Zerowe stawki opłat za kończenie połączeń w sieciach komórkowych i związane z tym obniżki cen połączeń mogą obniżyć roczne przychody Grupy Telekomunikacji Polskiej o około 1,8 mld zł - pisze Gazeta Prawna.
Gdyby stawki za kończenie połączeń w sieciach komórkowych (MTR) spadły od jutra, w skali roku przychody grupy TP spadłyby o około 10%, czyli 1,8 mld zł, a zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) zmniejszyłby się o około 100 mln zł - powiedział Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Na podstawie doświadczeń z obniżaniem cen MTR można oczekiwać, że ruch wzrośnie i ostatecznie na poziomie EBITDA grupa TP na zerowej stawce MTR zyska 100 mln zł - dodaje Puchalski, zastrzegając, że to wstępne prognozy.
W przypadku zerowej stawki MTR przychody trzech największych operatorów komórkowych stopniałyby w sumie o około 6 mld zł. Jednocześnie ich koszty spadłyby o około 5,4 mld - 5,5 mld zł.
O ile zerowa stawka MTR to na razie rozważania, to wydaje się pewne, że od 1. stycznia 2009 roku stawka MTR spadnie do 22 gr za minutę z obecnych 33,87 gr, a od 1. lipca 2009 roku do 16 gr.
Mówienie o zerowej stawce MTR to bzdura ekonomiczna - tak w TVN CNBC propozycję Streżyńskiej skomentowała Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PTK Centertel.
Uwzględniając wzrost ruchu i zwiększenie się bazy klientów, można szacować, że na poziomie przychodów operatorzy stracą z powodu obniżki MTR około 1,5 mld zł. Na poziomie EBITDA strat nie powinni odczuć.
Zerowe lub bardzo niskie MTR (na poziomie opłat za kończenie połączeń w sieciach stacjonarnych) rozważa też Viviane Reding, komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów.
Źródło tekstu: Gazeta Prawna
