UKE rozmawia z operatorami na temat rozbudowy ich sieci i pokrycia zasięgiem białych plan w zamian za zamrożenie stawek MTR na aktualnym poziomie przez najbliższe 2 lata - pisze Gazeta Wyborcza.
Rozmowy z operatorami trwają. Nie nagłaśnialiśmy tego na ich prośbę. Ja też nie chcę mówić o szczegółach, bo nie są jeszcze dopracowane - mówi prezes UKE Anna Streżyńska.
Prezes UKE uważa, że teraz stawki detaliczne są już na tak niskim poziomie, że dalszy spadek stawek MTR nie przekłada się na niższe rachunki. Do tego wszystkiego dochodzi porozumienie UKE z Telekomunikacją Polską, z realizacji którego Streżyńska jest bardzo zadowolona. Tam też zgodziła się na zamrożenie stawek hurtowych w zamian za zobowiązania inwestycyjne.
Moglibyśmy więc ustalić taki harmonogram, który nie powodowałby drastycznego spadku stawek hurtowych przed końcem 2012 roku. W 2013 roku wejdzie w życie zalecenie Komisji Europejskiej narzucające bardzo restrykcyjną metodę obliczania stawek i wtedy spadną one do 3 gr albo i niżej - dodaje Streżyńska.
Zdaniem prezes UKE, są całe gminy bez zasięgu, choćby Dziadowa Kłoda. Tam, po jej sygnale, dwaj operatorzy już zadeklarowali, że ten problem naprawią. Ale takich miejsc jest więcej.
Trwają rozmowy z UKE. Rozmowy są na bardzo wstępnym etapie, więc trudno mówić o szczegółach. Jeśli osiągniemy porozumienie, będzie to ważny etap w rozwoju rynku - potwierdza Cezary Albrecht, dyrektor w PTC odpowiedzialny za kontakty z regulatorem.
Operatorzy z pewnością będą też chcieli wyłożyć na stół inne karty - chociażby kwestię asymetrii stawek MTR.
Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza
