DAJ CYNK

Rosja się cofa. To pierwszy taki przypadek w historii

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Rosja się cofa. To pierwszy taki przypadek w historii

W drugim kwartale 2022 roku Rosjanie po raz pierwszy w historii notują spadek użycia danych mobilnych, podaje tamtejszy resort cyfryzacji.

Rosji daleko do miana lidera w dziedzinie wykorzystania internetu mobilnego, ale do tej pory ilość transferowanych danych i tak dynamicznie rosła. Jak wynika z oficjalnych statystyk, jeszcze do zakończenia pierwszego kwartału br. rosyjskie telekomy mogły liczyć na konsekwentne wzrosty rzędu nawet 40 proc. w skali roku. Tymczasem kwartał drugi, co wykazano, po raz pierwszy w historii przynosi stratę.

W drugim kwartale 2022 roku mieszkańcy Federacji Rosyjskiej wykorzystali 8,35 mld gigabajtów danych. To daje około 2,3 proc. mniej niż w rekordowym jak dotąd 1Q22, kiedy to licznik wskazał 8,54 mld gigabajtów, czytamy w oficjalnym komunikacie Ministerstwa Cyfryzacji.

Rosjanie po raz pierwszy w historii notują spadek użycia danych mobilnych

Branża nie ma wątpliwości, że doszło do wyraźnej i niekoniecznie spodziewanej recesji. Zdaniem przedstawiciela sieci MTS, cytowanego przez serwis 4PDA, do tej pory to właśnie okres pomiędzy marcem i majem przynosił największy rozkwit. Niniejszym natomiast nie tylko nie ma mowy o wzrostach, ale także, a może przede wszystkim widać spadki. Na razie symboliczne, ale jednak dostrzegalne, co potwierdzają też dwaj inni potentaci telefonii komórkowej zza Bugu, Tele2 oraz MegaFon.

Co już nie powinno dziwić, Rosjanie tradycyjnie mają gotowe wytłumaczenie zaistniałego stanu rzeczy. Rzecz jasna, nie wskazują bynajmniej na odcięcie od zachodnich usług i serwisów, takich jak Facebook, Netflix czy Twitter, a tym bardziej na wzrost cen zarówno usług, jak i urządzeń. Zamiast tego oświadczają, jakoby doszło do zmiany nawyków konsumenckich.

Od wiosny użytkownicy więcej czasu poświęcają wiadomościom medialnym i kanałom w Telegramie, twierdzi Siergiej Połownikow, szef projektu Content-Review. Jak wyjaśnia, statystycznie rzecz ujmując, tego typu treści pochłaniają mniej danych niż serwisy streamingowe czy social media. Nie dodaje jednak, że równocześnie o kilkanaście procent skoczyły cenniki operatorów. Zapomina także o coraz uboższych zasobach Runetu. Zatem, w Rosji zmiany widać, ale jedno pozostaje bez zmian: trawę malujemy na zielono. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: 4PDA, oprac. własne