Nvidia oficjalnie ogłosiła, że planuje przejąć Arm Holdings. Już pojawiają się pierwsze reakcje w Wielkiej Brytanii, czyli kraju gdzie rzeczona firma powstała. Nie są zbyt przychylne. Nvidia postanowiła zatem działać.
Nvidia oficjalnie ogłosiła, że chce kupić brytyjski Arm Holdings. Opiewająca na kwotę 40 miliardów dolarów transakcja byłaby tym samym największym zakupem na rynku półprzewodników. Tak duże wydarzenie ze zrozumiałych względów spowodowało też szybkie i zdecydowane reakcje. O ile poszukujący gotówki japoński Softbank nie narzeka, to w samej Wielkiej Brytanii pojawiają się głosy przeciwne nowej transakcji. Jedną z takich osób jest Hermann Hauser, który jest współtwórcą Arm Holdings.
Wprost powiedział on, że sfinalizowanie transakcji będzie katastrofalne dla Cambridge, Wielkiej Brytanii oraz Europy. Skomentował również, że to ostatnia europejska firma, która liczyła się na świecie i jak zwykle trafia ona w ręce Amerykanów. Jensen Huang z Nvidii szybko odpowiedział, że jego firma szykuje wielkie inwestycje w Wielkiej Brytanii i sama transakcja będzie dla wyspiarskiego kraju bardzo opłacalna. Milczy z kolei rząd Zjednoczonego Królestwa. Teraz muszą się wypowiedzieć odpowiednie organy antymonopolowe. Prawdopodobieństwo skargi, którą będą musiały rozpatrzyć jest dość wysokie. Wystarczy jedna firma, która poczuje się zagrożona.
Zobacz: Nvidia chce dać 40 miliardów dolarów za Arm Holdings
Zobacz: NVIDIA coraz bliżej przejęcia Arm. To kwestia kilku tygodni
Źródło tekstu: scmp, wł
