Ale oczywiście zdjęcie to nadal zdjęcie i o podstawowych regułach związanych np. z kompozycją warto pamiętać. Ba, korzystanie z zasady trójek, czyli dzielenia kadru na trzy równe części w pionie oraz poziomie i umieszczania najważniejszych elementów w punktach przecięcia linii, to jeden z najprostszych sposobów, by niewielkim kosztem podnieść poziom swojej fotografii.
Ale zasady w żadnym razie nie powinny Was ograniczać! Fotografia to sztuka kreatywna. Eksperymentujcie, szukajcie niecodziennych kadrów i nowych, oryginalnych sposobów na uchwycenie tej samej sceny. Nawet jeśli nie wszystkie pomysły okażą się udane, to przynajmniej dostarczą Wam cennej wiedzy, co nie działa i jak można to poprawić.
I właśnie w przypadku takich eksperymentów smartfon okazuje się nieocenioną pomocą. To taki fotograficzny scyzoryk, dzięki któremu pod ręką zawsze macie masę narzędzi. Czy do danego zdjęcia lepiej wykorzystać tele czy kąt ultraszeroki? Może spróbować podejść bliżej? A może skorzystać z trybu makro?
Osobiście szczególnie polecam eksperymenty z tą ostatnią opcją. Świat oglądany przez obiektyw makro naprawdę prezentuje się zupełnie inaczej, a jego odkrywanie potrafi dać mnóstwo frajdy. Oczywiście potrzeba do tego odpowiedniego narzędzia. Na całe szczęście tryb supermakro na pokładzie Huawei P60 Pro z pewnością można do tej kategorii zaliczyć. Wykorzystuje on wbudowany moduł tele i pozwala podejść do fotografowanego obiektu na kilka centymetrów. Uzyskane w ten sposób obrazy prezentują się niesamowicie!
Podobno najlepszy aparat to ten, który ma się zawsze przy sobie. I wiecie co? W dzisiejszych czasach to stwierdzenie okazuje się prawdziwe jak nigdy. Huawei P60 Pro to najlepszy dowód na to, że współczesne smartfony naprawdę nie mają się czego wstydzić na tle „prawdziwych” aparatów. Mam nadzieję, że dzięki wskazówkom z tego artykułu uda się Wam wykrzesać drzemiący w P60 Pro potencjał, bo jest go tutaj naprawdę dużo.
Szczególnie kiedy dodać do tego możliwości oferowane przez sklep AppGallery i olbrzymi wachlarz dostępnych w nim kreatywnych aplikacji. Edytory zdjęć, alternatywne aplikacje aparatu oraz platformy społecznościowe, na których możecie się dzielić swoją twórczością – to wszystko czeka na Was na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce nazwę ulubionej aplikacji i – ta-dam! – otwierają się przed Wami zupełnie nowe możliwości. Zresztą, nie będę się tu rozpisywał – informacje na ten temat znajdziecie w naszych innych artykułach 😉
Artykuł sponsorowany przygotowany na zlecenie firmy Huawei.
Źródło zdjęć: Arkadiusz Bała, Lech Okoń
Źródło tekstu: własne