(foto: Pixabay)
Jak się można na coś takiego nabrać? Trzeba naprawdę być naiwnym! Ja bym się nie dał! Tak myśli wielu internautów i użytkowników smartfonów, czytając doniesienia o kolejnych oszustwach i wyłudzeniach cyberprzestępców. Niestety, takie podejście daje złudne poczucie bezpieczeństwa, a smutna rzeczywistość potrafi zaskoczyć każdego. Internetowi złoczyńcy nieustannie zmieniają metody i dopracowują je. Czasami wystarczy chwila nieuwagi z naszej strony, banalna czynność, którą wykonuje się każdego dnia – jedno kliknięcie może nas dzielić od pułapki oszusta.
Skąd ta pewność? To tylko pierwsze wnioski z lektury raportu CERT Orange Polska za rok 2020. Przygotowany przez ekspertów od bezpieczeństwa dokument omawia zagrożenia, które na nas czyhały w minionych miesiącach. I wciąż czyhają, niekiedy w nowej formie.
Cyberprzestępcy specjalizują się nie tylko w coraz bardziej wyrafinowanych technologicznie metodach oszustw, ale też stosują socjotechnikę. Potrafią wykorzystać słabości swoich ofiar, ich przyzwyczajenia, wygodnictwo i skłonność do podejmowania rutynowych działań. A na to się mogą najszybciej złapać osoby słabiej obeznane z technologiami: seniorzy, dzieci, młodzież… Warto więc pomyśleć także o nich i objąć ochroną.
Z analiz CERT Orange Polska wynika, że najczęstszym sposobem ataku na internautów jest phishing. Popularność tej grupy metod nie słabnie już kolejny rok. W 2020 r. CyberTarcza w sieci Orange zareagowała na próby phishingu ponad 40 milionów razy! Dzięki temu zabezpieczeniu udało się powstrzymać ponad 3,5 mln osób przed wejściem na spreparowane strony internetowe, wyłudzające dane logowania do kont bankowych czy portali społecznościowych.
Źródło zdjęć: Orange Polska, Pixabay, Pexels