DAJ CYNK

Test telefonu Huawei U8500

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Chyba każdy słyszał już o akcji "Testuj smartfona" zorganizowanej przez sieć Play. Obok reklamy sieci "4G" miała ona na celu zapoznanie ludzi z Androidem i możliwościami jakie daje smartfon wyposażony w ten system. Tylko czy Huawei Ideos U8500 o niezbyt zachęcającej specyfikacji jest dobrym wyborem jeśli chodzi o pierwszego Androida? Czy po dwóch tygodniach obcowania z nim można przekonać się do Androida, czy raczej zniechęcić? Zapraszam do testu, który rozwieje te wątpliwości.

Chyba każdy słyszał już o akcji "Testuj smartfona" zorganizowanej przez sieć Play. Obok reklamy sieci "4G" miała ona na celu zapoznanie ludzi z Androidem i możliwościami jakie daje smartfon wyposażony w ten system. Tylko czy Huawei Ideos U8500 o niezbyt zachęcającej specyfikacji jest dobrym wyborem jeśli chodzi o pierwszego Androida? Czy po dwóch tygodniach obcowania z nim można przekonać się do Androida, czy raczej zniechęcić? Zapraszam do testu, który rozwieje te wątpliwości.

Zestaw

W średniej wielkości pudełku dostarczanym przez Play, oprócz telefonu, znajdziemy baterię o pojemności 1150 mAh, kabel USB, zasilacz, który w połączeniu z kablem tworzy ładowarkę, standardowy pakiet makulatury, kartę pamięci o pojemności 1 GB oraz starter Play z darmowym 1 GB transferu. Zabrakło jakiegokolwiek zestawu słuchawkowego.

Prezencja

U8500 jest średniej wielkości smartfonem o wymiarach 112 x 58 x 12,8 mm i masie 115 gramów. Urządzenie spokojnie mieści się w dłoni i jest dobrze wyważone. Można je wygodnie obsługiwać jedną ręką. Przedni panel zdominowany jest przez dotykowy wyświetlacz o przekątnej 3,2 cala. Jest to niewiele biorąc pod uwagę fakt, że modele innych producentów przy minimalnie większych lub nawet i mniejszych wymiarach obudowy posiadają wyświetlacze 3,7 - 4 cale. Pod ekranem znalazły się cztery przyciski: dwie "słuchawki", Menu i Wstecz. Są one estetycznie podświetlane na biało. Pomiędzy nimi umieszczony został optyczny manipulator kierunkowy. Nad ekranem mamy głośnik rozmów, czujnik zbliżania i diodę sygnalizującą. Na górnej krawędzi znajdziemy, trochę za mały, przycisk włączania/wyłączania telefonu oraz niezaślepione gniazdo microUSB i JACK 3,5 mm. Na prawym boku umieszczone zostały przyciski do regulacji głośności. Są dobrze wyczuwalne ale umieszczone trochę za nisko. Dolny i lewy bok są gładkie. Z tyłu centralnie został umieszczony biały napis Huawei, u góry nieosłonięty, wgłębiony i idealnie zbierający kurz obiektyw aparatu fotograficznego, a u dołu szczeliny głośnika zewnętrznego, przez które duże ilości kurzu dostają się pod tylną klapkę i osiadają na siatce głośnika. Gniazdo karty SIM i karty pamięci umieszczone są pod tylną klapką i wymagają wyjęcia baterii w celu skorzystania z nich.



Ideos jest bardzo dobrze wykonany. Nad wyświetlaczem mamy błyszczący plastik. Pod nim matowy, taki sam jak z tyłu obudowy. Boki wykonane są z twardego plastiku, bardzo dobrze imitującego metal. Szybka wyświetlacza nie złapała żadnych rys po ponad dwóch tygodniach noszenia telefonu w kieszeni, co dobrze o niej świadczy, bo na niektórych ekranach rysy potrafią pojawić się już po kilku dniach użytkowania. Przyciski również imitują metal, nawet bardziej skutecznie niż boczne krawędzie. Efekt psują trochę plastikowe, srebrne przyciski do regulacji głośności i tandetna srebrna ramka dookoła manipulatora optycznego, który dodatkowo delikatnie rusza się na boki. Taka sama ramka okala obiektyw aparatu i widać, że po pewnym czasie będzie się z niej złuszczać farba. Pomijając te niedociągnięcia Huawei jest smartfonem eleganckim i nie wydającym przy tym żadnych niepokojących odgłosów w trakcie użytkowania.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News