Pewnie nie wszyscy konkurenci się ze mną zgodzą, ale z biznesowego punktu widzenia nie ma możliwości, aby przy takim poziomie cen w Polsce istniało 4 operatorów, którzy będą zapewniali rozsądny zwrot kapitału dla akcjonariuszy. Fetysz niskiej ceny długoterminowo jest nie do utrzymania. Kiedy częstotliwości pod LTE kupuje się za setki milionów złotych, nie sposób sprzedawać usługi premium za standardową cenę i na tym zarobić - mówi w wywiadzie dla Bloomberg Businessweek Polska Maciej Witucki, prezes Orange Polska.
Musimy próbować przekonywać klienta, że jeśli chce dostawać najlepszą jakość, nowego smartfona i jeszcze super szybkość przesyłu danych, to powinien więcej zapłacić. Wszyscy konkurenci jadą na jednym wózku i mniej lub bardziej zdają sobie z tego sprawę. Chociaż ten kto zdobywa rynek ma inną perspektywę niż ten, który go broni. Moim zdaniem kierunek jest tylko jeden. Powoli, ale systematycznie tłumaczyć Polakowi, że jakość musi kosztować, a firmy telekomunikacyjne, aby inwestować w LTE, czy światłowody muszą zarabiać pieniądze - mówi Witucki.
Jak dodał, operatorów w Europie jest za dużo. W USA mieszka ponad 300 mln osób i tam jest de facto dwóch dużych operatorów. W Europie na 500 mln mieszkańców mamy ich około 100. Ten model, popatrząc na wyniki i rachunek ekonomiczny, na dłuższą metę jest nie do utrzymania.
Mówiąc kolokwialnie nie zarobimy tyle pieniędzy, aby setka operatorów mogła się wyżywić i inwestować - mówi prezes Orange Polska dodając, że długookresowo w Europie powinno być 3-4 operatorów.
Źródło tekstu: Bloomberg Businessweek Polska
