DAJ CYNK

Test Huawei Watch GT 2. Godny następca popularnego zegarka

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Ekran robi wrażenie

To chyba najbardziej zaskakujący element Watch GT 2. Ten ekran jest naprawdę ładny! Panel AMOLED oferuje bardzo dobrą jakość obrazu, a spore zagęszczenie pikseli powoduje, że nawet najprostsze wyświetlane elementy są ostre i miłe dla oka.

Do tego mamy oczywiście idealną czerń, a właściwości panelu AMOLED pozwalają na stosunkowo energooszczędne wyświetlanie godziny przez całą dobę. Ekran jest czytelny w każdych warunkach oraz na tyle jasny, że spokojnie można zdać się na automatyczną regulację siły podświetlenia.

Uzupełnieniem wyświetlacza jest perfekcyjna reakcja na dotyk, który z racji braku jakiegokolwiek obracanego pierścienia lub koronki jest jedyną metodą poruszania się po interfejsie.

Prosty interfejs, tarcze mnie nie porwały

Co prawda Watch GT 2 oferuje więcej tarcz od swojego poprzednika, to jednak brakuje mi większego wyboru. Co prawda byłby mi on całkowicie zbędny, gdyby tylko zegarek oferował jakieś sensowne w standardzie. To jest jednak całkowicie kwestią gustu, bo przygotowane motywy są bardzo dobrej jakości. Szczególnie te analogowe, ale tych w smartwatchach wybitnie nie lubię. Największą wadą tarcz, zarówno analogowych jak i cyfrowych, jest nadmiar kolorów. Niemal wszystkie dostępne opcje są bardzo kolorowe, szczególnie te cyfrowe, przez co zegarek ostatecznie wygląda jak tania zabawka. Co jakiś czas pojawiają się jednak nowe warianty do wyboru, więc jest szansa, że w przyszłości będzie to lepiej wyglądać.

W przeciwieństwie do zegarków z systemem Wear OS, tarcza na ekranie głównym i nieaktywnym jest inna. W przypadku ekranu zablokowanego do wyboru mamy tylko wariant cyfrowy i analogowy oraz opcjonalny kolor do wyboru. Ciężko jest mówić o jakiejkolwiek spójności.

Interfejs i poruszanie się po nim jest bardzo podobne do wspomnianego Wear OS, choć mamy tu też coś z Tizen OS Samsunga. Nie jest to wada, a raczej zaleta. Obsługa zegarka musi być prosta i intuicyjna, więc nie ma sensu wymyślać koła na nowo. I tak przytrzymując ekran przechodzimy do wyboru tarcz, a przesuwając go na boki uzyskujemy dostęp do najpopularniejszych funkcji, takich jak informacje o poziomie stresu, aktywności fizycznej, odtwarzacza muzyki, czy pulsometru. Ściągając ekran w dół mamy typowy dla Androida pasek stanu z najważniejszymi skrótami, a w ruchem w górę otwieramy listę powiadomień.

Liczba pozycji w Menu jest niewielka, podobnie jak Ustawień. To dobitnie pokazuje jak nieskomplikowanym urządzeniem jest Watch GT 2. Wszystko jest jednak bardzo proste i intuicyjne. Brakowało mi jedynie możliwości zmiany czcionki, bo zdecydowanie wolałbym mniejszą. Dzięki temu ekran mieściłby więcej informacji.

Trzeba też zaznaczyć, że nowy procesor Huaweia przeznaczony dla urządzeń elektroniki noszonej spełnia swoje zadanie. Watch GT 2 nie ma żadnych problemów z wydajnością. Animacje są bardzo płynne, a poruszanie się po interfejsie odbywa się bez najmniejszych opóźnień.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: orson_dzi Arkadiusz Dziermański; Lech Okoń