AnTuTu osiąga ponad 358 tys. punktów. Po włączeniu "trybu wysokiej wydajności" zauważalny jest niewielki przyrost mocy - w AnTuTu otrzymujemy 360 tys. punktów, czyli w zasadzie jest to różnica w granicach błędu.  Aplikacje szybko się instalują i uruchamiają, działają bezbłędnie, smartfon świetnie sprawdzi  się też w grach. Co prawda, przewijając menu czy zamykając programy w tle, można czasami odnieść wrażenie, że smartfon zwalnia, ale jest to efekt zastosowania przez producenta specyficznych animacji interfejsu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News