DAJ CYNK

x-kom tak kocha Niemców, że sprzedaje im taniej

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

x-kom tak kocha Niemców, że sprzedaje im taniej

Cóż, tak przynajmniej sądzi część społeczności serwisu Wykop. Tyle że nie ma to nic wspólnego z prawdą. Wyjaśnijmy.

O tym, że Polacy mają na rynku konsumenckim gorzej niż inni, słyszy się regularnie. Że względem Europy Zachodniej ceny towarów w naszym kraju są zawyżone, a przy tym sam towar bywa gorszej jakości. Nie są to wprawdzie stwierdzenia kompletnie oderwane od rzeczywistości, bo historia zna kilka przypadków tego typu zagrywek, z niesławnym rozcieńczaniem chemii gospodarczej na czele, ale łatwo popaść w przesadę.

x-kom sprzedaje tą samą kartę na niemiecki rynek o 2000 zł taniej niż w Polsce, czytamy wpis użytkownika w serwisie Wykop. Publikacja szybko zyskała poklask. Przytaknęło jej ponad 1600 osób. Pytanie, czy słusznie.

x-kom für Deutschland – wersja skrócona

Na początek – suche dane. Przedmiot sporu to karta graficzna EVGA GeForce RTX 3080 FTW3 Ultra Gaming 12GB GDDR6X, która w niemieckiej wersji sklepu figurowała z ceną 899 euro (ok. 4280 zł), podczas gdy w Polsce dostępna jest za kwotę 6299 zł. Nie da się ukryć, tu nawet amnestia maturalna nie przykryje prostej matematyki.

x-kom tak kocha Niemców, że sprzedaje im taniej

Znaczy, chyba faktycznie trzeba złapać prezesa x-komu Michała Świerczewskiego, ubrać w bawarski Tracht i wysłać z biletem w jedną stronę na Oktoberfest. Czasu trochę jeszcze zostało, ale jeśli tak bardzo kocha Niemców, to przecież cierpliwie zaczeka. Tyle że to bzdura, więc do rzeczy.

Co przeoczono, to fakt, że o ile rzeczona karta w Polsce jest realnie dostępna, o tyle w niemieckim x-komie nie dało – i wciąż nie da – się jej zamówić. Jedyna opcja widniejąca na karcie produktu to subskrypcja powiadomienia o dostępności, bez jakiejkolwiek gwarancji ceny. A jako że sklep nie zawiera tym samym żadnej umowy, w rubrykę cena może wpisać cokolwiek

Tak, różnice w cenach są faktem, ale da się to wyjaśnić

Na tym właściwie temat dałoby się zakończyć, ale szkoda nie skorzystać z okazji, by wyjaśnić parę dodatkowych kwestii związanych z różnicami w cenach elektroniki pomiędzy Polską a Niemcami. Bo te są, choć zdecydowanie nie tak drastyczne.

Po pierwsze – Niemcy mają niższy podatek VAT, i to zauważalnie, bowiem o całe 4 pp. Przy cenie netto rzędu 5000 zł, w Polsce zapłacimy de facto 6150 zł. natomiast w realiach zaodrzańskich byłoby to 5950 zł. Jakby nie patrzeć, różnica jest dostrzegalna, nie mówiąc już o sile nabywczej.

x-kom tak kocha Niemców, że sprzedaje im taniej

Po drugie – wahania kursowe. Duże sieci, takie jak x-kom właśnie, rzadko kiedy rozliczają się z dostawcami w złotówkach. Niestety stabilność naszej waluty, jaka jest, każdy doskonale wie.

Po trzecie – kwestie logistyczne. Jeśli magazyn centralny danego dostawcy mieści się w Europie Zachodniej, to siłą rzeczy transport do Niemiec jest tańszy niż do Polski. Wystarczy popatrzeć na odległość, jaką musi przebyć spedytor. 

Co na to sam sklep?

Mimo wszystko, redakcja nie byłaby sobą, gdyby nie pomęczyła trochę rzecznika x-komu Kamila Szwarbuły. Zasadniczo przedstawiciel potwierdził wszystkie nasze przypuszczenia, choć dodał też parę znamiennych słów od siebie.

Na cenę sprzętów wpływ ma bardzo wiele czynników i zmiennych. I nie mamy żadnego interesu w tym, żeby sztucznie zawyżać ceny, bo klienci od razu to zobaczą i po prostu takiego towaru u nas nie kupią, pójdą do konkurencji. A nam zależy na tym, żeby sprzedawać. Jesteśmy sklepem, na tym zarabiamy.

– podsumowuje rzecznik x-komu Kamil Szwarbuła.

Zwraca przy tym uwagę, że wahania cen, szczególnie te wynikające z uwarunkowań logistycznych, są mieczem obosiecznym. Jak wskazuje, na przykład komputer G4M3R HERO model GHi5F12N2066-S-A, składany w Polsce, można kupić już za 5250 zł. Tymczasem Niemiec za tę samą maszynę zapłaci 1453 euro, a więc ponad 6900 zł. Innymi słowy: coś za coś.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Igor Golovinov / Shutterstock