DAJ CYNK

Witucki: każdy jest zainteresowany opóźnieniem MTR-ów, nawet Play

WitekT

Wydarzenia

Żaden z operatorów nie cieszy się ze spadku MTR-ów. Tylko Play twierdzi, że popiera obniżki, ale robi to raczej z przekory i chęci odróżnienia się od pozostałych, niż biznesowych realiów. W słabiej zapowiadającym się finansowo i operacyjnie przyszłym roku, tak naprawdę wszyscy są zainteresowani każdym tygodniem przeciągnięcia wejścia w życie nowych stawek. Szczególnie Play, który ma asymetrię - mówi w wywiadzie dla TELEPOLIS.PL Maciej Witucki, prezes Orange Polska.

Żaden z operatorów nie cieszy się ze spadku MTR-ów. Tylko Play twierdzi, że popiera obniżki, ale robi to raczej z przekory i chęci odróżnienia się od pozostałych, niż biznesowych realiów. W słabiej zapowiadającym się finansowo i operacyjnie przyszłym roku, tak naprawdę wszyscy są zainteresowani każdym tygodniem przeciągnięcia wejścia w życie nowych stawek. Szczególnie Play, który ma asymetrię - mówi w wywiadzie dla TELEPOLIS.PL Maciej Witucki, prezes Orange Polska.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska wymaga, aby od 1. stycznia operatorzy komórkowi działający na terenie Unii mieli stawki MTR wyznaczone w modelu bottom-up pure LRIC. W uproszczeniu polega to na tym, że operatorzy wypełniają specjalne ankiety dotyczące kosztów świadczonych przez siebie usług, potem UKE tworzy model tzw. efektywnego operatora, czyli nieistniejącego podmiotu, który działa idealnie i ma najniższe koszty przy założeniu odpowiedniego ruchu i liczby stacji bazowych. Model zasilany jest najbardziej efektywnymi danymi operatorów z danej pozycji w ankiecie. Do liczby, którą otrzyma się w wyniku dodaje się odpowiednią marżę i w ten sposób powstaje stawka MTR. Dzięki temu stymuluje się operatorów do jak najlepszego prowadzenia swojego biznesu i nie zawyżania kosztów.

Spadek stawek MTR nie jest dla rynku czymś nadzwyczajnym. Uważam, że bardziej wpłynie na wewnętrzne rachunki operatorów, niż na ceny detaliczne - mówi TELEPOLIS.PL Witucki.

Na horyzoncie pojawia się jednak poważny problem związany z opóźnieniem z wprowadzeniem tych stawek. Szerzej problem nakreśliliśmy to w felietonie pt. Słów i czynów cięcie-gięcie.

W biznes planach Orange nie uwzględniliśmy opóźnienia wprowadzenia nowych stawek MTR. Przy całej złożoności procesu, UKE zawsze może wezwać operatorów do siebie na rozmowy, czy nałożyć karę. Narzędzi do przekonywania ma dużo, dlatego przy takiej perspektywie nie warto napinać muskułów - mówi TELEPOLIS.PL prezes Orange Polska.

Więcej o tym, z czego podczas swojej 6-letniej prezesury Maciej Witucki jest zadowolony, co będzie za 6 lat, jak zapatruje się na rozluźnienie polityki regulacyjnej i objęcie nią nowych podmiotów więcej w wywiadzie, który opublikujemy po weekendzie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł