System Windows Phone 7 trafił na rynek z dość bolesną wadą oprogramowania. Niektórzy użytkownicy skarżą się, że ich nowe smartfony uparcie przesyłają z użyciem połączenia 3G olbrzymie ilości danych - nawet gdy nie są używane lub są w zasięgu WiFi.
Błąd został wykryty w grudniu. Podczas kilkudniowej obserwacji testowy telefon przesyłał 30-50 MB "ponadprogramowych" danych dziennie. Łączył się przy tym zawsze przez nadajniki operatora, nawet jeśli miał do dyspozycji WiFi. Dramat zaczął się jednak dopiero po przełączeniu telefonu na tryb samolotowy...
Tryb ten wyłącza wszystkie interfejsy bezprzewodowe, jednak po jego wyłączeniu WP7 "postanowił sobie odbić" czas poza zasięgiem i za jednym zamachem przesłał aż 400 MB danych. W skali miesiąca telefon bez trudu zmarnuje nawet ponad 2 GB danych. Problem potwierdził operator sieci AT&T, Microsoft jednak do niego się nie przyznaje.
Microsoft zapowiedział łatkę dotyczącą brakującej w Windows Phone 7 funkcji "kopiuj-i-wklej". BGR na podstawie struktury linków na serwerze Microsoftu twierdzi, że aktualizacja będzie dostępna jeszcze w styczniu. Być może styczniowa aktualizacja zahamuje też apetyt na megabajty telefonów z WP7.
Źródło tekstu: winsupersite, BGR, Microsoft, wł
