)
Jeszcze w tym roku na rynek trafi kolejna generacja mobilnych procesorów ARM przeznaczonych dla telefonów komórkowych. Czterordzeniowe chipy będą miały moc obliczeniową porównywalną do tej w konsoli Xbox 360 - deklaruje mocno na wyrost producent. Procesory powinny wystarczyć jednak na renderowanie gier o jakości nie odbiegającej od tych na PSP.
Remi Pedersen z ARM zapewnia, że nowe procesory nazwane Mali-200 i Mali-400 to nie tylko wysokiej jakości grafika, ale też stosunkowo niska cena. Oba procesory są w stanie przetwarzać 16 milionów trójkątów na sekundę i 275 mln pikseli na sekundę - to jednak mniej niż Xbox i to nawet pierwszej generacji, ale wciąż niesamowicie dużo jak na telefon.
Taka moc obliczeniowa wystarczy do uzyskania płynnej trójwymiarowej grafiki w rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli). Nowe procesory ARM-a zbudowane są z czterech rdzeni, i pracują z częstotliwością 300 MHz. Skonstruowano je nie tylko z myślą o multimediach, ale też o wyższych rozdzielczościach ekranu niż te obecnie stosowane.
Konsola PSP pracująca na standardowo odtaktowanym procesorze (333 MHz @ 222 MHz) przetwarza do 22 - 23 mln trójkątów na sekundę. Obecne gry na PSP wymagają mocy obliczeniowej, która poradzi sobie 1-2 mln trójkątów na sekundę i rozmaitymi efektami specjalnymi. Jak więc widać nowe procesory ARM nieco ustępują możliwościom obliczeniowym PSP, jednak powinny sobie poradzić z grami, które obecnie na tę konsolę trafiają.
Warto przy okazji przypomnieć, że gry na pierwszą, stacjonarną wersję PlayStation charakteryzowały się złożonością grafiki nieprzekraczającą 0,18 mln trójkątów na sekundę (deklarowana maksymalna wydajność na poziomie , a na Nintendo 64 - 0,16 mln. PlayStation 2 jest w stanie przetworzyć nawet 66 mln trójkątów na sekundę.
Dla demonstracji możliwości procesorów Mali, producent uruchomił na ekranie prototypu telefonu grę Project Gotham Racing - w oryginalnej wersji z Xbox-a:
Źródło tekstu: PCWorld, wł
