DAJ CYNK

Laptop przyszłości: Asus ZenBook Pro Duo – co dwa ekrany, to nie jeden!

Anna Rymsza

Testy sprzętu

Asus ZenBook Pro Duo

Czy te ekrany zadowolą grafika?

Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Przyjrzyjmy się najpierw głównej matrycy. To nowoczesny panel OLED 4K. Od razu po włączeniu widać, co jest jego mocną stroną: żywe barwy i wyrazisty obraz. 

Producent zapewnia, że monitor ten wyświetla całą paletę barw DCI-3. Odwzorowanie kolorów także stoi na wysokim poziomie. Średnia ∆E przy pomiarze to zaledwie 0,92. Zbliżamy się tu już do poziomu profesjonalnych monitorów do obróbki filmów. Największe odchylenie ∆E wyniosło 2,24 na kolorze kawa z mlekiem (LAB 66,57, 16,34, 17,44). 

Podświetlenie również jest imponująco równomierne. Maksymalna różnica obszarów została zmierzona po przekątnej, co jest typowe, ale wynosi zaledwie 22 cd/m2. 

pomiar podświetlenia matrycy OLED

Ta matryca jest naprawdę wspaniała i świetnie wyskalowana. Schody zaczynają się, jeśli ktoś jest równie wyczulony na siatkę pikseli, jak ja. Matryca ma układ, który opisałabym jako RGRGBB. W jednej kolumnie są piksele czerwone i zielone na zmianę, w drugiej większe od nich niebieskie z przerwą co dwa. 

Właśnie ta przerwa doprowadza mnie do szału. Po pierwszej godzinie czy dwóch uznałam, że coś jest ze mną nie tak, bo widzę zielono-różową siatkę na ekranie. Przerwy między niebieskimi pikselami układają się w romby, przez co matryca wygląda jak żakardowe obicie na kanapę. 

Niektórzy narzekają też na mruganie tych matryc, ale nie zauważyłam niczego takiego. Pulsowanie podświetlenia widziałam jedynie pod bardzo ostrym kątem, patrząc od dołu. Przy normalnej pracy nikt nie znajdzie się w takiej pozycji. 

Matryca jest błyszcząca i mimo dobrych powłok redukujących odbicia, wciąż nie da się ich całkowicie uniknąć. Z drugiej strony dzięki temu barwy na ekranie po prostu wgniatają w fotel. 

Mniejszy nie znaczy gorszy

Poza matrycą OLED jest tu jeszcze dodatkowy, mniejszy ekran LCD. Dobierając części, zadbano, by był dokładnie tej samej szerokości, co główna matryca ZenBooka Pro Duo. Można spokojnie rozciągnąć sobie okno na dwa ekrany i nie martwić się zmianami rozmiaru elementów interfejsu. Po kalibracji kolory na obu ekranach są bardzo spójne.

Jakość tego ekranu również stoi na wysokim poziomie, choć nie jest on priorytetowy. Średnie odchylenie ∆E odwzorowania barw to zaledwie 0,49, maksymalne to 1,52.

Różnica w jasności podświetlenia między obszarami ekranu to maksymalnie 40 cd/m2.

podświetlenie matrycy LCD

Z tym ekranem też mam problem. Mam 152 cm wzrostu - znacznie mniej, niż przeciętny użytkownik laptopa. W związku z tym, gdy siedzę przy biurku, mam głowę niżej, niż zakładali projektanci. W efekcie nie widzę dobrze kolorów na mniejszym ekranie. Ten problem można na szczęście łatwo rozwiązać, korzystając z dodatkowej podstawki. Wystarczy podnieść tył laptopa o kilka mm, by znacząco poprawić komfort korzystania z mniejszego ekranu. 

Dodatkowo Asus zapewnił szerokie możliwości dopasowania kolorystyki i zachowania ekranów do aktualnych potrzeb. W ustawieniach systemu można oczywiście włączyć wyświetlanie HDR - zwiększy ono ∆E do ponad 14, ale jak się będzie wtedy grało... 

Więcej ustawień znajdziesz w programie MyASUS, dostarczonym przez producenta. Jest tu kilka predefiniowanych trybów wyświetlania kolorów, a także regulacja temperatury barw i redukcja emisji niebieskiego światła. 

aplikacja MyAsus

Przez zakupem trzeba do tego komputera na chwilę usiąść i pooglądać jasne obrazy. Jeśli nie zobaczysz siateczki na ekranie OLED (a wiem, że mało kto ją widzi), wszystko będzie w porządku. Jakość matryc spokojnie zadowoli fotografów i filmowców. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.

Źródło tekstu: wł.