DAJ CYNK

Witucki: Koniec roku to realny termin połączenia TP i Centertela

WitekT

Wydarzenia

Koniec 2013 roku jest realnym terminem na połączenie Telekomunikacji Polskiej z Centertelem. Nie podjęto jeszcze ostatecznie decyzji jak będzie nazywała się nowa spółka, a sam proces nie będzie kosztowny, bo od 2008 roku wprowadzono wiele unifikacji jeżeli chodzi o stanowiska - mówi w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Maciej Witucki, prezes telekomu.

Koniec 2013 roku jest realnym terminem na połączenie Telekomunikacji Polskiej z Centertelem. Nie podjęto jeszcze ostatecznie decyzji jak będzie nazywała się nowa spółka, a sam proces nie będzie kosztowny, bo od 2008 roku wprowadzono wiele unifikacji jeżeli chodzi o stanowiska - mówi w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Maciej Witucki, prezes telekomu.

Decyzja z biznesowego punktu widzenia jest dla nas bardzo ważna. Ułatwi komunikowanie się z rynkiem i sprzedaż klientom zintegrowanej oferty komórkowej i stacjonarnej, której synonimem jest Orange Open. Zmiana marki TP na Orange, dała nam w ubiegłym roku impuls oraz nowe możliwości. Po fuzji firm powinno być nam jeszcze łatwiej i skuteczniej sprzedawać usługi. Choćby, dlatego, że będziemy mogli bez spełniania dodatkowych warunków kierować całą, naszą ofertę do klientów obu firm. Dzisiaj wymaga to dodatkowej zgody klientów, co jest niewygodne i nieefektywne - mówi Witucki.

Jak dodaje, dla niego oznacza to także, że nie będzie podpisywał np. sterty umów pomiędzy TP i Centertelem w sprawie leasingu sieci telekomunikacyjnej, czy obsługi przez call center. Łatwiej będzie też innym menedżerom i pracownikom. Dodatkowe koszty to dostosowanie systemów IT, bilingów, ujednolicenie wzorów faktur i opłata za obsługę prawną.

Cele zapisaliśmy w naszym planie strategicznym, przedstawionym w lutym. W najbliższych trzech latach chcemy by 50% klientów abonamentowych korzystało z konwergentnej usługi Orange Open, łączącej produkty mobilne i stacjonarne - mówi Witucki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita